Największe forum list przebojów Mycharts.pl
U2 - No Line On The Horizon - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: U2 - No Line On The Horizon (/showthread.php?tid=3725)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- uzi - 10.02.2009 08:03 PM

saferłel napisał(a):Będę bardzo wdzięczny.
bądź.
saferłel napisał(a):Nie wiem jak wytrzymałem te kilkanaście godzin bez ''oooohh' z kawałka tytułowego Icon_wink2
ja tam wolę "ooooo" z kawałka nietytułowego. Icon_wink2


- saferłel - 10.02.2009 08:20 PM

Ha. Super.


- uzi - 12.02.2009 01:51 AM

po przesłuchaniu trochę innych fragmentów piosnek Nołlajnowych stwierdzam niniejszym [nie zmieniam zeznań. tylko dodaję nowe. Icon_wink]:

1. NLOTH - ten fragment, który już słyszeliśmy, jest trochę lepszy niż ten, który jest tuż przed nim.
2. Magnificent - wejście w znany fragment - oj, trochę... niezachwycające. "jest disco-relax, a w nim ten klimat, z kibordu wystają przewody". o. takie skojarzenie mi się nasuwa. Icon_neutral2 ale dalej jest świetnie, czyli wchodzi ten znany fragment.
3. MOS - albo mam coś nie tak ze słuchem, albo słyszę jakieś smyki. najs. dwa fragmenty powodują większe zadowolenie z utworu niż jeden. nie żeby ten nowy był jakoś specjalnie lepszy, ale wiadomo, co 2 fragmenty to nie 1. generalnie jest nawet bardzo okej.
4. UC - w sumie nic nowego w stosunku do tamtych 30 sekund. kuźwa. Icon_frown naprawdę zaczynam się bać o tego miażdżącego "ooooo"-UCallera... Icon_frown <gryzie zęby>
5. Crazy - nadal bardzo fajne wrażenie i nadal popieram wyłożenie Krejzola na singla.
6. GOYB - [*]
7. SUC - takie dziwne "lovelovelove..." się pojawiło z przodu. nie wiem co to. ale generalnie utwór na plus. nawet spory.
8. FEZ-BB - dziwne coś. nawet nie wiem jak to nazwać. boję się trochę tej piosnki. ale pociesza mnie ten fenomenalny Edż z poprzedniego fragmentu. ahhhhhhhh!.
9. WAS - generalnie nic nowego oprócz chwili spokoju z przodu. nadal nie jestem zachwycona.
10. Breathe - klawisze! Icon_biggrin3 jest trochę klawiszy! Icon_mrgreen no i oczywiście ten Edż...^^ taki... chrupiący ^^ ah, poleję go czekoladą i go sobie zjem.[Obrazek: 257ps87.gif] nosz kurza facjata, podtrzymuję zdanie co do tego, że Breathe jest absolutnie kozackie. niezmiennie słychać Fez i Eze. no i tak ma być. tak jest rewelacyjnie. [chyba mam już kandydata na utwór roku 2009 ^^ Icon_biggrin]
11. COL - nic nowego, w sumie. ale już ciut bardziej mi się podoba. [nie dzięki nowemu fragmentowi. po prostu.]

no, także tego... to chyba wszystko.
idę nastawić iGógla, żeby mi liczył sekundy do prezydenty albumu.



a, aha, jeszcze jedno. dziś [12.02] o 13 czasu nadwiślańskiego w stacji radiowej RTÉ 2XM będzie można usłyszeć "tytułowy tytuł"... tfu, tytułowy utwór... z płyty wiadomej.
tylko nie wiadomo czy chodzi o wersję z NLOTH czy z singla GOYB...


- Gary - 12.02.2009 02:10 AM

uzi napisał(a):2. Magnificent - wejście w znany fragment - oj, trochę... niezachwycające. "jest disco-relax, a w nim ten klimat, z kibordu wystają przewody". o. takie skojarzenie mi się nasuwa. Icon_neutral2 ale dalej jest świetnie, czyli wchodzi ten znany fragment.
http://www.youtube.com/watch?v=oUfcu-raWgk
to jest to?


- uzi - 12.02.2009 02:18 AM

tak. to jest to samo, co wrzucałam miesiąc temu razem z 3 innymi nagraniami z plaży w Eze, z sierpnia 08. Icon_wink2


- Gary - 12.02.2009 09:30 AM

A to ja tamtego nie słuchałem, a na to przypadkiem natrafiłem. Icon_wink2


- stavanger - 13.02.2009 08:42 PM

uzi napisał(a):10. Breathe - klawisze! Icon_biggrin3 jest trochę klawiszy! Icon_mrgreen no i oczywiście ten Edż...^^ taki... chrupiący ^^ ah, poleję go czekoladą i go sobie zjem.Obrazek nosz kurza facjata, podtrzymuję zdanie co do tego, że Breathe jest absolutnie kozackie. niezmiennie słychać Fez i Eze. no i tak ma być. tak jest rewelacyjnie. [chyba mam już kandydata na utwór roku 2009 ^^ Icon_biggrin]
Hmm, mogę prosić o przetłumaczenie na polski Icon_wink2


- uzi - 13.02.2009 08:50 PM

stavanger napisał(a):Hmm, mogę prosić o przetłumaczenie na polski Icon_wink2
Icon_mrgreen
1. w Breathe pojawiają się klawisze.
2. kocham Edge'a. Icon_mrgreen nie no, rewelacyjna gitka.
3. piosnka ta po prostu wymiata.
4. nie słyszę specjalnych zmian [oprócz w jakości nagrania] w porównaniu z nagraniami z letnich sesji. co mnie niezwykle cieszy, gdyż tamte nagrania są zajeświetne.
5. to będzie rewelacyjny kawałek.
coś jeszcze? Icon_wink2


- stavanger - 13.02.2009 09:07 PM

stavanger napisał(a):coś jeszcze? Icon_wink2
Już ok, nie rozumiałem tylko co to jest Fez i Eze Icon_wink2


- uzi - 14.02.2009 02:33 AM

świadoma praw i obowiązków wynikających z bycia fanką U2, będąc w stanie trzeźwym, stwierdzam niniejszym, iż Magnificent jest 10/10, w skali u2owej oczywiście.
nie potrzebne nam Prajdy, Srajdy, Rajdy, czy inne środki owadobójcze!
oto nadchodzi Magnificent i wgniata biedną słuchaczkę w krzesło!
stwierdzam to na podstawie plaży, gdzie pozamiatali [jakkolwiek głupio to nie brzmi] oraz zabójczych 45 sekund odsłuchu [tudzież złożenia odsłuchów], gdzie dla odmiany - pozamiatali. te materiały wystarczają, żeby ocenić owo dzieło.
Bono - paszczowo wypada cudownie. w NLOTH2 trochę piszczy [uroczo, ale jednak]. w Bootach chwilami nie domaga i jest zbyt mało "wyraźny", trochę. ale tu - pięknie! tyle mocy ile trzeba. ah.
Edż - wymiata równo. on zawsze [no, prawie] brzmi genialnie, jego gitara umie wskrzeszać trupy. ale tutaj, za przeproszeniem, szczytuje. ah.
Adam - miód na serce. aż wszystko w człowieku ożywa. wątroba, żołądek, płuca, wyrostek robaczkowy, piszczele, miednica - no w mordę, każda część ciała doznaje. i jak pięknie Adaśko współgra z Edżem! ah.
Larry - pomijając fakt, że jest boski, jest genialnym schlagzeugerem. a na dowód tego postanowił pokazać się z najlepszej strony i nagrać Magnificent. cwaniak. ah.
razem - wszyscy wyjątkowo współgrają, każdy robi dokładnie to, co powinien, nie mam żadnych(!) zastrzeżeń ani do całości, ani do żadnego z Panów pojedynczo.
jest idealnie.
niczego więcej mi nie trzeba.
mocne 10/10. motyla noga.


sorry, musiałam to napisać. gdyż jestem urzeczona.
jak walentynki, to tylko z U2. <3
o.
dobranoc i kochajcie izraelską grupę U2.


- prz_rulez - 14.02.2009 02:49 AM

Icon_surprised


- uzi - 14.02.2009 05:46 PM

prz_rulez napisał(a):Icon_surprised
jakiż wymowny komentarz Icon_wink2


- saferłel - 14.02.2009 07:24 PM

Nie co dzień się obwołuje utwór jednym z najlepszych w 21 wieku po 45 sekundach, więc pewnie stąd to zdziwienie Icon_wink Mam nadzieję że prawdę piszesz, bo i ja po tym kawałku się wiele spodziewam.

To ja może poproszę 45 sekund tego numerka.


- uzi - 14.02.2009 07:36 PM

saferłel napisał(a):po 45 sekundach
+ 4:32 z plaży. przecież napisałam. Icon_wink2
saferłel napisał(a):Mam nadzieję że prawdę piszesz
nie śmiałabym kłamać...[Obrazek: rolleyes.gif]
saferłel napisał(a):To ja może poproszę 45 sekund tego numerka.
no skoro tata prosi... zaraz aplułduję.

edit: już. i niechże Cię zmiecie z powierzchni ziemi.


- uzi - 18.02.2009 12:03 AM

strona u2wanderer informuje, że singlami z NLOHT będą: GOYB, Crazy Tonight i Magnificent.
bombowa spodziewanka [bo to było do przewidzenia].


- saferłel - 18.02.2009 12:09 AM

Czemu tak przewidują z góry trzy? Może Crazy na rynek UK, a Magni do US? To by było nawet logiczne patrząc na brzmienie....ale Crazy to będzie klapa coś czuję :/


- uzi - 18.02.2009 12:26 AM

saferłel napisał(a):Czemu tak przewidują z góry trzy?
3 pewniaki, 1 niewiadomy jeszcze. ale generalnie mają być 4.
saferłel napisał(a):ale Crazy to będzie klapa coś czuję :/
a ja uważam, że zapowiada się nawet bardzo fajny kawałek. taki wniosek po 45-sekundówce i niedawno udostępnionym filmie, na którym Adam w londyńskim studiu zapodaje kawał porządnej linii basu do Krejzola, a Larry się zachwyca wyglądem jego gitary. Icon_mrgreen przynajmniej muzycznie zapowiada się coś dobrego.


- saferłel - 18.02.2009 05:35 PM

WYYYYCIEKŁ!

Edit...a ja właśnie nadstawiłem szklaneczkę i cała płyta spłynęła do niej Icon_wink


- saferłel - 18.02.2009 05:53 PM

Zaczynamy od No Line On The Horizon. Wersja bardziej ociężała i powolna niż ta z b-sidu, zanikła ta roztańczona gitara, ale pojawia się masa ''jaskrawej elektroniki'' i brzmi to bardzo dobrze, chociaż refren i most były odrobinkę lepsze w wersji z b-sida...W każdym razie bardzo pozytywne wrażenia. Równie dobra wersja!

Magnificent - Powiem krótko: Najlepszy utwór U2 w 21 wieku. Coś więcej dodać? Klimat Joshua Tree nie jest jednak aż tak wyraźny (jest raczej sprowadzony do backgroundu), bardzo przestrzenny numer, bez żadnych ograniczeń ''przelewa'' się przez głośniki, najwięcej smaczków dodają syntezatory, które ''wyciągają'' te najwyższe nuty w refrenie. Jest tajemniczo, typowo jak dla U2, ale na szczeście nie jest to męczące tak jak już bywało w przypadku odgrzewanych kotletów z czasów ostatniej płyty i jeszcze wcześniejszej. PS - znów świetne wrażenie sprawa jęczący ''oooohhh'' Bono - to znów najlepszy beat, tak jak w tytułowym Icon_biggrin

Moment Of Surrender - ''lekkie intro'', a potem basowa podróż w stylu Nicka Cave'a i Bad Seeds. ''Natchniony numer'' No need to use guitar - parafrazując tytuł płyty Cranberries. Refren niestety lekko zawodzi. To taki jasny punkt na tle całej reszty kompozycji i ten nadmierny ''blask światła'' trochę mi tu nie pasuje, do tego samo nakręcającego się kawałka. Most natomiast idealnie wpasowuje się w strukturę kompozycji, pojawia się dość stonowana acz niezwykle wyraźna linia gitary.

Unknown Cellar - ''Sunshine, sunshine'' - zaczynamy przygodę z Unknown Cellar w tym anielskim klimacie wokalno-muzycznym. Następnie trochę rozedrganych synciaków podtrzymuje dość standardowy jak na U2 numer. To tutaj kłania się Drzewko Jozuego. Mocniejsze gitary tylko w tle...a podobno to miał być rozpierdalacz? Refren lekko poszarpany jeśli chodzi o rytm, wokal. Niezły efekt. W drugiej części numeru słychać nawet wysokie partie klawiszy oraz dęciaki + długie outro.

Crazy - już w pierwszej zwrotce słychać wyraźną próbę pofalsetowania przez Bono. Szkoda, że tak krótko. Mam słabość do tego typu śpiewania. Refren na początku brzmi równie ''kapiasto'' jak w samplu, jednak normalnie gdy kończył się sampel teraz dostajemy całkiem niezły fragment ostrzejszego uderzenia. Można powiedzieć, że w porównaniu ze słabą próbką, sam numer jako taki nie rozczarował mnie tak mocno. W połowie kawałka dość pretensjonalny most ''Beybe x dużo''. Klasyk to to nie jest, ale słucha się przyjemnie, szczególnie jak Bono wyśpiewuje na jednym wydechu tytuł utworu.

Boots - znamy wszyscy. Z lekka nie pasuje do tego co do tej pory słyszałem. Zdecydowanie najbardziej powerowy numer w pierwszej części płyty.

Stand Up Comedy - Nijakie. Jak na razie najmniej mi się podoba, mimo, że posiada całkiem niezły ''main riff''. Sama zwrotka zakrawa o jakieś granie z Amerykańskiej prowincji. Refren nie dopracowany, z utęsknieniem czekam więc na powrót riffu i potem znów to samo. Aha. Jeszcze jedno. Najlepsze w tym utworze jest pierwsze 5-6 sekund mostu, mogliby go lepiej spożytkować niż do takiej piosenki.

FEZ-Being Born - To była dla mnie największa tajemnica tej płyty. Znów zaczyna się od stonowanego basu, jakiś głosów w tle, Bono delikatnie namaszcza utwór swoim wokalem, wchodzi sampel z Butów....i zaczyna się popis Edge'a. Jakby 25% lżejszy niż w tym co słyszeliśmy w samplu. Dziwne. Gitara jednak szybko znika i znów jesteśmy w takich rozleniwionych klimatach. Niestety zespół nie postanowił wykonać żadnego większego eksperymentu. Skropili całość delikatnymi klawiszami, kilkoma przejściami...nie ma tu czegoś takiego jak refren (chyba, że za to uznać kolejne wokalnie WOŁANIE Bono - Tak tak - '''oooooohhh''). Chyba rozczarował....Na samym końcu numeru pojawiają się elektroniczne ''spłaszczenia'' melodii....hmm spod znaku jednej ze wczesnych płyt Pulp? No może tak, gdyby w czasach His N Hers Jarvis Cocker miał tak nowoczesny sprzęt...

White Snow - jakbym słyszał zabawę U2 z Amerykańskim folkiem. Spokojne nagranie (gdzie zniknął ten dziwaczny beat?) z dawką śródziemnomorskiego rozedrgania i dęciaków. Takie COŚ, co trudno jednoznacznie sklasyfikować, ale nie wywołuje niestety hurra-nastroju. Trzeba będzie podejść ten numer d strony tekstowe, następnym razem.

Breathe - początek z lekka kakofoniczny. Piano-gitarowy zgiełk. Potem wchodzi kojarząca mi się z początkami grupy zaśpiewka ''these days...''. Fajna melodia w refrenie, ale można ją było lepiej wyeksponować. Chyba pierwszy utwór gdzie słychać smyki (i to dość wyraźnie, bardzo fajny efekt), albo nie zwróciłem wcześniej na taki motyw uwagi. Dobrze, że nie ma możliwości słuchania tych sampli, bo pozostanie już tajemnicą do końca świata dlaczego Breathe brzmi mi w 90% odmiennie niż we wcześniej poznanym fragmencie. Na końcu typowe-jutowe wysokie ''zejście''.Dobry numer.

Cedars Of Lebanon - Skupienie. W sumie nie za wiele się tu dzieje, ale jakoś dziwnie przyciągnął mnie ten kawałek. Trafił w moją dobrą chwile, bo normalnie mógłbym mocno po nim pojechać, a jednak... Gdyby nie mizerny podkład perkusji i bas (znów taki Cave'owy) to byłoby acapella. Szkoda, że nawet tu nie dostajemy porcji egzotyki jakiej oczekiwałem po tej płycie. Gdzie Marokańskie klimaty, gdzie rytmy słyszalne w filmikach z przygotowań - tu już nie narzekam konkretnie na ten numer, ale na cały album. Co do Cedars to sądzę, że nie wielu umieści go w czołówce płyty...

Efekt pierwszego przesłuchania (będzie myślę 5-6 zanim dam ostateczny werdykt):

Najlepsze momenty:
- Magnificent
- No Line On The Horizon
- Breathe
- Moment Of Surrender

Najsłabsze piosenki:
- Stand Up Comedy (nie do pobicia w kategorii: najsłabsze)
- Unknown Cellar
- FEZ-Bein Born
- White Snow

Reszta piosenek na szczęście zasługuje na wyróżnienie bardziej, niż na znalezienie się w drugiej grupie. Czy to jest płyta DOBRA? W pełni tego słowa znaczeniu? Myślę, że ma szanse na taki przymiot. To pokażą kolejne odsłuchy, ale żal szczególnie White Snow i Stand Up, które dramatycznie mogą zawalić ocenę.

EDIT : Post powstaje na bieżąco, słucham piosenki - edytuję, potem kolejna piosenka, znów edytuję...

EDIT2 - no, skończyłem jak widać Icon_biggrin


- Marek - 18.02.2009 06:39 PM

a ma ktos tego b-side'a gdzies?Icon_sad a caly album moze?Icon_sad