Post: #1

Nie żyje Michał Marten, członek zespołu Kaliber 44.

Więcej napiszę jak się pozbieram. Śmierć Joki to dla mnie bolesny szok.

Post: #2

Przecież nawet nie jestem fanem rapu, a mimo to, Joka odbił na mnie olbrzymie piętno, przede wszystkim osobiste. Dlatego tak trudno ubrać w słowa jak bardzo dotknęła mnie ta informacja. Na tyle, że choć nienawidzę pogrzebów i unikam ich jak ognia, postaram się być obecny na pogrzebie Michała. To, że byłem jego fanem to dość przypadkowa okoliczność. Nie ma sensu opowiadać, wybaczcie. Musielibyście być ze mną o tym miejscu i czasie, żeby to zrozumieć.

Żegnaj Joka. Dziękuję.

Post: #3

Trzymaj się.
Doskonale rozumiem, że taka wiadomość może człowieka rozbić i trudno to komuś z zewnątrz wytłumaczyć.

Post: #4

No to został tylko jeden z kalibrowego tercetu.

W 357 kilka ładnych zdań od Krystiana Hanke i Marcina Cichońskiego. A potem "Nieodwracalne zmiany" , a teraz "404".

Postać z gatunku największych legend gatunku w Polsce. Zaskakujące odejście.

Post: #5

Byłem mocno spóźnionym fanem, bo tak naprawdę Kalibra odkryłem gdzieś na studiach, w latach 2000.
Ale to nie ma żadnego znaczenia.
Dopiero co widziałem Michała podczas wywiadu, jak zwykle uśmiech od ucha do ucha, bardzo jarał się koncertami Kalibra z orkiestrą...
Szok i niedowierzanie
Odpoczywaj...

Post: #6

Dziś od 22 w 357 audycja poświęcona twórczości Joki.

Post: #7

Dodam, że świetna audycja to była.