Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Arctic Monkeys - AM - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: Arctic Monkeys - AM (/showthread.php?tid=19391)

Strony: 1 2


Arctic Monkeys - AM - michal91d - 24.06.2013 04:23 PM

9 września ukaże się piąty studyjny album grupy Arcitc Monkeys. Krążek "AM" zawiera 12 utworów:

1. Do I Wanna Know?
2. R U Mine?
3. One For The Road
4. Arabella
5. I Want It All
6. No. 1 Party Anthem
7. Mad Sounds
8. Fireside
9. Why'd You Only Call Me When You're High?
10. Snap Out Of It
11. Knee Socks
12. I Wanna Be Yours


RE: Arctic Monkeys - AM - furbul - 24.06.2013 04:32 PM

R U Mine? też tam wcisnęli?


RE: Arctic Monkeys - AM - adik 303 - 24.06.2013 05:14 PM

Dla thestranglersa Icon_lol


RE: Arctic Monkeys - AM - AKT! - 24.06.2013 05:27 PM

Bardzo dobrze, bo "R U Mine" było pierwszorzędne Icon_smile


RE: Arctic Monkeys - AM - michal91d - 24.06.2013 05:31 PM

Też mi się wydaje, że to dobre posunięcie. Tym bardziej, że z "Do I Wanna Know?" będą tworzyły kapitalne otwarcie.
Zapowiada się świetny album.


RE: Arctic Monkeys - AM - thestranglers - 24.06.2013 06:08 PM

adik 303 napisał(a):Dla thestranglersa
o reedycji singli nie słyszeliście? Icon_lol


RE: Arctic Monkeys - AM - marsvolta - 24.06.2013 06:28 PM

To, że "R U Mine?" znajdzie się na płycie nie było pewne, bo na przykład "Leave Before the Lights Come On" wydane po pierwszym albumie zostało takim samotnym singlem. W każdym bądź razie cieszę się, że ten utwór trafił na płytę, bo potem jak się słucha płyt w całości to te rarytasy gdzieś giną. Nie mówiąc już o stronach B singli! Tych Arctic Monkeys też mają masę.


RE: Arctic Monkeys - AM - saferłel - 24.06.2013 07:16 PM

A ja jestem przeciwny takiej polityce - tak robią młode zespoły i jest tu trochę denerwujące, chociaż inni lubią dostawać znane single w jednym miejscu (ja wolę nowe piosenki). Ale żeby kapela pokroju AM wstawiała na debiutancki album singiel sprzed PÓŁTORA ROKU Icon_lol Zupełnie niczym nie uzasadniony ruch, który ponadto odbiera pewien ekskluzywny status tej piosence (w kontekście zamieszczenia jej na CD po raz pierwszy np. przy okazji "Best of").

Pożyjemy-zobaczymy.


RE: Arctic Monkeys - AM - michal91d - 24.06.2013 07:33 PM

Ja nie widzę w tym nic złego, jeżeli idealnie będę pasować do koncepcji albumu.
A pasuje, bo nawet "Do I Wanna Know?" brzmi trochę jak preludium do "R U Mine?".


RE: Arctic Monkeys - AM - AKT! - 25.06.2013 01:01 AM

michal91d napisał(a):A pasuje, bo nawet "Do I Wanna Know?" brzmi trochę jak preludium do "R U Mine?".
Właśnie tak!


RE: Arctic Monkeys - AM - bugman - 02.09.2013 03:14 PM

jest płyta! jedno słowo - ZNAKOMITA!


RE: Arctic Monkeys - AM - saferłel - 02.09.2013 03:15 PM

Jasne Icon_razz2


RE: Arctic Monkeys - AM - Remo - 02.09.2013 03:31 PM

o faktycznie jest xd


RE: Arctic Monkeys - AM - saferłel - 02.09.2013 04:58 PM

Słucham płyty i piszę:

Mam wrażenie, że o ile na Humbug znaleźli perfekcyjną miarkę, która odmierzyli idealne proporcje, tworząc kilka z najlepszych numerów w swojej karierze, to na "AM" świadomie (lub nie) zrezygnowali z jakiejkolwiek dwuznaczności w obrębie poszczególnych kompozycji. Po drodze było jeszcze "Suck It and See", czyli powrót na zielone łąki Wielkiej Brytanii i chyba ten wariant wolałbym widzieć w użyciu. Bo jednak AM to zespół z UK, a ich self-titled trochę ich z tej narodowości obrywa, kradnie im ducha i serce. Początek płyty ustawia wszystko - po znanych nam singlach następuje ich powielenie. We semi-balladowym "One for the Road", podobnie jak w "Do I Wanna Know?", mamy te same zawodzące chórki J.Homme'a i dosyć bezbarwną linie melodyjną (perkusja za to miło stuka), natomiast przesterowe "I Want It All" oferuje dokładnie te same przeżycia, co "R U Mine", tylko w nieco bardziej bezkształtnej formie. W ten układ wzajemnych powiązań wkrada się jeszcze z początku niepokojąca "Arabella", lecz i ona szybko zamienia się w osiedlowy rock n roll z jednym akordem w tle. Na szczęście dobry middle-eight ratuje ten numer przed kompletnym zapomnieniem. Najlepszy na pierwszej stronie albumu (że użyję takiego staroświeckiego określenia) jest "No. 1 Parthy Anthem" - wbrew pozorom niemający wiele wspólnego z muzyką imprezową. To urocza ballada z nienachalnym Beatlesowskim filtrem nałożonym na końcową produkcję, a jednocześnie zerkająca gdzieś w kierunku piano-rockowych standardów z lat 60. i 70. Drugą stronę rozpoczyna kolejna ballada, "Mad Sounds". Osadzona na organach Hammonda ma poza tym niestety niezbyt wiele do zaoferowania i brzmi raczej jak wersja "bare" jakiejś innej piosenki. Popowa chwała nie zstępuje na album nawet pomimo użycia w refrenie ucho-lubnego "ulalala ulalala uuuu". Ogniem armatnim wypala dopiero "Fireside". Kapitalna sekcja rytmiczna, galopująca melodia i westernowskie pościgi. Gdyby jeszcze jakoś bardziej zaznaczyć refren, to byłaby naprawdę świetna rzecz. W tym towarzystwie singiel "Why'd You Call Me When You're High" brzmi dosyć obco i nie na miejscu, ale ponieważ to bardzo dobra rzecz niezależnie od kontekstu, to nie przewiduję punktów ujemnych. Dobre wspomnienia wracają ponownie przy "Snap Out of It", zawadiackiej kompozycji rodem z drugiej płyty grupy. Refren układa się trochę niczym..."Two Hearts" Kylie Minogue, ale czuć, że to numer z jajem, spójny, bez "Jesteś Gwiazdorem-naleciałości) i ciekawie zaaranżowany (gdzieś głęboko słychać nawet melotron). Pozytywnie wypada też "Knee Socks" ze współpracującymi ze sobą niczym Norweżki przeciwko Justynie Kowalczyk na narciarskich trasach basem i perkusją. Trochę wadzi mi wtrącony zupełnie od czapy mostek, ale cała reszta utrzymuje "AM" ciut powyżej jej dotychczasowej średniej. I jeszcze "I Wanna Be Yours" na finał. Z gitarą prowadzoną nieco pod melodię - i tu znów trzy kropeczki wyczekiwania - "Loverman" The Bad Seeds. To bardzo sympatyczne skojarzenie, pomimo iż rozcieńczony poli-wokalami refren nieco rozstraja ogólne wrażenie. Sabatu czarownic nie doświadczymy, za to jakiś krytyk znów ich tutaj posądzi o inspiracje r'n'b.

Nierówna to płyta. Pisałem powyższy track-by-track na bieżąco i oczywiście z 3-4 razy jeszcze będę musiał przedrzeć się przez "AM", aby dojść do konkretnych wniosków, lecz już mniej więcej wiem, gdzie ta przeprawa sprawi mi najwięcej problemów. Bo z tym LP jest trochę tak, jak z jego okładką. Jest czarno-biały, mało emocjonujący, raczej spokojny. A gdy nawet ktoś przyłoży gitarą po głowie, to brzmi to płytko i przewidywalnie. Pierwsze wrażenie w muzyce da się zmyć jednym udanym odsłuchem, ale jak na razie ustawiłbym ten album na przedostatnim miejscu w ich dyskografii, tuż przed debiutem.


RE: Arctic Monkeys - AM - Marek - 30.09.2013 11:58 AM

chłopcy zmężnieli,dojrzeli i nagrali najlepszą w swojej dyskografi płyte.


RE: Arctic Monkeys - AM - prz_rulez - 30.09.2013 03:18 PM

Numer trzy na polskiej liście albumów... a wcześniej balansowali na granicy 50. miejsca. Skąd ta nagła zmiana? Czyżby miejsce w pierwszej dziesiątce LP3 miało aż taki wpływ?


RE: Arctic Monkeys - AM - saferłel - 30.09.2013 03:41 PM

Po prostu zaczęli tak grać jak polskie masy lubią najbardziej - po amerykuńsku.


RE: Arctic Monkeys - AM - bugman - 30.09.2013 04:28 PM

(30.09.2013 11:58 AM)Marek napisał(a):  chłopcy zmężnieli,dojrzeli i nagrali najlepszą w swojej dyskografi płyte.

nic dodać, nic ująć


RE: Arctic Monkeys - AM - Dobromiera - 30.09.2013 04:46 PM

(30.09.2013 03:18 PM)prz_rulez napisał(a):  Czyżby miejsce w pierwszej dziesiątce LP3 miało aż taki wpływ?

Nie chcę nic mówić, ale Andrusowi to zapewniło 1. miejsce na liście całorocznej. Icon_razz2


RE: Arctic Monkeys - AM - Marek - 30.09.2013 04:51 PM

(30.09.2013 03:41 PM)saferłel napisał(a):  Po prostu zaczęli tak grać jak polskie masy lubią najbardziej - po amerykuńsku.
Po pierwsze: 3 miesjce w sprzedaży w Polsce nie oznacza ,że lubią to MASY. Powinieneś się orientować jak w Polsce płyty się sprzedają.
Po drugie: "Polskie Masy" nie lubią tak ambitnej muzyki, to chyba oczywiste od wielu lat dla interesującuch się rynkiem muzycznym w Polsce - oprócz Ciebie.
Zawodzisz Pawle srogo ostatnio - nie jesteś taki mądry jak myśliszIcon_smile