Post: #41

deFranco napisał(a):a w "Wakacjach z duchami" dwóch pierwszych zamienia się w Pitagora i Mandaryna.

czytałem tę książkę drugi raz niedawno, bo to była moja ulubiona w podstawówce i tam na pewno byli paragon i mandżaro -- serialu nie widziałem, może to i lepiej zresztą

Post: #42

Był dobry, przynajmniej dla młodych widzow.

Post: #43

Ja może widziałem, gdzieś w latach '80, ale nie pamiętam. W kazdym razie jak czytałem książkę, to nie pamiętałem fabuły, chociaż może to S.O.S. z czymś mi się skoajrzyło.

Post: #44

1970

1. Kolumbowie
2. Doktor Ewa
3. Wakacje z duchami
4. Przygody psa Cywila

Animacja: Kochajmy straszydła

Post: #45

Ewy nie kojarzę, z pozostałych zdecydowanie najlepiej kojarzą mi się Wakacje. Kolumbowie przeciętni, Cywil słabiutki.

Post: #46

Tutaj nic nie pamiętam, może najbardziej kojarzę doktor Ewę. Kolumbów wątpię abym w ogóle oglądał, no może jak byłem w przedszkolu.

Post: #47

Mój klucz tutaj to 4.3.1.2

Chociaż z ocen na FW wygląda, że Kolumbowoe wyżej od Wakacji. Ale na dziś właśnie tak jak wyżej.

Post: #48

Oglądałam niedawno Doktor Ewę, ależ wtedy palili papierosy wszędzie. :-
)

Post: #49

Jedyna doktor Ewa, jaką kojarzę, to Ewa Szumańska

Post: #50

A tu gra Ewa Wiśniewska.

Post: #51

Ewa jest świetnym serialem. Dla mnie najlepszym "medycznym". Wiadomo, że tradycyjnie buduje przekaz
heroicznego lekarza, przyjaciela pacjentów, ale nie widzę w nim przesady.
Doktor Ewa jest postacią, w którą można uwierzyć. A Wiśniewska w tej roli wymiata. Znów pozostaje żałować, że nakręcili tylko jeden sezon.

Wracając jeszcze na chwilę do "Stawki większej niż życie", bo coś mi się przypomniało.
Wiadomo, że jest tam kapitalna ścieżka dźwiękowa. Kiedyś jeden gostek na jakiejś imprezie stwierdził, że temat przewodni
(jak rozpoczyna się serial) został przez Matuszkiewicza zerżnięty od jakiegoś kompozytora muzyki poważnej.
Wtedy to olałem, ale po jakimś czasie chciałem dociec prawdy i oczywiście zapomniałem nazwiska jakie wymienił ten niby znawca.
Do dziś nie wiem, czy to prawda, czy gość prawił jakieś farmazony.

Post: #52

deFranco, i w komplecie świetna rola Lothe jako siostry Genowefy.

Post: #53

Główny temat Stawki jest ewidentnie inspirowany "Take Five" Dave'a Brubecka. Nie to, że plagiat, ale twórcza inspiracja.

Post: #54

barb42 napisał(a):w komplecie świetna rola Lothe jako siostry Genowefy

Zgadza się

Miszon napisał(a):Główny temat Stawki jest ewidentnie inspirowany "Take Five" Dave'a Brubecka. Nie to, że plagiat, ale twórcza inspiracja

No nie wiem. Trzeba mocnej wyobraźni by dostrzec w tym podobieństwo. Może 5%. Metrum chyba to samo.
Zdaje się, że chodziło o jakiegoś starszego kompozytora, ale pewności nie mam.

1971

1. Samochodzik i Templariusze
2. Podróż za jeden uśmiech
3. Jagoda w mieście

Animacja: -

Jak na tamten okres, rok 1971 wypada raczej ubogo. Tylko 3 seriale i to dla młodszej widowni.
Podejrzewam, że jednym z powodów takiego stanu, była wymiana ekipy politycznej. Większość stołków była bardzo gorąca
i sporo rzeczy wstrzymano, czekając na spokojniejszy moment.
Co do animacji, to powstała w zasadzie jedna, "Miś Kudłatek", którego pamiętam przez mgłę i niezbyt mi się przypasował.
Żeby znaleźć się na liście, serial musi mi się choć trochę podobać.

Post: #55

deFranco napisał(a):Trzeba mocnej wyobraźni by dostrzec w tym podobieństwo. Może 5%. Metrum chyba to samo.

Metrum takie trochę "udawane", bo nie do końca, ale poza metrum można sobie rozpisać początki obu tematów w nutach i wtedy to widać. Ja to dostrzegłem od razu jak poznałem Take Five, czyli jak miałem może z 10-12 lat.
Poza tym niejaki Val Bennett coś podobnego napisał.

Post: #56

Ja wolę jednak Podróż. Ale i Templariusze są ok.