No Doubt - Stand and Deliver - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Nowe single (i nie tylko) (/forumdisplay.php?fid=49) +--- Wątek: No Doubt - Stand and Deliver (/showthread.php?tid=4459) Strony: 1 2 |
No Doubt - Stand and Deliver - AKT! - 10.04.2009 05:33 PM No Doubt latem wyruszają w trasę koncertową i w drugiej połowie roku powinniśmy spodziewać się jakichś nowych muzycznych wydawnictw z ich strony. Tymczasem nagrali nowy kawałek "Stand and Deliver" do epizodu "Gossip Girl", gdzie także się pojawią. Nie wiadomo na razie na ile z tego będzie singiel Tak to brzmi... - saferłel - 10.04.2009 06:58 PM W swoim stylu...charakterystyczne bębny. W 95 wydawało się, że będą w stanie naprawdę wpisać się w bardzo oryginalny nurt, ale zaprzepaścili swoją karierę. Wrócili singlem It's My Life....ale tylko nim, zakończyli działalność. Teraz to tylko piosenka do jakiegoś serialu z tego co rozumiem. Nie wyciągałbym pochopnych wniosków...ale i tak brzmi lepiej niż utwory Gwen. - AKT! - 10.04.2009 07:33 PM A ty w 95 nie miałeś czasem 3 lat, że taką nadzieję aż w nich wtedy pokładałeś, co? A ja uważam, że zawsze tworzyli miły melodyjny popowy rock, później już raczej jakiś pop z domieszką reggae, czy może raczej rocksteady Nie mniej jednak "Return of Saturn" było jedną z moich ulubionych płyt w dzieciństwie, kolejny album też był miły. Rozumiem, że chciałbyś z nich zrobić jakąś alternatywę, ale oni tacy nie są niestety A to, że poszli w stronę mainstreamu, nie znaczy, że od razu zaprzepaścili karierę Zaprzepaściliby, gdyby zostali w garażu. - prz_rulez - 10.04.2009 07:42 PM Świetne wiadomości dzisiaj: najpierw Black Eyed Peas, teraz No Doubt... Pozostaje tylko wskrzesić Kurta Cobaina i będzie git - Yacy - 10.04.2009 08:01 PM aaktt napisał(a):A ty w 95 nie miałeś czasem 3 lat, że taką nadzieję aż w nich wtedy pokładałeś, co? - AKT! - 10.04.2009 08:02 PM To Black Eyed Peas to trochę przerost formy nad treścią, której zresztą nie ma, bo w to miejsce jest jeszcze więcej formy. - saferłel - 10.04.2009 08:28 PM Szkoda, że nie potrafisz nic sensownego napisać tylko: ''chciałbyś z nich zrobić alternatywną formacją(...)poszli w stronę mainstreamu, co nie znaczy, że zaprzepaścili karierę''. Nie rozumiem skąd u ciebie od razu tego typu podejście. Zawsze coś z alternatywą....nieszczęsna...W 1995 roku nagrali po prostu bardzo udany album, który wcale nie musiał być specjalnie brudny, ponury, gitarowo-sprężony, aby mi się spodobać. Potem po prostu ich muzyka zatraciła i dobre melodie i głębie, jak zauważyłeś sam, zmienili podejście do muzyki jaką wykonywali - i to było u nich złe. Nie chciałem tego pisać w pierwszym poście, ale chyba muszę. No Doubt nie rozwinęło się tak jak Garbage, którzy też przeskoczyli swój styl na pierwszym nagraniu - zresztą z 1995 roku też - i potem też nagrali trafioną w 100% płytę. Jak widać przyjaźń Shirley Manson nie pomogła Gwen Stefani i ta na początku zaczęła wyprawiać niefajne rzeczy z zespołem, a potem spieprzyła karierę solową, chociaż zaczęła od naprawdę świetnego debiutanckiego singla. Piszę o tym, bo w pewnym okresie te dwie grupy zyskały w pewnych środowiskach taki status jak Blur i Oasis w UK. Chociaż to trochę nietrafione było...no ale kto inny potrafił porządnie pierdolnąć w gitary mając żeński wokal? No właśnie.... - prz_rulez - 10.04.2009 08:34 PM saferłel napisał(a):kto inny potrafił porządnie pierdolnąć w gitary mając żeński wokalcytat miesiąca - AKT! - 10.04.2009 09:34 PM saferłel napisał(a):Szkoda, że nie potrafisz nic sensownego napisaćZapiszę sobie. Nie rozumiem tylko dlaczego najpierw tak brutalnie wypierasz się moich uogólnień, a później w gruncie rzeczy piszesz to samo, tylko naokoło. - saferłel - 10.04.2009 09:39 PM Jak zwykle przesadzasz, nie wierzę, że nie domyśliłeś się iż z tym ''pisaniem bez sensu'' chodziło mi tylko w przypadku tej powyższej wypowiedzi. Jak naokoło? Jak tak samo? Nie zrozumiałem o Ci chodzi, napisz dokładnie co masz na myśli. Ja ze swojej strony tylko odpowiedziałem na twój post, który w żadnym wypadku nie dotyczył tematu. Nagle postanowiłeś - jak zwykle to lubisz robić - wejść w moją skórę i napisać ''jak ja bym to zrobił gdybym mógł''. - AKT! - 10.04.2009 10:30 PM To Ty odszedłeś od tematu pierwszy prezentując doskonale znaną już opinię o pierwszej dobrej płycie i beznadziejnej reszcie, ja natomiast jedynie dorobiłem do tego maleńką ideologię - jak się później okazało, słuszną - saferłel - 10.04.2009 10:46 PM Daj już spokój. Napisałem to by wyrazić swoją opinie o tym zespole, którą nie każdy tutaj może zna. W dodatku nawiązałem w tej wypowiedzi do tego numeru. A potem ty zacząłeś swoją historię wmawiając mi pewne cechy i rzeczy, o których wcale nie napisałem. Potem zamiast wyjaśnić trochę mało jasny dla mnie kont-komentarz odwracasz kota ogonem i tylko by mnie chyba zdenerwować i bym wyszedł na głupka piszesz coś o tajemniczej ideologii....tak ku***, radiohead :roll: - prz_rulez - 10.04.2009 11:05 PM o rany, panowie, dajcie już spokój. Myślę, że my wszyscy powinniśmy już przestać się sprzeczać, bo to niczemu nie służy. - AKT! - 11.04.2009 01:25 AM Pawle, Pawle. Nie piszę niczego, aby Cię wkurzyć, ani niczego abyś wyszedł na głupka Co więcej - nie rozumiem Twojej frustracji z powodu polemiki ze mną ostatnio na JAKIKOLWIEK temat. Czegokolwiek bym do Ciebie ostatnio nie napisał, co stałoby w opozycji z Twoimi poglądami, od razu się wczuwasz, wkurzasz i robisz aferę. Matura dopiero za rok, nie stresuj się tak - saferłel - 11.04.2009 10:20 AM I znów to samo, zero wyjaśnień, rzucasz luźne hasła....i potem takie sytuacje powstają. A ja tylko chciałem by wszystko zostało wyjaśnione. Pewnie na sam koniec wytłumaczysz się żartem odnośnie tego pierwszego postu, o który zaczęła się cała sprawa.....no ale to przecież nie trudno zgadnąć. Dobra, ta dyskusja do niczego konkretnego nie doprowadziła. A no Doubt już kilkanaście razy sobie przesłuchałem - AKT! - 11.04.2009 12:00 PM ??? Człowieku, czy Ty masz 5 lat, że trzeba Ci wszystko tłumaczyć słowo po słowie? Trochę dedukcji, trochę myślenia, a nie pierdolisz ciągle coś o tłumaczeniu Ci o co mi chodziło. Jesteśmy do cholery dorosłymi, poważnymi ludźmi, a przynajmniej tak mi się wydawało. Nie mam zamiaru niczego Ci tłumaczyć, wyjaśniać i w ogóle pisać do Ciebie czegokolwiek, bo ostatnio coś Ci się musiało poprzestawiać, bo czegokolwiek bym nie napisał, Ty zawsze masz z tym jakieś problemy. Ja już tu skończyłem. - saferłel - 11.04.2009 12:32 PM Żałosny jesteś :/ Prosiłem tylko o wyjaśnienie kilku słów, bo nie wiem o co Ci chodziło z tą wypowiedzią: ''w gruncie rzeczy piszesz to samo, tylko naokoło'' Rozumiem jednak, że faktycznie - tak jak na początku pisałem - robisz ze mnie głupka, bo nie potrafię odszyfrowywać twojej wypowiedzi. Teraz się wielmożny Pan obraził, bo chyba coś go zabolało w środku, no trudno. Wesołych Świat, niech wszyscy sobie przemyślą jeszcze raz to co chcą napisać. - Miszon - 12.04.2009 09:06 PM A w temacie: - w 1997 jak wiele osób zaszalałem na punkcie "Don't speak", do tego stopnia, że kupiłem sobie "Tragic kingdom", które uważam za świetną płytę o oryginalnym brzmieniu, łączącą fajnie rocka z dęciakami i reggae. A sama historia związana z tym, że płyta w Europie "zaskoczyła" po 2 latach od wydania jest bardzo ciekawa. Pamiętam, jak Gwen opowiadała, jak w 1996 na ich koncert w Berlinie przysżło kilkadziesiąt osób, a rok później kilkadziesiąt tysięcy . Później niestety jakoś się nie rozwinęli i nic lepszego niż ta płyta nie nagrali (BTW. Moim zdaniem Garbage po drugiej płycie już w dół pikowali). - saferłel - 12.04.2009 09:11 PM Ale oni mają dwie świetne płyty przeciwko jednej bardzo dobrej ND , no i od tego - faktycznie - dna jak na nich w 2005 się odbili, a teraz....czekamy co dalej. - Miszon - 12.04.2009 09:14 PM Jeśli o Garbage mówisz, to pierwsza dobra, druga świetna, a później 2 słabe. |