płyta 2017 roku - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: ku3a - lista przebojów (/forumdisplay.php?fid=24) +---- Wątek: płyta 2017 roku (/showthread.php?tid=38033) Strony: 1 2 |
RE: płyta 2017 roku - tadzio3 - 25.01.2018 11:36 AM ku3a napisał(a):no ale oni już wcześniej mieli "solową" płytę.No tak, ale tak naprawdę teraz okaże się w którą stronę pójdą. Póki co mieli covery np Kaczmarskiego. ku3a napisał(a):polecam (nie dziwne, skoro na trzecim w podsumowaniu ). bardzo fajne lekkie granie.Dzisiaj włączę ku3a napisał(a):2. 230. Zdrajcy Metalu - Nocny KochanekTo zapewne niespodzianka roku Są naprawdę nieźli, lecz dosyć szybko mi się znudzili. Brakowało jednak właśnie takiego zespołu, który w tym stylu tworzyłby teksty z poczuciem humoru RE: płyta 2017 roku - prz_rulez - 25.01.2018 08:46 PM ku3a napisał(a):a co jest nie tak z tym kawałkiem?Jest dosyć lekki i chwytliwy. No, z tym Nocnym Kochankiem to też bym się nie spodziewał, że u kogoś będą się trzymać jeszcze w 2018. RE: płyta 2017 roku - ku3a - 26.01.2018 08:21 PM tadzio3 napisał(a):To zapewne niespodzianka rokudla mnie jednak większą niespodzianką było Mando Diao. Nocny Kochanek miał w 2016 numer 1 zarówno w płytach, jak i w piosenkach. RE: płyta 2017 roku - ku3a - 26.01.2018 08:29 PM Co tu dużo gadać - "Hardwired... to Self-Destruct" płytą roku. Bezapelacyjnie i zasłużenie! A gdyby mogli punktować przez cały rok, to przewaga byłaby jeszcze większa i aż strach myśleć ile punktów mogliby zdobyć... Kto wie, może jakiś rekord zostałby pobity. Ten album tylko potwierdził, że Metallica to mój bezapelacyjnie ulubiony zespół. "Metallica", potem "Garage Inc.", później "Death Magnetic", a teraz "Hardwired... to Self-Destruct". Metallica po raz czwarty wygrywa w płytach podsumowanie roku na mojej liście i oczywiście jest pod tym względem rekordzistą, żaden inny wykonawca nie ma nawet trzech triumfów na koncie. 1. 262. Hardwired... to Self-Destruct - Metallica RE: płyta 2017 roku - tadzio3 - 26.01.2018 09:36 PM Tym razem nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości co może być na szczycie zarówno w piosenkach jak i płytach A rzadko się to zdarza. Gratulacje dla Metallicy. Znakomita płyta! Nie nagrywają często płyt, ale jak już to zrobią jest petarda RE: płyta 2017 roku - Starless - 26.01.2018 10:17 PM Top2 bardzo dobre, miejsca 3 nie znam. To że Metallica to Twój zespół numer 1 to nie da się nie zauważyć, tak się zastanawiam czy jest coś od nich czego być nie lubił? Żeby jednak nie było, sam uważam "Hardwired..." za bardzo dobry album, może nie wybitny, ale jednak bardzo lubię. Zgadzam się też że płyt często nie wydają, ale jak już jest to jednak poziom trzymają. Z tym że ja też nie jestem taki bezkrytyczny w stosunku do nich, owszem to też moja czołówka, ale takich potworków jak "Lulu" czy "St. Anger" to nie lubię. Więc z ich formą w XXI wieku to jest dla mnie tak, że co druga płyta im się udaje. RE: płyta 2017 roku - ku3a - 26.01.2018 10:39 PM tadzio3 napisał(a):Tym razem nawet przez chwilę nie miałem wątpliwości co może być na szczycie zarówno w piosenkach jak i płytachno ale jednak w piosenkach przewaga była znikoma. Starless napisał(a):To że Metallica to Twój zespół numer 1 to nie da się nie zauważyć, tak się zastanawiam czy jest coś od nich czego być nie lubił?tak wprost od nich to nie ma. i mam nadzieję, że nie będzie. a takie rzeczy mają miejsce w przypadku innych moich najbardziej lubianych zespołów: Offspring, U2, Kult, Lao Che, Hey, Depeche Mode itd. no ale jednak jednak coś współsygnowane przez nich, do czego nie mam zamiaru wracać. chodzi oczywiście o "Lulu", przy czym ja nawet o tym zwykle nie pamiętam i traktuję to jako płytę Lou Reeda, jedynie z towarzyszeniem Metalliki i gdybym miał wymieniać wszystkie płyty Metalliki, to tego bym pewnie nawet nie wymienił. natomiast "St. Anger" uwielbiałem. teraz może już nie aż tak bardzo lubię. tzn. inaczej - wciąż "bardzo lubię", ale może już nie "uwielbiam". RE: płyta 2017 roku - Miszon - 28.01.2018 01:14 PM Już nie pamiętam, gdzie to pisałeś, w sensie w jakim temacie, ale zarąbista ta historia płyty Zenka "Na jedno kopyto" . I w ogóle, że gość nagrał 5 płyt w tak krótkim czasie! Przypomina mi się Chris Rea, który raz wydał bodajże 15 płyt, każda utrzymana w innym rodzaju bluesa, albo Frusciante, który nagrał też ileś tam płyt w krótkim okresie. RE: płyta 2017 roku - kajman - 28.01.2018 05:29 PM No ja kiedyś natrafiłem na kilkadziesiąt płyt jednego artysty nagranych w ciągu roku, ale nie przypomnę sobie, jak się nazywał (Krzysiek z sebastosa by wiedział). RE: płyta 2017 roku - 1981 - 28.01.2018 05:45 PM (28.01.2018 05:29 PM)kajman napisał(a): No ja kiedyś natrafiłem na kilkadziesiąt płyt jednego artysty nagranych w ciągu roku, ale nie przypomnę sobie, jak się nazywał (Krzysiek z sebastosa by wiedział).Prawdopodobnie Buckethead. Dane według Wikipedii: RE: płyta 2017 roku - kajman - 28.01.2018 06:04 PM Tak, o nim myślałem. RE: płyta 2017 roku - Starless - 28.01.2018 07:56 PM A ja myślałem że King Gizzard & The Lizard Wizard zaszaleli w zeszłym roku z pięcioma albumami. RE: płyta 2017 roku - Miszon - 28.01.2018 08:36 PM ciekaw jestem, ilu utworowe są te płyty Buckethead? RE: płyta 2017 roku - kajman - 28.01.2018 09:54 PM Te nie wiem, ale sprawdziłem kilka z 2014. Od 1 do 8. Czas trwania płyty to około pół godziny (częściej więcej niż mniej). RE: płyta 2017 roku - ku3a - 28.01.2018 10:23 PM Miszon napisał(a):Już nie pamiętam, gdzie to pisałeś, w sensie w jakim temacie, ale zarąbista ta historia płyty Zenka "Na jedno kopyto" .tutaj o tym pisałem . 1981 napisał(a):Prawdopodobnie Buckethead.przez rok średnia ponad 2 płyty na tydzień... |