Coma - Hipertrofia - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50) +--- Wątek: Coma - Hipertrofia (/showthread.php?tid=3157) |
Coma - Hipertrofia - Aro - 09.11.2008 09:55 AM "Obszerny, dwupłytowy album âHipertrofiaâ zrodził się podczas dwutygodniowego jesiennego wyjazdu do Jaworek. W zaciszu górskim podczas codziennych prób powstało 90 procent materiału na nowy album. Potem przez cały rok trwało dopracowywanie kompozycji i tekstów oraz nagrania â produkcją płyty zajął się Tomek ZED Zalewski, na co dzień realizator dźwięku podczas tras koncertowych COMY. Płyta jest przykładem rzadko obecnie uprawianego gatunku koncept-albumu,gdzie cały materiał podporządkowany jest zgłębianiu jednego zagadnienia, którym w tym wypadku jest życie ludzkie, jako szeroko pojęta wola istnienia â od poczęcia aż do śmierci. Pierwszy utwór z nowej płyty - âZero osiem wojnaâ - trafił już do stacji radiowych. W listopadzie COMA wyrusza w trasę koncertową promującą nowy album." (źródło: empik.com) Artist: Coma Album: Hipertrofia Year: 2008 Genre: Rock Bitrate: 192-256 1. Party- Ein Buch für Alle und Keinen 2. Wola istnienia⌠3. After party 4. Lśnienie 5. Diagnoza 6. Transfuzja 7. Przesilenie 8. Nadmiar 9. Nowe tereny migreny 10. Trujące rośliny 11. Ciągi i pociągi 12. Osobowy 13. Loty i odloty 14. Emigracja 15. Stosunek do służby wojskowej 16. Zero osiem wojna 17. Polish Ham 18. Pożegnanie z mistrzami 19. Chrum! 20. Świadkowie schyłku czasu królestwa wiecznych chłopców 21. Koniec pewnego etapu 22. Początek pewnego etapu 23. Ekhart 24. Na na na na 25. Zamęt 26. Zwalniamy 27. Widokówka 28. Parapet 29. Popołudnia bezkarnie cytrynowe 30. Ślimak 31. Cisza i ogień 32. Epilog ze starym prykiem 33. Archipelagi 34. Recykling http://peb.pl/albumy-rock-and-metal/402931-rapidshare-coma-hipertrofia-2cd-2008-full.html http://link-protector.com/644855/ http://link-protector.com/644856/ Co drugi tutuł to kolejne intro do nastepnego utworu, dlatego niech Was nie przeraża liczba numerów ogólem - Gary - 09.11.2008 11:05 AM Ja nie przebrnąłem za jednym razem przez całość. Ten wysyp intro mnie trochę denerwuje. Na razie się nie wypowiadam, choć lekki niedosyt odczuwam. :roll: - Aro - 09.11.2008 12:22 PM Jestem po pierwszym przesłuchaniu i przyznam ze kilka utworów jest bardzo ciekawych i muzycznie i jak zwykle z niezłymi tekstami. Najbardziej na razie zapamietałem : ponad 9 - minutowy "Cisza i ogień" , "Trujace rosliny" , ''Pożegnanie z mistrzami" , "Świadkowie schyłku..." oraz "Widokówka" , czyli chyba całkiem nieźle.... Z Intro nieźle brzmi "Stosunek do służby wojskowej " - Gary - 09.11.2008 12:36 PM Ale 100 minut muzyki to gruba przesada. Aro napisał(a):Z Intro nieźle brzmi "Stosunek do służby wojskowej "Można powiedzieć, że ubogaca 08wojnę, która w dłuższej wersji płytowej brzmi lepiej niż singlowa. - saferłel - 09.11.2008 02:48 PM O mamo. 34 utwory :/ To jest samobójstwo. Z doświadczenia wiem, że tak potężną dawkę muzyki perfekcyjnie opracowało jedynie TSP na Mellon i Collie. Ale posłucham tej płyty i będę mocno liczyć na ''momenty'', które mnie może przekonają do tej muzyki. - tadzio3 - 09.11.2008 04:12 PM Przesłuchałem i powiem krótko - jestem pod wrażniem!!! Świetna płyta no i jakże zaskakująca. A bałem się że bedzie jeszcze gorzej od drugiej płyty. A teraz po pierwszym przesłuchaniu już wiem, że bedzie konkurować z pierwszą mimo że tak bardzo się od siebie różnią. Coma pokazała inne oblicze muzyczne jak i kompozycyjne albumu. Nawet jeżeli poszeczególne piosenki nie będą hitami to jako całość brzmi cudownie. Również âZero osiem wojnaâ, która w oderwaniu od płyty brzmi średnio, to wpleciona w album doskonale. Brawo Coma!!! Odzyskaliście moje lekko zachwiane zaufanie po drugiej płycie! - tadzio3 - 09.11.2008 04:16 PM I powiem jeszcze coś. Może ktoś mnie zlinczuje, ale jest to takie luźne skojarzenie. W czasie słuchania przypominała się płyta "The Wall" Floydów, te takie rózne ciekawe wstawki, tematyka. Mimo że muzycznie to w zasadzie dwa różne światy, ale kilmat ma podobny. - Gary - 09.11.2008 04:25 PM tadzio3 napisał(a):W czasie słuchania przypominała się płyta "The Wall" FloydówJa tak samo sobie pomyślałem. - tadzio3 - 09.11.2008 04:31 PM Gary napisał(a):Czyli nie jestem osamotniony w tej kwestii. Zadziwiającetadzio3 napisał(a):W czasie słuchania przypominała się płyta "The Wall" FloydówJa tak samo sobie pomyślałem. - Gary - 09.11.2008 05:04 PM Tylko, że ja jeszcze muszę to parę razy rozgryść, żeby mi się spodobało. (ze ścianą było podobnie ) - Aro - 10.11.2008 12:20 PM Z kazdym przesluchaniem zaczyna misie podobac coraz bardziej . Coma wydaje sie byc bardziej dojrzalsza niz wczesniej, (zwłaszcza płyta "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii... wydała mi sie niezłą komerchą ) I przyznam racje ze 08 wojna zdecydowanie bardziej mnie przekonuje w wersji albumowej . te Intra swietne wręcz , ale ja do Floydów ich bym raczej nie przyrównywał. Pamietam ze Kazik swego czasu lubiał sie w intrach i róznych innych wstawkach chocby na "Melassie" czy "Las Maquinas de la Muerte" co świetnie mu to wychodzilo. - Gary - 10.11.2008 04:38 PM Aro napisał(a):ale ja do Floydów ich bym raczej nie przyrównywał.Mi chodziło tylko o konstrukcję płyty,zresztą przetestowaną świetnie przy "Zaprzepaszczeniu..." z "Intrem". - Anonymous - 13.11.2008 07:07 PM rewelacyjna plyta.kandydatka na moja płytę roku.nie jest to album łatwy w odbiorze więc będzie wielu krytykujących ale o to właśnie chodzi - Anonymous - 13.11.2008 07:09 PM 9/10. - abd3mz - 13.11.2008 07:23 PM A nie lepiej napisać każde zdanie w oddzielnym poście? - tadzio3 - 13.11.2008 08:39 PM Marek napisał(a):rewelacyjna plyta.kandydatka na moja płytę roku.nie jest to album łatwy w odbiorze więc będzie wielu krytykujących ale o to właśnie chodziZgadzam się. Jeszcze kilka przesłuchań i będę coraz bardziej pewny, ze to może być płyta roku. Póki co jest w moim top 5 roku 2008. Też jestem ciekaw odbioru tej płyty przez szersze grono. - saferłel - 13.11.2008 10:14 PM Ja na razie wysłuchałem tak ''na 50%'' w swoim laptopie, który nawet głośników nie ma podpiętych, więc może nie będę się chwalił jakością dźwięku ;] Dzisiaj postaram się zgrać wszystko na PCeta lub Mp3. - Gary - 13.11.2008 10:18 PM Długość płyty, to jednak duża jej wada. Tu się kłania to co powiedział Zbigniew Hołdys w czasie ostatniej swojej bytności podczas listy Trójki. Na razie tylko 2x wygospodarowałem na tyle czasu, żeby móc spokojnie się wsłuchiwać. Następna okazja pewnie dopiero w nocy z sobotę na niedzielę. - tadzio3 - 14.11.2008 12:50 PM Gary napisał(a):Długość płyty, to jednak duża jej wadaBez przesady, że duża. Tak jak sami (członkowie Comy) wspominali, iż mogli by zrobić album jednopłytowy, ale ten cały koncert nie miałby sensu. Żeby pokazać w pełni, to co chcieli nam ukazać musieli zobić właśnie tak, a nie inaczej. Być moze jako jeden album nie robił by na mnie za dużego wrażenia. Gdyby taki wspomniany "The Wall" był jednopłytowy, okrojony, miałoby to wszystko koncepcyjny sens? Ja przynam w całości na raz słuchałem tylko raz! A najczęsciej słuchałem pojedyńczo po płytce i robiłem przerwę. - saferłel - 14.11.2008 06:20 PM Ja już przeszedłem przez nią dwa razy i raczej nie mam siły na dalsze odsłuchy. Same te nic nie wnoszące interludia trwają z 15 minut. Najlepsze momenty to: Cisza I Ogień oraz Nadmiar. Jednak się nie przekonałem :/ |