Lao Che - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Koncerty, festiwale i konkursy (/forumdisplay.php?fid=51) +--- Wątek: Lao Che (/showthread.php?tid=2620) |
- abd3mz - 13.09.2008 06:45 PM Uzupełnienie koncertów do końca października: Âť 02.10.2008 ŁODź - TBA Âť 05.10.2008 RADOMSKO - TBA Âť 18.10.2008 WłOCłAWEK - Teatr Imprezaryjny Drugi października to czwartek, więc sprawdziłem gdzie jest to Radomsko i jednak za daleko chyba... :roll: A koncert we Włocławku jest chyba za blisko warszawskiego... :roll: Nieodnośnie tego co napisałem: - Yacy - 19.09.2008 11:27 PM no dobra to pewnie ostatni wpis... [wszystko spakowane, wypalone, naładowane ] [ start za 34 488 sec. ] [ cel za 55 206 sec. ] - ku3a - 20.09.2008 12:09 AM forumowa policzona, zapostowana, to teraz trzebaby się spakowac - abd3mz - 20.09.2008 07:39 AM Widzę, że ja się pakowałem między Wami. [ cel za 41 100 sekund. ] - Yacy - 20.09.2008 08:35 AM to ja już jestem "zniesiony" do samochodu, dopijam herbatkę i za 25 minut start pogoda niestety nie rozpieszcza, przynajmniej u mnie... Ale to jednak ok. 300 km i ponad 11 godzin, więc MUSI być ok . - abd3mz - 21.09.2008 05:04 PM Od pół godziny w domu, a teraz jem obiad. Za chwilę zacznę słuchać Listy. Jeszcze raz dzięki wszystkim za przyjazd i za Obecność! PS. Najpierw relację napiszą Ci, którzy najmniej razy byli na koncertach Lao Che. [Dlatego składu minizlotu nie podam. ] - Yacy - 22.09.2008 01:45 AM hm no ja jestem troszkę dłużej bo ok. 1 godziny, ale jest już ... po północy to nie wiem kto ma zaczynać relację, bo to był mój koncert Lao Che nr 3 i pół a o zlocie napiszę tylko tyle, że to był mini-zlot [jeśli chodzi o czas to był bardzo, bardzo mini-zlot ] no nic trzeba poczekać na kolejną możliwość spotkania. Oby nie za długo Dziękuję za spotkanie. Pozdrawiam Uczestniczki i Uczestników! EDIT: he, he W czasie lp3 pdało zdanie: KWIAT naszego forum pojechał na koncert Lao Che w Płocku!!! [nie wiedziałem, że jestem jednym z płatków tego kwiata ] ksch - dzięki!!! - ku3a - 22.09.2008 10:28 AM no wlasnie - kto ma zacząć? dla mnie to był trzeci ich koncert . tak, wielkie dzięx dla ksch'a! - Yacy - 22.09.2008 10:52 AM to może ja rozwinę myśl o ilości koncertów Lao ta połówka to dlatego, że widziałem Spiętego gościnnie śpiewającego ze Strachami [po krótkim zastanowieniu poprawiam - moja ilość koncertów Lao wynosi 3 i 1/7 ] - abd3mz - 22.09.2008 03:32 PM Yacy napisał(a):to nie wiem kto ma zaczynać relację ku3a napisał(a):no wlasnie - kto ma zacząć?Spokojnie Panowie. Osoba, która ma zacząć zacznie. Trudniej będzie potem, bo zdaje się że kilka osób było na trzech koncertach. [Ja jestem ostatni jakby ktoś pytał. ] Yacy napisał(a):[po krótkim zastanowieniu poprawiam - moja ilość koncertów Lao wynosi 3 i 1/7 ] - saferłel - 22.09.2008 06:25 PM Gdzie trzech się biję tam....nikt nie zaczyna i chyba na tym stanie w końcu, piszcie coś ludzie o tym koncercie ;] - neon.ka - 22.09.2008 08:04 PM a ja w domu [praca Twoim drugim domem ] już od 22 godzin... Yacy napisał(a):[po krótkim zastanowieniu poprawiam - moja ilość koncertów Lao wynosi 3 i 1/7 ] wychodzi na to, że to ja mam zacząć [chociaż po krótkim zastanowieniu wcale nie jestem pewna - bo musiałam być na ich koncercie na zeszłorocznym Off-festivalu ale jakoś zupełnie mi to w pamięci nie zostało , a wtedy wyszłyby trzy koncerty], ale niestety nie nastąpi to wcześniej niż jutro wieczorem, więc jakby co, to ja nie mam nic przeciwko temu, żebyście wykazali się skrajną niecierpliwością i wystartowali przede mną . - Lilian - 25.09.2008 12:12 PM Yacy napisał(a):[nie wiedziałem, że jestem jednym z płatków tego kwiata ]he he no tak, w sumie jakby sie zastanowić ja tez oczywiście bylam w Płocku pamiętnej nocy jednakże nie zdażyłąm jeszcze przebudzić sie z amoku pokoncertowego dopiero dzisiaj mi sie to udało to jak, kto tam najmniej razy miał przyjemność oglądać na żywca grającego Starego Che? u mnie razy 3 i 1/7 tez saferłel napisał(a):piszcie coś ludzie o tym koncercie ;]a tu ktoś się niecierpliwi no tak, bylo czego słuchac i na co popatrzec, zabawa przednia więc nie dziwi mnie ten brak cierpliwości - uzi - 27.09.2008 05:38 PM pierwszy post na forum, więc należałoby zacząć kulturalnie: witam Szanowne Towarzystwo bardzo serdecznie. Maszyna Losująca [czyt. abd3mz ] wytypowała mnie do rozpoczęcia relacjonowania koncertu [i wydarzeń okołokoncertowych] w Płocku [i okolicach]. no to co? - jedziemy! sobota, 20 września, godzina: przed 15. wsiadamy do ciopągu [ja i czterech Panów, o których może lepiej nie będę opowiadać ]. podróży nie opisuję, bo nie była szczególnie ciekawa . 15:30-coś. wysiadamy. teraz trzeba znaleźć Ku3ę - dzwonimy. jest - Ku3a odnaleziony. sukces. czekamy jeszcze na Kogoś. ;] w międzyczasie obserwujemy pożar przy dworcu i Panów Strażaków w akcji. ok - pożar ugaszony, Grupa Dworcowa skompletowana [tajemniczy Ktoś, a właściwie Ktosia ;], przybyła]. możemy ruszać. i teraz się zaczyna... planowałam zabrać Grupę na Tumską zaufanym autobusem nr 20. niestety - do akcji wkroczyli ci, z którymi jechałam ciopągiem... postanowili iść pieszo, twierdząc, że znają drogę. wiadomo - okazało się, że nie znają. ;] prowadził kolega kuba_m [jesli w ogóle jeszcze, to już co raz mniej - forowicz lp3], który wykwalifikowanym przewodnikiem po Płocku ewidentnie nie jest. mam wrażenie, że szliśmy jakimś dziwnym slalomem. czy też inną skomplikowaną figurą geometryczną. anyway, przebyta droga była znacznie większa niż wektor przemieszczenia. po trudach i znoju - ZBAWIENIE! TUMSKA!!! [ale dla mnie to nie było zwieńczenie wędrówki - parę kroków od miejsca, w którym się zlaleźliśmy był budynek, do którego musiałam na chwilkę wejść. co się okazało - przejście w linii prostej było zablokowane. trzeba iść dookoła, zwiedzić Małachowiankę i odbyć spacerek po Skarpie. nice. droga 10 razy dłuższa.] najpierw Grupa Dworcowa, później ja - znaleźliśmy się w Sphinxie i czekaliśmy na resztę towarzystwa. ;] "większa połowa" grupy czekała tylko po to, żeby rozliczyć się z Panem Organizatorem. zaraz potem wyszli, żeby znaleźć tańszy lokal. tururum tururum tururum: wchodzi "reszta". jesteśmy w komplecie. chwilę później - w trochę mniejszym komplecie. a teraz mała rada: jeśli chcecie coś szybko zjeść w Płocku - nie idźcie do Sphinxa. zanim Wasze zamówienie zostanie zrealizowane, zdążycie się zestarzeć. nareszcie - podano do stołu! zaczynamy konsumpcję. [...] zjedzone. trzeba się sprężać, bo już późnawo - chyba ok. 18:30 [? poprawcie, jeśli się mylę ]. teraz podział na grupy, bo do zrealizowania są 2 akcje: - Grupa I - znacznie mniejsza połowa - akcja "Zakupy"; - Grupa II - pozostali - akcja "Toboły do wozu" . obie akcje zakończyły się sukcesem. parę minut po 19 [czyli parę minut po tym, jak zadzwoniło do mnie przypomnienie o lp3 ] - ruszamy na koncert. wchodzimy. Pan Control-er bezczelnie drze nasze bilety. pod sceną już stała [i delektowała się fajkami...] grupa, która odłączyła się w Sphinxie. my stanęliśmy dalej. na scenie co raz mniej legendarny zespół Frutti di Mare. koncert muzycznie bardzo ok, ale niestety ciężko było się skoncentrować na występie. ogródek był wypełniony stadem niezrównoważonych pacanów, którzy muzyką przejmowali się tylko pod jednym względem: byle była dobrym akompaniamentem do... no właśnie. co to miało być? chyba losowanie Multilotka... tylko "ludzie" [?] mniej okrągli i kolorowi niż te kulki. trochę padało. ale nie Lao. fajny zespół z tego FdM. jesli dostałabym deklarację, że nie wydarzy się nic, co by przypominało tamto losowanie Multilotka - poszłabym jeszcze kiedyś na ich koncert. chwila przerwy. przechodzimy pod scenę, bo co będziemy stać z tyłu? jak już się jest na koncercie Lao, to po to, żeby oglądać Lao, a nie tłum agresywnych stworzeń. jest! tzn. są! wchodzą! ośmiu Panów [tak, ośmiu. wokal FdM stał z boku, robił chórki i machał tamburynem. ]. i jedziemy!! dobre miejsce - naprzeciwko Spiętego. "moi ciopągowi" byli naprzeciwko Don Denata Koniokrada... nie bywam na koncertach, ale nie spodziewałam się, że się tyle naskaczę... i naśpiewam. [mój głos w nocy miał się całkiem kiepsko ] zabawa przednia, chociaż cały czas ktoś się zwalał na plecy albo krążył nad głową, a Panowie Ochroniarze reagowali... nie tak jak powinni - szkoda słów na Nich. pamiętne fragmenty: * "- teraz coś spokojniejszego... - HITLEROWCY!!!!!" * Lelum. "stuk... [falstart]... stuk [kolejny falstart]... stuk [śmiech i brawka ]" * mężczyzna po spożyciu z dzieckiem na ręku... żenua... "a ma pan dziecko?? a jest pan psychologiem?? no jest pan psychologiem?? bo ja jestem!!" strasznie mi żal tego dziecka. * jak wcześniej wspomniałam, Panowie Ochroniarze... * najczęściej powtarzane przez publiczność słowa: "GODZINA WUUUUU!!!!!!" ;] * interwencja Ryśka na zachowanie publiki [nie widziałam dokładnie co się działo, ale jeśli już zespół musi reagować, to dobrze nie jest...] a teraz sobie ponarzekam na niedobory setlisty : * SIEDMIU!!!! co to miało znaczyć?? czemu nie zagrali?? jak tak można?... * Klucznik - by się przydał. ;] szkoda... * Zrzuty... jak wyżej * pewnie coś jeszcze, ale kurcze nie wiem co po koncercie... trzeba jechać do Soczewki. ale jak? 7 osób na 1 samochód... niezbędny następny podział : - Grupa I - 3-osobowa - wycieczka najpierw piesza, potem samochodowa; - Grupa II - 3-osobowa [ze mną w składzie] - wycieczka najpierw samochodowa, później piesza - przez ciemnej kniei ostępy, mateczniki, moczary, oczerety, strugi, nurty sine... - Grupa III - 1-osobowa - Yacy - najpierw jako kierowca, potem... jako kierowca jesteśmy w domku. numer - oczywiście 3. nie jest to willa ani "drapaka chmur" [jak mawiał pewien Forrest ], ale całkiem przytulne miejsce. no i oczywiście wyposażone w specjalnie dla nas sprowadzane ze wszystkich stron świata różne gatunki PAJĄKÓW! [no właśnie, Sebastian, mówiłeś, że musiałeś za nie dopłacać, a nie rozliczyliśmy się za to!... ] do ok. 3 [znowu ta trójka... ] w nocy/nad ranem [niepotrzebne skreślić ] trwały rozmowy i przesłuchania. przesłuchiwani byli m.in. Depeszmołd i Strachy na Lachy [z GRABARZEM - w sam raz po Lao z DENATEM ] ja, jako najmłodsza pod każdym względem, nie znająca nikogo, uważnie przyglądałam się wszystkiemu i nie byłam specjalnie rozgadana. tym bardziej, że miałam totalnie padnęty głos... 21 września tego samego roku. ;] obudziłam się ok. 11, spojrzałam na telefon - 11 nieodebranych połączeń... niniejszym moi rodzice zwariowali... poszłam zwiedzać łazienkę. z pokojokuchni słychać było Mateusze 2008. zagłuszyłam sobie transmisję odkręceniem wody pod prysznicem akurat na akcji z Jarzębskim... śniadanie [słowo szczególnie mi bliskie ]. na śniadanie - Eva Cassidy [która miała być na kolację], a po śniadaniu... Maryllla... [spokojnie, wciąż jakoś żyję ] po Marylli spacerek nad jezioro i spowrotem. a po spacerku - trzeba było się zbierać. i kolejny podział na grupy: - Grupa I odjeżdża; - Grupa II... zostaje na stałe w Soczewce. ja odjechałam. najpierw do pizzerii, potem na dworzec. Grupa II miała dołączyć do I, a nie dołączyła, więc z niektórymi [konkretnie - z abd3mzem i neon.ką] nawet się nie pożegnałam... ciopąg powrotny - 15:47 - i tyle mnie w Płocku widzieli... dziękuję wszystkim zlotowiczom za wspólną zabawę na koncercie, za towarzystwo, miłą atmosferę... szczególne podziękowania: [oficjalne ] dla Sebastiana - za profesjonalne zorganizowanie wszystkiego, za pomoc, za cierpliwość... , dla Yacego - za "szoferowanie" , no i Ku3ie i Monice - za kawałek pizzy i ogólnie - wszystkim za wszystko. oja, ale się rozpisałam... ;] - abd3mz - 27.09.2008 11:09 PM uzi napisał(a):witam Szanowne Towarzystwo bardzo serdecznie.Hej! uzi napisał(a):Maszyna Losująca [czyt. abd3mz ] uzi napisał(a):no to co? - jedziemy!ale gdzie tym razem? uzi napisał(a):w międzyczasie obserwujemy pożar przy dworcu i Panów Strażaków w akcji.Dobrze, że jest ta relacja bo o tym mowy nie było. uzi napisał(a):ci, z którymi jechałam ciopągiem... postanowili iść pieszo, twierdząc, że znają drogę. wiadomo - okazało się, że nie znają. ;] uzi napisał(a):a teraz mała rada: jeśli chcecie coś szybko zjeść w Płocku - nie idźcie do Sphinxa.e tam. Przecież czekaliśmy tylko godzinę. uzi napisał(a):trzeba się sprężać, bo już późnawo - chyba ok. 18:30 [? poprawcie, jeśli się mylę ].Misie wydaje, że w tych okolicach. uzi napisał(a):Pan Control-er bezczelnie drze nasze bilety.A ja i tak sobie swój zatrzymałem. To mój pierwszy bilet na koncert. uzi napisał(a):chyba losowanie Multilotka...Zabawne i trafne porównanie. Niestety. uzi napisał(a):* "- teraz coś spokojniejszego...A ja wtedy powiedziałem: "tylko nie to". uzi napisał(a):* Lelum. "stuk... [falstart]... stuk [kolejny falstart]... stuk [śmiech i brawka ]"Uwielbiam patrzeć jak Chłopakom sprawia przyjemność to co robią. uzi napisał(a):mężczyzna po spożyciu z dzieckiem na ręku... żenua...Na forum Lao Che już wystarczająco dużo napisano, więc ja też sobie daruję. uzi napisał(a):* najczęściej powtarzane przez publiczność słowa: "GODZINA WUUUUU!!!!!!" ;]A misie wydaje, że "Trzeci bis" było częściej. uzi napisał(a):* interwencja Ryśka na zachowanie publiki [nie widziałam dokładnie co się działo, ale jeśli już zespół musi reagować, to dobrze nie jest...]Jak napisał Mrówek pan dresoidalny starł się z panem pankoidalnym... Rysiek to zauważył, przestał grać i wykonał parę uspokajających gestów. Później cały zespół poczekał jak idioci się uspokoją. uzi napisał(a):a teraz sobie ponarzekam na niedobory setlisty :Mi brakowało tego co nie zagrali. uzi napisał(a):- Grupa II - 3-osobowa [ze mną w składzie] - wycieczka najpierw samochodowa, później piesza - przez ciemnej kniei ostępy, mateczniki, moczary, oczerety, strugi, nurty sine...Aż tak źle było? Ja sobie rozładowałem telefon, bo służył jako latarka. uzi napisał(a):jesteśmy w domku. numer - oczywiście 3.A tego przy wybieraniu domku nie zauważyłem. uzi napisał(a):no i oczywiście wyposażone w specjalnie dla nas sprowadzane ze wszystkich stron świata różne gatunki PAJĄKÓW! [no właśnie, Sebastian, mówiłeś, że musiałeś za nie dopłacać, a nie rozliczyliśmy się za to!... ]Powiedzmy, że wliczyłem je w koszty organizacji o odliczę je sobie od podatku. uzi napisał(a):21 września tego samego roku. ;]I to chyba właśnie główna wada tego zlotu. Tzn. że to było tego samego roku... uzi napisał(a):zagłuszyłam sobie transmisję odkręceniem wody pod prysznicem akurat na akcji z Jarzębskim...ej! wolałaś prysznic od Lao Che?! no wiesz co! uzi napisał(a):a po śniadaniu... Maryllla... [spokojnie, wciąż jakoś żyję ]dzielna byłaś. uzi napisał(a):po Marylli spacerek nad jezioro i spowrotem.Z kim? uzi napisał(a):Grupa II miała dołączyć do I, a nie dołączyła, więc z niektórymi [konkretnie - z abd3mzem i neon.ką] nawet się nie pożegnałam...Jeszcze raz wszystkich przepraszam... Nawet jeśli założyć pięciominutowe spóźnienie [bo takie było] to i tak nie mieliśmy czasu, żeby do Was podjechać... uzi napisał(a):szczególne podziękowania: [oficjalne ] dla Sebastiana - za profesjonalne zorganizowanie wszystkiego, za pomoc, za cierpliwość...Dzięki. To była dla mnie przyjemność. uzi napisał(a):dla Yacego - za "szoferowanie"Ode mnie również podziękowania i wielki ukłon! uzi napisał(a):oja, ale się rozpisałam... ;]Też misie wydaje, że krótko ale jak na pierwszy raz może być. Super relacja. Dzięki! Fajnie było się spotkać. Dobrze by było to jak najszybciej powtórzyć. - abd3mz - 28.09.2008 10:05 AM Są już zdjęcia na oficjalnej stronie zespołu! A na jednym z nich widać Siedem Osób Zlotujących w Domku! - uzi - 28.09.2008 06:02 PM abd3mz napisał(a): Aż tak źle było? Ja sobie rozładowałem telefon, bo służył jako latarka.aż tak źle nie było. chciałam napisać, że było ciemno, ale to zbyt proste stwierdzenie. abd3mz napisał(a):ej! wolałaś prysznic od Lao Che?! no wiesz co!przepraszam... obiecuję, że następnym razem czas przeznaczony na mycie wykorzystam na słuchanie Lao. Cytat: dzielna byłaś. Cytat:Z kim?z powrotem! abd3mz napisał(a):Też misie wydaje, że krótko ale jak na pierwszy raz może być. abd3mz napisał(a):Super relacja. Dzięki! Fajnie było się spotkać. Dobrze by było to jak najszybciej powtórzyć.pewnie, że by było. ale niestety ja na to "jak najszybciej" nie mam szans... abd3mz napisał(a):Są już zdjęcia na oficjalnej stronie zespołu! A na jednym z nich widać Siedem Osób Zlotujących w Domku!no co Ty? to tam pod sceną był jakiś domek? i jeszcze było widać kto w nim jest?? ojacie... fotografia to istna magia... - ku3a - 30.09.2008 10:40 AM uzi, super relacja! usmiałem sie nie raz . bardzo fajnie było Cię poznać! abd3mz napisał(a):Dobrze by było to jak najszybciej powtórzyć.no wlasnie. a jak sie nie da jak najszybciej, to już ostatecznie w tej Proximie . - Yacy - 30.09.2008 11:10 AM przeczytałem wcześniej a teraz troszkę skomentuję uzi napisał(a):tururum tururum tururum:ja byłem częscią tej reszty, ale jakoś nie słyszałem żadnych fanfar szkoda... uzi napisał(a):wchodzą! ośmiu Panówmyślę, że trzyosobowemu [na]dętemu towarzystwu też coś się należy Tym bardziej, że dla mnie jako ex-[na]dętego, to był rewelacyjny dodatek do podstawowego składu!!! uzi napisał(a):* SIEDMIU!!!! co to miało znaczyć?? czemu nie zagrali?? jak tak można?...zgadzam się - jak można!!! uzi napisał(a):- Grupa III - 1-osobowa - Yacy uzi napisał(a):- Grupa I odjeżdża;a co z Grupą III ??? uzi napisał(a):dla Yacego - za "szoferowanie" ,cała przyjemność po mojej stronie!!! uzi napisał(a):dla Sebastiana - za profesjonalne zorganizowanie wszystkiegodołączam się!!! OGROMNE DZIĘKI!!! przede wszystkim za "pielęgnowanie" pomysłu o mini-zlocie uzi napisał(a):no i Ku3ie i Monicedziękuję, nie za pizzę, ale za możliwość wspólnego spotkania. Podziekowania także dla Marty i Gosi oraz dla Ciebie abd3mz napisał(a):Ode mnie również podziękowania i wielki ukłon!polecam się na przyszłość. No właśnie to kiedy? abd3mz napisał(a):Są już zdjęcia na oficjalnej stronie zespołu! A na jednym z nich widać Siedem Osób Zlotujących w Domku!Czyli jednak było SIEDMIU WSPANIAŁYCH zamiast Siedmiu nie zawsze wspaniałych - uzi - 30.09.2008 04:24 PM ku3a napisał(a):uzi, super relacja! usmiałem sie nie raz .mnie również bardzo miło było poznać Was wszystkich Yacy napisał(a):myślę, że trzyosobowemu [na]dętemu towarzystwu też coś się należy Tym bardziej, że dla mnie jako ex-[na]dętego, to był rewelacyjny dodatek do podstawowego składu!!!oj przepraszam, na śmierć zapomniałam o tych Panach... oczywiście, należą im się brawa... i pamięć [sorry... moja skleroza nie daje o sobie zapomnieć... ] Yacy napisał(a):a co z Grupą III ???hmm... skoro I odjeżdża, II zostaje, to III... wychodzi na to, że jeździ w tę i z powrotem Cytat:Czyli jednak było SIEDMIU WSPANIAŁYCH zamiast Siedmiu nie zawsze wspaniałychhmm... mnie się wydaje, że było Trzech. Trzech i Cztery. czyli raczej Siedmioro co nie zmienia faktu, że Wspaniałych |