DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Domowa Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Wątek: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) (/showthread.php?tid=17387) Strony: 1 2 |
DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 11.12.2012 11:16 PM Röyksopp - Running to the Sea – Dawno nie gościłem w progach DLP duetu Röyksopp. Dylogia "Junior"/"Senior" ma już swoje lata, a biorąc pod uwagę niski potencjał "domowolistowoprzebojowokomercyjny" drugiej z w/w płyt, wychodzi na jaw, że ostatnio Norwegom udało się wylansować u mnie przebój bodajże pod koniec 2008 roku! Na szczęście wujkowie współczesnego electropopu nie zmienili przez ten czas swojej orientacji i wciąż wiedzą jak zadowolić wybrednego saferłela i jego czułe na wysmakowane melodie podniebienie. Jeśli Röyksopp chcą zabłysnąć (tj. mieć hit) muszą zatrudnić wokalistkę - to już taka tradycja i dobry obyczaj. Tym razem padło na Susanne Sundfør, koleżankę po fachu z art-pop-elektronicznej drużyny marzeń z północy kontynentu. Jej niewzruszone, lecz głębokie i przenikliwe partie wokalne pięknie przyozdobiły ten przeszywający chłodem kawałek, będący czymś w rodzaju lodowatego kompresu przyłożonego na rozpaloną skroń. Kochane uczucie. Skandynawska szkoła popu ma w sobie tą wyjątkową, magiczną moc - zawsze. Nigdy nie brakuje jej przestrzeni, odpowiedniej dawki smutku, pewnych rytualnych elementów, mistycyzmu. Jest nieprzenikniona, a jednocześnie wydaje się tak doskonale oszlifowana, tak sterylna. "Running to the Sea" jako idealny pod tym względem wzorzec, to kolejny w karierze duetu powiew świeżego, arktycznego powietrza, które ze świstem wdziera się wprost do czołowej dwudziestki DLP.
I Am Kloot - Hold Back the Night - I Am Kloot to dzisiaj nieco zapomniana kapela, którą pragnąłbym przywrócić do łask przy wydatnej pomocy ich nowej, ukazującej się na początku 2013 roku płyty "Let It All In". Trio z Manchesteru to jeden z najważniejszych zespołów powstałych bezpośrednio w następstwie dekadencji britpopu i powolnej transformacji brytyjskiego rocka w stronę bardziej stonowanych, art-rockowych kompozycji, bazujących na tradycji lat 70. Jedni przyznawali się wtedy do fascynacji psychodelią (Doves, Mansun), jeszcze inni (w tym I Am Kloot) czerpali z muzyki akustycznej, folkowej i artystów pokroju Nicka Drake’a. Sporo do powiedzenia – przynajmniej z początku – mieli też po-britpopowi weterani. Milenijny przełom obrodził w Wielkiej Brytanii w szereg znakomitych kapel, z których część osiągnęła sukces poza granicami Zjednoczonego Królestwa (Snow Patrol, Placebo etc..). Drugą grupę kapel stanowili lokalni bohaterowie o mniejszej sile przebicia, wśród których przodował Elbow, British Sea Power, Starsailor oraz właśnie I Am Kloot. Po ponad dekadzie stwierdzam, że w lepszej kondycji zachowały się drużyny z drugiej grupy - przeczekały spokojnie w niewielkich salach koncertowych, na dalekich miejscach list przebojów czy w drobnym druku tygodników muzycznych. Koniec preludium - czas na opis właściwy. "Hold Back the Night" przypomina tamte piękne czasy. Zespół pozostaje w nim wierny wysmakowanym aranżacjom opartym na klasycznym instrumentarium oraz orkiestrowym przepychu, wysyłając przebrany w elegancki wieczorowy strój singiel wprost na salony. Z perspektywy dzisiejszych trendów w muzyce rockowej pachnieć to może nadmiernie "sektorem VIP" oraz zamkniętym wewnętrznie elitarnym obiegiem, ale przecież na tym właśnie polega odmienność I Am Kloot oraz generalnie muzyczny pluralizm. Kto co woli. Ja osobiście czuję, że Wielkiej Brytanii potrzebna jest chwila odpoczynku od swoich tradycyjnych liderów rynku. Ostatnie dokonania Coldplay czy Muse pokazują, że zespoły te przynajmniej chwilowo straciły pomysł na dobrą muzykę. Może w tym należy upatrywać szansy na więcej I Am Kloot pod strzechami brytyjskiej klasy średniej ? Deep Sea Arcade - Granite City - Australia nie tylko electropopem stoi. Ba, większość moich ulubionych zespołów z tego państwa-kontynentu nie ma nic wspólnego z brzmieniami generowanymi przez komputerowe programy do obróbki dźwięku na czele z najnowszą wersją Pro Tools. Deep Sea Arcade jest kolejnym przykładem na brak monopolu pobratymców Cut Cupy we współczesnym przemyśle fonograficznym na antypodach. Pochodzący z Sydney kwintet sprawia wrażenie, jakby był kolejnym wyjętym prosto z Brooklynu indie-outfitem lubującym się w muzyce inspirowanej klasycznym alternatywnym graniem sprzed całych dekad przebojów. "Granite City", nośne niczym stadionowy klasyk "Donald, matole...", to narkotyczna podróż amerykańską autostradą w rytmie psychodelicznych reminiscencji The Zombies połączonych z epileptyczną werwą Deerhunter oraz beztroskim jangle'owaniem w duchu klasyków lat 80. Usłyszymy się na OFF Festiwalu? Radar Bros.- If We Were Banished – Można ich nie znać. Pochodzą z Los Angeles, ale w ich muzyce próżno szukać jakichkolwiek odniesień do zachodnio-brzegowej stylistyki (swoją drogą jest to tak mało precyzyjny termin, że swego czasu nawet pochodzący z Londynu Fleetwood Mac byli uznawani za podręcznikowych przedstawicieli „L.A. sound”). Radar Bros. grają rdzawego rock 'n rolla, który słusznie każe podejrzewać, że grupa nie jest debiutantem - istnieje bowiem od 1994 roku, o czym sam nie miałem pojęcia dopóki nie przeczytałem na stronie ich wytwórni, sławnej Merge Records, o nowym singlu "If We Were Banished". Mamy więc do czynienia nie z naśladowcami pewnego odłamu amerykańskiego indie połowy lat 90., ale raczej z jej współtwórcami. Nowy utwór braciszków jest slowcorową balladą okrytą grubą kołdrą noise'ujących harmonii rodem z najlepszych dzieł Yo La Tengo. Beztroskie pogwizdywanie w tle miesza się z podręcznikowym "wall of sounds", tworząc ciężką, przesyconą kalifornijskim słońcem oraz smogiem mieszaninę. W tylko sobie wiadomy sposób muzycy potrafili opakować całość w więcej niż przyjemną melodię. Warto odrobić lekcję z Radar Bros. Okazja ku temu jest idealna, natomiast moja konkluzja prosta - Dziki Zachód ma się całkiem nieźle. Nick Cave & The Bad Seeds - We No Who U R – Nikt nie spodziewał się po The Bad Seeds powrotu do tak ''odchudzonych" aranżacji w utworze promującym dosyć bezpardonowo zaszczepiony w naszej świadomości krążek "Push the Sky Away" (ta okładka!, ten trailer ze studia!). Miało być głośno, punk-bluesowo, z jazzzzgotem oraz słowotokiem najbardziej wymyślnych epitetów oraz - za przeproszeniem - posranych historii wyjętych wprost z nieprzeniknionej jaźni największego współcześnie nam barda, Nicka Cave'a. Ale na małej płytce przywędrowała do mnie rzecz skrajnie odmienna. Ballada "We No Who U R", obdarta z atrybutów znanych z ostatnich studyjnych krążków The Bad Seeds oraz ich alter-ego w postaci projektu Grinderman, jawi się jako bezpieczny pomost zawieszony wysoko nad nieokrzesanymi, pełnymi krwiożerczych piosenek "Dig Lazarus Dig!!!" oraz "Abbatoir Blues", który kończy się gdzieś na wysokości potulnej "Nocturamy". To szok. Może dlatego ten minimalistyczny, skoncentrowany do granic możliwości chamber-rock debiutuje tak zachowawczo, nie będąc poważnym zagrożeniem dla statystyk tytułowego nagrania z poprzedniej płyty ("Dig Lazarus Dig!!! wyskoczył w ostatnim tygodniu 2007 roku na pozycji #4). W kontekście odbioru "Push the Sky Away" nie ma to oczywiście większego znaczenia. W kontekście dalszej kariery utworu na DLP - jak się niebawem okaże - również nie. (I tutaj wychodzi fakt, że mam przyjemność pisać ten komentarz kilka dni po zaprotokołowaniu "We No Who U R" w 314 notowaniu listy - a Wy nadal zastanawiajcie się o co tutaj chodzi). AP. PP. LT. 01. 01. 06. Foals - Inhaler 02. 02. 03. Villagers - Nothing Arrived 03. 15. 02. Here We Go Magic - Hard To Be Close 04. 03. 06. Django Django - Life's A Beach 05. 14. 04. inc. - 5 Days 06. 08. 06. Lower Dens - Propagation 07. 09. 04. Panama - All Over The World 08. 05. 08. Churches - The Mother We Share 09. 04. 07. Peace - California Daze 10. 07. 07. Metz - Wet Blanket 11. 12. 04. Tindersticks - Slippin' Shoes 12. 30. 03. The History Of Apple Pie - Glitch 13. 06. 08. Swiss Lips - In The Water 14. 35. 03. Peace - Wraith 15. 11. 07. Spiritualized - So Long You Pretty Thing 16. 10. 05. The Babies - Moonlight Mile 17. 23. 02. Tame Impala - Feels Like We Only Go Backwards 18. 24. 03. Pet Shop Boys - Memory Of The Future 19. 13. 05. Hey - Co Tam? 20. NE. 01. Röyksopp - Running To The Sea 21. 20. 04. Scott Walker - Epizootics! 22. 16. 08. Young Dreams - Fog Of War 23. 19. 09. Ultravox - Live 24. NE. 01. I Am Kloot - Hold Back The Night 25. 21. 07. The History Of Apple Pie - Do It Wrong 26. 29. 03. Johnny Marr - The Messenger 27. 17. 11. Villagers - The Waves 28. 22. 10. Still Corners - Fireflies 29. 28. 09. Madness - My Girl II 30. NE. 01. Deep Sea Arcade - Granite City 31. 26. 15. Pet Shop Boys - Leaving 32. 39. 02. Junk Culture - Growing Pains 33. 31. 02. Rufus Wainwright - Bitter Tears 34. 41. 10. Girls Names - The New Life 35. 43. 02. ELO - Point Of No Return 36. 18. 06. David Byrne & St. Vincent - Weekend In The Dust 37. 32. 12. The Joy Formidable - Cholla 38. NE. 01. Radar Bros. - If We Were Banished 39. 37. 06. Perfume Genius - Take Me Home 40. NE. 01. Nick Cave & The Bad Seeds - We No Who U R 41. 44. 09. Turtle Giant - We Were Kids 42. 42. 05. Soulsavers - Bitter Man 43. 25. 11. No Doubt - Looking Hot 44. 34. 08. Dead Can Dance - Children Of The Sun 45. 27. 15. Garbage - Control 46. 36. 14. Tindersticks - Show Me Everything 47. 50. 11. Muse - Panic Station 48. 47. 12. Norah Jones - After The Fall 49. 33. 12. Tiger Love - Summer Rain 50. 46. 19. Crystal Castles - Plague 51. 48. 12. Churches - Lies 52. 38. 11. Grizzly Bear - Speak In Rounds 53. 40. 10. Efterklang - Apples 54. 53. 16. Ariel Pink's Haunted Graffiti - Symphony Of The Nymph 55. 54. 18. Grizzly Bear - Yet Again 56. 51. 15. Yeasayer - Reagan's Skeleton 57. 45. 10. Adele - Skyfall 58. 49. 16. Calexico - Splitter 59. 58. 17. Bloc Party - Octopus 60. 57. 18. ? - Taro 61. 59. 09. Nelly Furtado & Ace Primo - High Life 62. 64. 17. Animal Collective - Applesauce 63. 60. 13. Dead Can Dance - Opium 64. 56. 14. Killing Joke - Rapture 65. 55. 13. Wild Nothing - Shadow 66. 52. 18. Chairlift - Guilty As Charged 67. 63. 16. Bailter Space - No Sense 68. 62. 14. Marillion - Sounds That Can't Be Made 69. 61. 14. Bob Dylan - Soon After Midnight 70. 66. 13. The Fresh & Onlys - 20 Days & 20 Nights Z listy wypadły: z 65 - Future Islands - Cotton Flower - po 19 tyg. (max: 6) z 67 - The Beach Boys - Isn't It Time - po 14 tyg. (max: 3) z 68 - Lao Che - Zombi! - po 9 tyg. (max: 37) z 69 - The Mountain Goats - Cry For Judas - po 17 tyg. (max: 9) z 70 - Saint Etienne - Heading For The Fair - po 14 tyg. (max: 2) RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - Szymek79 - 12.12.2012 02:34 PM Normalnie podobają mi się 3 z pięciu nowości dwie już z resztą są na mojej playliście a trzecia trafia w tym tygodniu. saferłel napisał(a):Nick Cave & The Bad Seeds - We No Who U R – Nikt nie spodziewał się po The Bad Seeds powrotu do tak ''odchudzonych" aranżacjiwłaśnie takiego Cave'a lubię najbardziej, ale na debiut u mnie pewnie będzie musiał poczekać do stycznia. saferłel napisał(a):24. NE. 01. I Am Kloot - Hold Back The Nightto nagranie na mojej playliście pojawiło się już kilka tygodni temu ale raczej nie przewiduje debiutu na liście na twoją zdecydowanie bardziej pasuje. saferłel napisał(a):20. NE. 01. Röyksopp - Running To The Seaa to trafi w tym tygodniu do zestawu nowości, spodobało mi się po pierwszym przesłuchaniu w dużej mierze to również zasługa Susanne Sundfør na wokalu. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - thestranglers - 12.12.2012 06:42 PM saferłel napisał(a):60. 57. 18. ? - TaroOdpowiedź na zagadkę brzmi: Alt-J saferłel napisał(a):Z listy wypadły:No no, niezły wynik wykręcili, oby i u mnie pobyli tyle... saferłel napisał(a):66. 52. 18. Chairlift - Guilty As ChargedKiedy to się u nich zebrało tyle tygodni? Ale chyba do dychy to nie zaszli, ...czy zaszli? Będzie jeszcze jakiś domowy singiel? saferłel napisał(a):18. 24. 03. Pet Shop Boys - Memory Of The FutureTo oczywiście spodziewane nowości na mojej playliście. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 12.12.2012 06:48 PM thestranglers napisał(a):Kiedy to się u nich zebrało tyle tygodni? Ale chyba do dychy to nie zaszli, ...czy zaszli?Chyba nie. thestranglers napisał(a):Będzie jeszcze jakiś domowy singiel?Nie wiem. Szymek79 napisał(a):zasługa Susanne Sundfør na wokalu.Ale solo już nie jest aż tak dobra. Szymek79 napisał(a):Normalnie podobają mi się 3 z pięciu nowości dwie już z resztą są na mojej playliście a trzecia trafia w tym tygodniu.Icon_winkTo faktycznie rzadka sytuacja. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - dziobaseczek - 12.12.2012 07:19 PM saferłel napisał(a):05. 14. 04. inc. - 5 DaysCiekawostką jest całkowity brak kontaktu z tą piosenką, jakiś upierdliwy wrzód uprzedzenia się odzywa czasem w mojej głowie, a tu mamy do czynienia z bardzo inteligentnym electro-rnb. Weeknd mają mocnych konkurentów. saferłel napisał(a):24. NE. 01. I Am Kloot - Hold Back The NightNigdy nie zostałem ich wiernym fanem, zawsze mieli gdzieś nie po drodze do mojego serca, przy całym szacunku do ich twórczości. Ale to typowa dla Ciebie muzyka, wymagająca skupienia, refleksji, spokoju, jakiejś nie do końca nieokreślonej elegancji. Hold Back The Night jest niezwykle inteligentna piosenką z bardzo piękną, głęboką melodią. To naprawdę jest typowy zabijaka muzyczny. Każdy, kto lubi taką muzykę, niech zaprze się niecodziennie niechwytliwej aranżacji i da się ponieść. Piękne, pomimo, ze juz gdzieś to leciało. Może w końcu moje hipsterskie usposobienie a'la ADHD się dzięki takim dźwiękom cofnie. saferłel napisał(a):Radar Bros. - If We Were BanishedPierwsze słyszę i na początku wyczułem, że droga do mojego serca będzie pokryta cierniami. Ale wnet okazuje się, że to całkiem fajny utwór.Wystarczyło się wczuć i wyłączyć ADHD Leniwy, ale faktycznie sporo odniesień do Yo La Tengo. Kolejny niezwykły utwór na DLP. saferłel napisał(a):30. NE. 01. Deep Sea Arcade - Granite CityGrinite city tłucze się po poczekalni. Mało słucham. A to dziwne, bo skradli mi już serducho utworem Girls, który brzmiał, jakby żywcem wyciągnięty z Madchesteru albo Steam w klimacie The Boo Radleys. Okazuje się, że dalej kontynuują tą świetna drogę. Będę trzymał kciuki mocno. I sam sie mocniej zmobilizuję do cierpliwego odsłuchiwania. Nick Cave - nie komentuję, bo nie dociera zupełnie do mnie. Trzeba być fanem i koniec. saferłel napisał(a):20. NE. 01. Röyksopp - Running To The SeaTa piosenka jest urocza, bez cienia wątpliwości. Kolejny niezwykły kawałek, pięknie zaśpiewany ale i inteligentnie wyprodukowany, co powoduje, że nie nuży. A mógłby, bo głos Susanne Sundfør choć powaby i zacny to nieco monotonny i dosyć dla mnie męczący. Ale Röyksopp to geniusze aranżacji. Potrafią z niczego zrobić arcydzieło. I coś co normalnie jest nużące potrafią subtelnie podkreślić, powodując, że stanowi to ich atut. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - prz_rulez - 12.12.2012 07:47 PM Mnie zastanawia, czemu wciąż nie ma Girls Aloud, skoro rzekomo nagrały coś lepszego od "Something New"... Zmiana kierunku wiatru? RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 12.12.2012 07:51 PM prz_rulez napisał(a):Mnie zastanawia, czemu wciąż nie ma Girls Aloud, skoro rzekomo nagrały coś lepszego od "Something New"... Zmiana kierunku wiatru?Ale jesteś monotematyczny ;] Nie ma to nie ma. Jest to jest. Co du dużo tłumaczyć. dziobas - piękny komentarz, słowo klucz w tym tygodniu na DLP - ''inteligentny'' RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - prz_rulez - 12.12.2012 09:31 PM saferłel napisał(a):Ale jesteś monotematyczny ;] Nie ma to nie ma. Jest to jest. Co du dużo tłumaczyć.Jestem monotematyczny, bo mam dobrą pamięć i lubię wiedzieć, co i jak. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - dziobaseczek - 12.12.2012 10:36 PM prz, zwrócić warto uwagę na fakt, że to co smakuje rano niekoniecznie musi smakować wieczorem. Zima nie jest łatwym okresem dla takiej muzyki, nie tylko na DLP. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - prz_rulez - 12.12.2012 10:38 PM Właśnie dlatego pytam się, czy wiatr zmienił kierunek A zima to nie argument - w końcu taką muzyką można się dogrzać Inna sprawa, że tu jest ciepło i dodatkowe grzejniki nie są potrzebne. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - dziobaseczek - 13.12.2012 04:35 PM prz_rulez napisał(a):A zima to nie argument - w końcu taką muzyką można się dogrzaćskoro już argumenty potrzebujesz. O mrok chodzi bardziej niż ciepło. Dogrzewane się muzyką to mit, chyba, że chcesz przy niej potańczyć. Zwróć uwagę, że im mniej słońca tym trudniej przyswajalna jest radosna muzyka, im bardziej na północ, tym mocniejsze wpływy takich brzmień jak doom czy black metal. Apogeum to Norwegia, gdzie jest tyle kapel metalowych co ludzi Ciekawostką jest też polityka firm fonograficznych, że łatwiejsze i chwytliwe single wychodzą latem, wiosną. Zimą zaś raczej te mniej przebojowe, te bardziej wytrawne. Oczywiście pomijając Boże Narodzenie, ale to inna bajka. Także to główne powody zmiany kierunku wiatru o którym piszesz. Mam rację? RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 13.12.2012 06:18 PM Masz dziobasie. Jestem za Tobą. Nie brakuje u mnie i na zimę pop-elektronicznych numerów, ale często już mają one zupełnie inny charakter Swoją drogą akurat tego konkretnego singla GA sprawa się nie tyczy, bo moim zdaniem to co prawda szybki i taneczny kawałek, ale wypełniony tym ich typowym melancholijnym klimatem. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - prz_rulez - 13.12.2012 07:39 PM Łatwiejsze single wychodzą latem? Niekoniecznie. Inną kwestią jest, że wykorzystuje się podniosły klimat świąt i wygrywa taki Military Wifes Choir albo "Mad World". A na północy może i metal jest silny, ale, z drugiej strony, Szwedzi są mistrzami popu A i Norwegowie oraz... Islandczycy (tak tak! Kto ogląda Eurowizję, ten wie) mają wiele do powiedzenia w tym gatunku. Tak więc nie przesadzałbym. Ale - jeśli chcecie się poddać melancholii - to proszę bardzo RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - adik 303 - 15.12.2012 12:53 AM saferłel napisał(a):08. 05. 08. Churches - The Mother We ShareHeh, u mnie jeszcze za poczekalnią saferłel napisał(a):18. 24. 03. Pet Shop Boys - Memory Of The FutureMuszę jeszcze wrócić do Elysium, bo jeżeli przy pierwszym odsłuchu nie zwróciłem uwagę na takiego hiciora to coś jest nie tak saferłel napisał(a):20. NE. 01. Röyksopp - Running To The SeaLiczyłem na bardziej mroczne brzmienie Ale jest dobrze. saferłel napisał(a):43. 25. 11. No Doubt - Looking HotNieźle się trzyma! saferłel napisał(a):44. 34. 08. Dead Can Dance - Children Of The SunNie zwróciłem na to uwagi słuchając płyty. saferłel napisał(a):50. 46. 19. Crystal Castles - PlagueJuż 20 tyg?! U mnie dopiero w poczekalni, zresztą miałem wrażenie że to jakieś max. 2 miesiące temu zostało wrzucone do sieci saferłel napisał(a):51. 48. 12. Churches - LiesU mnie wyżej saferłel napisał(a):54. 53. 16. Ariel Pink's Haunted Graffiti - Symphony Of The NymphPłyta Ariela mnie zawiodła, ale to była jedna z jaśniejszych stron. saferłel napisał(a):55. 54. 18. Grizzly Bear - Yet AgainNiestety na razie nie znalazłem drugiego takiego kawałka na Shields. saferłel napisał(a):56. 51. 15. Yeasayer - Reagan's SkeletonPodobnie jak DCD - nie zwróciłem na to uwagi. saferłel napisał(a):57. 45. 10. Adele - SkyfallMam wrażenie że wszystkim się nienaturalnie szybko nudzi... saferłel napisał(a):59. 58. 17. Bloc Party - OctopusJa to chyba w końcu wrzucę ale raczej jako mój wybór RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 15.12.2012 01:03 AM adik 303 napisał(a):Muszę jeszcze wrócić do Elysium, bo jeżeli przy pierwszym odsłuchu nie zwróciłem uwagę na takiego hiciora to coś jest nie tak Icon_winkAlbum wymagający skupienia, inny od ich poprzednich, więc można coś przegapić adik 303 napisał(a):Liczyłem na bardziej mroczne brzmienie Icon_sad Ale jest dobrze.Royksopp nigdy nie było PRZESADNIE mroczne. Klimatyczne tak, ale mroczni to byli raczej inny koledzy po fachu. Z kolei na pewno Royksopp miało momenty odchylone w drugą stronę, czyli np. "Happy". adik 303 napisał(a):Nieźle się trzyma!No właśnie ostro poleciało Ale niezależnie co i jak, to jest nawet szansa na trzeci singiel, co będzie ich wielkim sukcesem, biorąc pod uwagę ich ostatnie dwie studyjne płyty. adik 303 napisał(a):Nie zwróciłem na to uwagi słuchając płyty.Dziwne, bo to opener i raczej ich najlepsza rzecz z nowego repertuaru....no ale ta druga część zdania to już czysto subiektywna opinia adik 303 napisał(a):Już 20 tyg?! Icon_eek U mnie dopiero w poczekalni, zresztą miałem wrażenie że to jakieś max. 2 miesiące temu zostało wrzucone do sieci Icon_surprisedCzas płynie. Ja czasem dokopuję się do rzeczy przedpremierowo, ale tutaj akurat nie było specjalne wyprzedzenia o ile kojarzę. adik 303 napisał(a):U mnie wyżej Icon_coolNiewątpliwie. U mnie tak wysoko nie zaszło jak u Ciebie, ale moim wyborem numer 1 jest drugi singiel, chociaż od "Lies" wszystko się zaczęło. adik 303 napisał(a):Płyta Ariela mnie zawiodła, ale to była jedna z jaśniejszych stron.Jeszcze trudniejsza do słuchania niż "Elysium" Ale warto, mi też na początku nie podeszła! Naprawdę. adik 303 napisał(a):Niestety na razie nie znalazłem drugiego takiego kawałka na Shields.Ja całkiem sporo w sumie. adik 303 napisał(a):Mam wrażenie że wszystkim się nienaturalnie szybko nudzi...Może po prostu to było nienaturalnie dobre jak na nią i dlatego ? RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - Remo - 15.12.2012 11:16 AM saferłel napisał(a):01. 01. 06. Foals - InhalerJeszcze chwila i dogonię ich wyniki u Ciebie Inaczej mówiąc - w następnym notowaniu będzie u mnie wysoka nowość. saferłel napisał(a):20. NE. 01. Röyksopp - Running To The SeaMoże chociaż im uda się zdetronizować tą nudną Adele ze szczytu forumowej. saferłel napisał(a):19. 13. 05. Hey - Co Tam?Ja mam z nowym Heyem taki mały problem - nudzi mi się szybciej niż zaczyna podobać. saferłel napisał(a):31. 26. 15. Pet Shop Boys - LeavingPodliczam powoli top 2012 i lekko zdziwiła mnie ich pozycja RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 15.12.2012 11:51 AM Remo napisał(a):Podliczam powoli top 2012 i lekko zdziwiła mnie ich pozycja Icon_eekU mnie czy u Ciebie? Jeśli u Ciebie, to myślę, że AŻ DUŻO nie zwojowali - no chyba, że spodziewałeś się właśnie lepszych wyników niż faktycznie. A może mi się wydaje... Remo napisał(a):Może chociaż im uda się zdetronizować tą nudną Adele ze szczytu forumowej.Nie sądzę. Są zbyt mało forumowi. Tzn. lista czasem wariuje, są słabsze tygodnie (gdzie jest mniej list liczonych), czasem coś dzięki temu wybije się niespodziewanie, ale sądzę, że zaraz znów pojawi się inna gwiazda. Może T-Love. Wrócił do nas w końcu bigmisiek, porządnie ich doładuje punktami, a cały czas jest tendencja zwyżkowa w ich przypadku. Remo napisał(a):Ja mam z nowym Heyem taki mały problem - nudzi mi się szybciej niż zaczyna podobać.Ten numer szedł na podium DLP, ale zatrzymał się już w drugim tygodniu, potem w trzecim, teraz lekko spada. Ale jeszcze coś z LP wyciągnę RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - Remo - 15.12.2012 11:58 AM saferłel napisał(a):U mnie czy u Ciebie? Jeśli u Ciebie, to myślę, że AŻ DUŻO nie zwojowali - no chyba, że spodziewałeś się właśnie lepszych wyników niż faktycznie. A może mi się wydaje...U mnie, siedem tygodni w top10 to dużo, ale nie będę zdradzał za dużo. saferłel napisał(a):Nie sądzę. Są zbyt mało forumowi. Tzn. lista czasem wariuje, są słabsze tygodnie (gdzie jest mniej list liczonych), czasem coś dzięki temu wybije się niespodziewanie, ale sądzę, że zaraz znów pojawi się inna gwiazda.No tak trzeba czekać aż singla wyda kings of leon, coldplay czy depeche mode (to ostatnie bardzo mnie ucieszy z kilku powodów ) saferłel napisał(a):Ten numer szedł na podium DLP, ale zatrzymał się już w drugim tygodniu, potem w trzecim, teraz lekko spada. Ale jeszcze coś z LP wyciągnęJa nie wiem, poczekam jeszcze trochę i zobaczę co stanie się z DRDSDM. RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - saferłel - 15.12.2012 12:05 PM Remo napisał(a):U mnie, siedem tygodni w top10 to dużo, ale nie będę zdradzał za dużo.Niech więc będzie 10x10 Jeszcze dadzą radę Remo napisał(a):No tak trzeba czekać aż singla wyda kings of leon, coldplay czy depeche modeNo cóż, masz rację, chociaż i niejedno zaskoczenie pewnie nas czeka. Do KOL i Coldplay daleko, no a DM....ja w sumie jestem zawsze zły, że dochodzą do 1 na forumowej, podczas gdy PSB zawsze kończą na 2 To jest odwieczny konflikt Wojna! RE: DLP - Notowanie 314 (08.12.12) - Remo - 15.12.2012 12:08 PM Mają pecha, tym razem w dużej postaci Adele |