Notowanie 77 (24.05.08) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: Notowanie 77 (24.05.08) (/showthread.php?tid=1886) Strony: 1 2 |
Notowanie 77 (24.05.08) - saferłel - 24.05.2008 05:44 PM Los by wyjątkowo łaskawy w tym tyg. bo pozwolił mi poznać sporo wartościowych płyt i choć zdarzyły się wyjątki jak np. Roxette z 2001, Czesław Śpiewa czy Big Day z 95 to w top 10 same porządne pozycje, a z tego wynika, że sam szczyt okupują już tylko wyjątkowe nagrania. W tym tyg. akurat powtórkowo znalazł się tam Nick Cave. Miałem ochotę na jego nutki i sięgnąłem po dwa albumy, które ciągle mnie dręczyły tym, że je za nisko oceniłem. Faktycznie. Teraz każdy z nich ma połówkę więcej i naprawdę ślicznie to wygląda, a Tender Pray to pierwszy album, który zaczyna wspaniałą serie płyt Cave'a... Męczę Cranes. Jakoś nie miałem ochoty ostatnio na taką muzykę i trochę trwa przesłuchanie ich całej dyskografii, mimo całego mojego uwielbienia dla nich. Obejrzałem Indiane Jonesa w dniu premiery. Nie spodziewałem się tego jeszcze dzień wcześniej. Nie planowałem kina na ten właśnie termin, ale stało się i bardzo dobrze . Warto. Tego samego dnia kolejny impuls spowodował, że sięgnął po ścieżkę dźwiękową ''4'' i też było warto. Za OST-ami nie przepadam, ale ten przypadł mi bardzo do gustu. Kultowe Raiders March i dźwięki orkiestry, takie jak dokładnie zapamiętałem je z filmu ;] Do tego nawet trochę egzotycznych rytmów. Organizm to kolejny MOCNO alternatywny band z naszego podwórka. Aż, za mocny. Byłby jeszcze lepszy gdyby grali bardziej melodyjnie. Ale podoba mi się ten zespół. To taka ciemniejsza wersja Much. Więc mam już swoje ulubione młode zespoły na różne stany ducha Do tego głos brzmiący jak Grzegorz Ciechowski co również wychwycił recenzent TR...nie w każdym numerze, ale np. Głowa, który jest w tym notowaniu na liście jako nowości... Roxette z najlepszym albumem w karierze z 86 też pojawia się w 10. I pomyśleć, że najmniej znany na świecie, praktycznie chyba niegrany w radiu w ogóle krążek stał się moim ulubionym. Znanych hitów chyba tam nie ma. Ale jest solidnie. Nawet mimo tego, że całość trwa niebezpiecznie długo (15 numerów - a niestety zawsze mieli skłonności do robienia niepotrzebnie długich płyt). Na koniec Anna Maria Jopek, która bardzo długo leżała na dysku, którą słuchałem kiedyś tam i znów kiedyś tam, ale dopiero teraz wziąłem się za nią ostro i rezultat jest. 10 miejsce to w tym wypadku naprawdę czołówka, więc fani niech się nie smucą. Podobało mi się. Płyty: 01 - Nick Cave and the Bad Seeds - Henry's Dream (1992) - I HAD A DREAM, JOE 02 - Nick Cave and the Bad Seeds - Tender Prey (1988) - THE MERCY SEAT 03 - Cranes - Wings of Joy (1991) - TOMORROW'S TEARS 04 - John Williams - Indiana Jones and the Kingdom of the Crystal Skull (2008) - RAIDERS MARCH - okazja by zobaczyć screeny z filmu przy okazji 05 - Pale Saints - Slow Buildings (1994) - BLUE FLOWER 06 - Curve - Pubic Fruit (1992) - COAST IS CLEANER 07 - Roxette - Pearls of Passion (1986) - SOUL DEEP 08 - Organizm - Głową w dół (2008) - nie mają nic videopodobnego 09 - These United States - A Picture of the Three of Us at the Gate to The Garden of Eden (2008) - ci tak samo... 10 - Anna Maria Jopek - ID (2007) - TERAZ I TU Notowanie: 01. 01. 04. Nick Cave & The Bad Seeds - More News From Nowhere 02. 03. 04. Coldplay - Violet Hill 03. 02. 04. R.E.M. - Hollow Man 04. 06. 03. Coldplay - Viva La Vida 05. 09. 06. Goldfrapp - Happiness 06. 04. 07. Interpol - Pioneer To The Falls 07. 08. 08. Portishead - Machine Gun 08. 07. 08. dEUS - The Architect 09. 12. 06. The Racounteurs - Salute Your Solution 10. 05. 10. Radiohead - Nude 11. 10. 07. Elbow - Grounds For Divorce 12. 13. 05. Nine Inch Nails - Discipline 13. 19. 03. The Jesus And Mary Chain - All Things Must Pass 14. 14. 08. Lao Che - Hydropiekłowstąpienie 15. 24. 03. dEUS - Slow 16. 22. 02. The Cure - The Only One 17. 11. 06. Steve Lukather - Tell Me What You Want From Me 18. 15. 05. The Wombats - Backfire In The Disco 19. 16. 04. Foo Fighters - Cheer Up Boys (Your Makeup Is Running) 20. 20. 05. Guillemots - Get Over It 21. 33. 02. Big Day - Jedyny Słodki Problem 22. 17. 09. Eric Avery & Shirley Manson - Maybe 23. 27. 03. Muzyka Końca Lata - Chłopaki 24. 23. 07. Jarvis Cocker - Heavy Weather 25. 18. 13. PJ Harvey - The Devil 26. 21. 11. Rufus Wainwright - Between My Legs 27. 32. 02. The Last Shadow Puppets - The Age Of The Understatement 28. 29. 04. The Subways - Girls & Boys 29. NE. 01. Death Cub For The Cutie - I Will Possess Your Heart 30. 30. 12. Carla Bruni - Autumn 31. 26. 11. Roisin Murphy - You Know Me Better 32. 28. 12. The Futureheads - The Beginning Of The Twist 33. 25. 07. Rush - The Way The Wind Blows 34. 31. 09. Travis - Big Chair 35. 34. 13. Lao Che - Drogi Panie 36. NE. 01. M83 - Graveyard Girl 37. 35. 05. Satellite Party - Only Love Let's Celebrate 38. NE. 01. Organizm - Głowa 39. 36. 05. British Sea Power - No Lucifer 40. 37. 10. Porcupine Tree - Normal 41. 38. 02. Pudelsi - Dziewczyny Z Podwórka, Chłopaki Z Mojej Ulicy 42. 40. 15. The Kills - U.R.A Fever 43. 39. 09. The Kooks - Always Where I Need To Be 44. 41. 13. Blonde Redhead - Spring And By Summer Fall 45. NE. 01. Stare Dobre Małżeństwo - Jednoczas 46. NE. 01. Hercules And Love Affair - Blind 47. 43. 08. Supergrass - Bad Blood 48. 42. 11. David Gahan - Saw Something 49. 44. 06. The Kills - Cheap And Cheerful 50. 46. 06. The Charlatans - You Cross My Path --------------------------------------------------------------------------- 51. 50. 11. The Enemy - This Song 52. 49. 16. R.E.M. - Supernatural Superserious 53. 47. 07. Flykkiler - Fear 54. 45. 02. Waglewski, Fisz, Emade - Majty 55. 48. 10. Editors - Lullaby Z listy wypadły: z 51 - Menomena - Rotten Hell - po 12 tyg. z 52 - Nick Cave & The Bad Seeds - Dig, Lazarus, Dig!!! - po 21 tyg. z 53 - Lenny Kravitz - Love Love Love - po 14 tyg. z 54 - Counting Crows - You Can't Count On Me - po 9 tyg. z 55 - Gnarls Barkley - Run - po 11 tyg. - abd3mz - 24.05.2008 05:52 PM saferłel napisał(a):Los by wyjątkowo łaskawy w tym tyg. bo pozwolił mi poznać sporo wartościowych płyt i choć zdarzyły się wyjątki jak np. Roxette z 2001, Czesław ŚpiewaCzyli Czesław na nie? Bo mam zamiar przesłuchać. saferłel napisał(a):Obejrzałem Indiane Jonesa w dniu premiery.A Lao Che, a ni drgnie. saferłel napisał(a):Organizm to kolejny MOCNO alternatywny band z naszego podwórka.A tak się właśnie zastanawiałem co to jest, bo mam ten album w kolejce do ściągnięcia. saferłel napisał(a):29. NE. 01. Death Cub For The Cutie - I Will Possess Your HeartPłyta się nie zmieściła, ale ten kawałek Ci się podoba. Nie za długi? saferłel napisał(a):45. NE. 01. Stare Dobre Małżeństwo - Jednoczas PS. Skopiowałem post z innego tematu. - Listoholik - 24.05.2008 06:00 PM saferłel napisał(a):46. NE. 01. Hercules And Love Affair - Blind trochę spóźniona nowość, ale bardzo BARDZO sympatyczna będę czekał na awanse już od następnego tygodnia i szybkie pnięcie się w górę saferłel napisał(a):36. NE. 01. M83 - Graveyard Girl ta nowość też mnie cieszy. a to pewnie drugi singielek z nowej płyty M83... - saferłel - 24.05.2008 06:02 PM Tak (czyli NIE! ), jak dobrze wywnioskowałeś, Czesław dla mnie na nie. Ogólnie ta muzyka polega na jakiejś prostej melodyjce, w którą wpleciony jest tekst - który w jego twórczości odgrywa najważniejszą chyba rolę - który w sumie ma dobrze się rymować i tyle Ma to być śmieszne, ale wiecie co ja sądzę o śmiesznej muzyki, już o tym trochę popisałem sobie z prz-rulezem Jednak oczywiście radzę ci posłuchać, choćby z tego względu, że wkoło tego dużo szumu było i jest i cóż....warto wiedzieć co jest na topie, a może ci się to spodoba co prezentuje Pan Czesław. Hehe, nie drgnie, ale też nie spada Lao...i niestety powiem Ci, że w jedynce śledziłem przed premierą 4 części Indiany. Obejrzałem 1 i 3, a akurat drugą przegapiłem, bo byłem w WA-WIE. A właśnie w niej pojawia się Lao Che. Gdyby nie to to może już Lao byłoby 1 PS - W nowej części też ani Lao nie zobaczymy...ani nie usłyszymy. Płyta się nie zmieściła...bo jeszcze nawet nie mam. A utwór mam już trochę na dysku i wreszcie się pojawia. Możesz sobie single edit posłuchać, jeśli to dla ciebie za długie. Mi się ogromnie podoba. Fortepianowe solo rządzi! Uśmiech przy Jednoczasie myślę, że jest uśmiechem zadowolenia i pochwały ? - saferłel - 24.05.2008 06:04 PM Listoholik napisał(a):trochę spóźniona nowość, ale bardzo BARDZO sympatyczna. Heh tego Herculesa to jaj mam dobre kilka miechów na dysku, ale dopiero teraz na poważnie się za niego wziąłem ;] Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to nagranie. Poznałem dopiero wczoraj rano, a dziś już na liście jest. Co do M83 to masz rację. Drugi singielek. Re: Notowanie 77 (24.05.08) - AKT! - 24.05.2008 06:05 PM saferłel napisał(a):08 - Organizm - Głową w dół (2008) - nie mają nic videopodobnegoWidziałem ich na zeszłorocznym Open'erze i przypadli mi do gustu. Nawet zrobiłem im wtedy kilka zdjęć Płyta czeka na przesłuchanie od kilku tygodni saferłel napisał(a):04. 06. 03. Coldplay - Viva La VidaViva La Vida! Czekam aż prześcignie Violet Hill ^_^ saferłel napisał(a):z 53 - Lenny Kravitz - Love Love Love - po 14 tyg.Bardzo wielka szkoda - saferłel - 24.05.2008 06:15 PM Z tym prześcignięciem Violet to może być kłopot, ale przeciwko dwóm Zimnograjkom na podium chyba nie masz nic przeciwko już ? Oj tam Lenny, Lenny....jak Lenny będzie grzeczny to i nowy utwór się pojawi u wujka Pawła na liście - AKT! - 24.05.2008 08:56 PM Lenny zawsze jest grzeczny, wujku Pawle Ręczę za niego (tylko nie wiem za bardzo czym, coby mi nie było żal oddawać, kiedy Lenny coś nabroi). Szkoda tylko, że dobrego zachowania Lenny'ego ostatnio prawie nikt nie docenia (poza mną oczywiście, ale to za mało niestety na międzynarodowy sukces). Nigdy się z tym nie pogodzę - saferłel - 24.05.2008 09:02 PM Większość artystów już nisko lata. Przynajmniej mi się tak wydaje. Prawdziwe gwiazdy lat 90...80 też z trudem rywalizują na listach przebojów z ''wszystkim innym''. Jak byłem mniejszy bardzo ubolewałem nad tym, teraz to już dla mnie normalka i staram się być obojętny na małą popularność moich...no tak IDOLI, tak trzeba to nazwać, muzycznych IDOLI. A więc Cheer Up Boy! (parafrazując tytuł ostatniego utworu FF) i czekaj na nowego Lennego u mnie - AKT! - 25.05.2008 01:04 AM Jeśli się chociaż pokryje złotem w USA, to będę spać spokojnie. Póki co niestety nic na to nie wskazuje, bo nie wiem czy sprzedał nawet jakieś 250 tysięcy tego krążka (a potrzeba dwa razy tyle). Jakby zrobili hit z "Love Love Love" to byłby jakiś boost, a tak... ehh Same smęty zostały, nie chcę kolejnej ballady na singlu. - saferłel - 25.05.2008 12:11 PM Heh, tak nie wiem czemu ludzie tak kochają ballady (na tym forum też się da to zauważyć ) Potrzebna jest moc!! Zgadzam się!. Love Love Love, Back In Vietnan...to jest granie Tzn. nie piszę tego bo nie lubię ballad, sam znam kilka genialnych, po prostu ostatnio z kilku znanych mi płyt masowo konsumuje się tylko takie spokojne numery, a nie coś z większym powerem. Naród robi się dziwnie melancholijny Nie bój się o Lenny'ego! Na całym świecie poszło już w tej chwili może nawet z milion egzemplarzy tej płyty. To świetny wynik z mojego punktu widzenia, gdy ja patrzę na wyniki sprzedaży swoich ulubieńców - abd3mz - 25.05.2008 12:23 PM saferłel napisał(a):Jednak oczywiście radzę ci posłuchać, choćby z tego względu, że wkoło tego dużo szumu było i jest i cóż....warto wiedzieć co jest na topie, a może ci się to spodoba co prezentuje Pan Czesław.Akurat to, że coś jest na topie to nie skłania mnie do przesłuchania płyty. Ostatnio nawet TheAgata zagrała dwa utwory z tej płyty, więc może warto. saferłel napisał(a):akurat drugą przegapiłem, bo byłem w WA-WIE. A właśnie w niej pojawia się Lao Che. Gdyby nie to to może już Lao byłoby 1 saferłel napisał(a):PS - W nowej części też ani Lao nie zobaczymy...ani nie usłyszymy.Buuuu... Nie obejrzę. saferłel napisał(a):Możesz sobie single edit posłuchać, jeśli to dla ciebie za długie. Mi się ogromnie podoba. Fortepianowe solo rządzi!Mi też się podoba! Nie wyobrażam sobie, żeby zrobić z tego edit. Co prawda u mnie się nie mieści, ale bardzo misie podoba. saferłel napisał(a):Uśmiech przy Jednoczasie myślę, że jest uśmiechem zadowolenia i pochwały ?Jak najbardziej. Ciekawe jak sobie poradzi na liście. - saferłel - 25.05.2008 12:27 PM To już wiekopomny sukces dla SDM, więc już mogą byś happy. Byłoby im z pewnością łatwiej gdyby kolejne tyg były raczej spokojne, jeśli chodzi o dobre premiery, a tak nie jest. Moja poczekalnia jest największa od kilku dobrych...miesięcy. Zaczyna się gorący okres. - Yacy - 26.05.2008 08:57 PM saferłel napisał(a):02. 03. 04. Coldplay - Violet Hilla już ich widziałem na pierwszym... Nie to, że mi zależy /co będzie widać w moim notowaniu/, ale tak mi wychodzilo z Twoich postów saferłel napisał(a):45. NE. 01. Stare Dobre Małżeństwo - Jednoczasa tu trochę mi nie pasuje to z kolei do Twojej listy, ale super że się pojawili! - Konrad - 26.05.2008 10:09 PM saferłel, przynajmniej u Ciebie nie zrobili kariery 14. 14. 08. Lao Che - Hydropiekłowstąpienie tak trzymać - saferłel - 26.05.2008 11:34 PM 14 miejsce to już kariera Widzę, że mało cenisz listę moją skoro tak twierdzisz W dodatku 14 miejsce 4 razy z rzędu - ku3a - 27.05.2008 04:43 PM hehe, sciezka z Indiany na czwartym . ja jeszcze nie ogladalem filmu, bo nie znosze tlumow w kinie. przeczekam troche i pojde. i przede wszystkim w tygodniu, a nie w weekend. ale generalnie to pozycja obowiazkowa dla fana Indiany i dla kogos, dla kogo Harrison Ford to ulubiony aktor . ciesze sie, ze pierwsze miejsce bez zmian. zdziwilem sie, ze zadebiutowalo na LP3, ale skoro juz zadebiutowalo to mam nadzieje, ze zdziala cos wiecej. DLD szybko mi sie spodobalo i szybko znudzilo. ta natomiast wymagala wielu przesluchan, zeby sie spodobac. licze na to, ze to oznacza, ze nie znudzi sie szybko. buu, "Majty" juz wyrzucone... - saferłel - 27.05.2008 05:07 PM A ja się bardzo cieszę, że byłem na premierze i była masa ludzi w kinie, to jest prawdziwa atmosfera, a nie 10 osób na 100 miejsc miesiąc po wejściu filmu na ekrany. W dodatku oczywiście wszyscy byli bardzo dobrze wychowani i nie było mowy o żadnych śmiechach, krzykach itp Majty faktycznie nie zrobiły za dużej kariery...rzadko się zdarza by numer na liście spędził maxymalnie 3 tyg, a sądzę, że niestety w następnym notowaniu Majt raczej nic nie uratuje Skoro Nick jest na lp3 to muszę zagłosowac - ku3a - 27.05.2008 07:30 PM saferłel napisał(a):wszyscy byli bardzo dobrze wychowani i nie było mowy o żadnych śmiechach, krzykach itpto masz farta saferłel napisał(a):byłem na premierze i była masa ludzi w kinie, to jest prawdziwa atmosfera, a nie 10 osób na 100 miejsc miesiąc po wejściu filmu na ekranyatmosfere w kinie tworzy duzy ekran i lepsze efekty dzwiekowe niz w domu. a masa ludzi dookola moze tą atmosfere tylko zepsuc, wiec trzeba prawdopodobienstwo takiej sytuacji minimalizowac chodząc wtedy kiedy jest juz mniej osob. - saferłel - 27.05.2008 08:24 PM Nie farta, tylko tak zawsze jest jak chodzę na filmy i jest dużo osób No cóż, nie zgadzam się z twoją opinią ;P |