Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
1990s - top 50 płyt
miejsca 10-6
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #1
1990s - top 50 płyt
postanowiłem rok temu, że przy okazji tego topu postawię na rzeczy, które znam i lubię, zaniechując miesięcy eksploracyjnych odsłuchów; w pewnym sensie będę się tego trzymać, aczkolwiek niestety okres mojej fascynacji latami 90. przypadł na czas, gdy sporadycznie korzystałem z RYMa, przez co zgubiłem mnóstwo dobrych płyt i przez to lista rzeczy, które muszę sprawdzić lub zweryfikować okazała się być potężna

prawdopodobnie zacznę prezentować dość późno, a póki co jestem jeszcze na etapie rozważania metodologii - czy uwzględnić kilka płyt, które lubię tylko ja i które są kompletnie niereprezentatywne w kontekście dekady, czy jednak, jak to mam w zwyczaju, postawić na mędrca szkiełko

niezależnie jednak od wyniku powyższego dylematu, ranking nie będzie przedstawiać 50 najlepszych moich zdaniem płyt tego okresu, a tym bardziej od "techniczno-kontekstualnej" strony medalu nie będzie zależeć kolejność; jedynym istotnym czynnikiem będzie to, jak bardzo na przełomie sierpnia i września 2023 chce mi się do danych albumów wracać; nie znaczy to oczywiście, że wrzucę tu albumy randomowe, bo jednak moje serce bije w harmonii z powszechnie przyjętym kanonem i odrzucenie któregokolwiek z klasyków byłoby z mojej strony przejawem niezdrowego snobizmu

istnieje też niezerowe prawdopodobieństwo, że po razy pierwszy uwzględnię album (a może nawet albumy) polskiego pochodzenia; z nieznanych mi względów przed rokiem zignorowałem "muzykę poważną" pezeta, która przynajmniej z perspektywy kryteriów tego topu na pewno powinna się tam pojawić (tak samo zresztą jak kilka niepolskojęzycznych, by wymienić tylko "the glow pt. 2" od microphones", "ghosts of the great highway" od sun kil moona czy "donuts" od j dilla")
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.09.2023 08:54 PM przez Dyfeomorfizm.)
21.08.2023 07:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 967
Dołączył: May 2008
Post: #2
RE: 1990s - top 50
o, nie sądziłem, że będziesz brał udział -- pewnie przez ten top piosenek lat 70. -- ale cieszę się, że jednak tak

ja jednak postawiłem na płyty, z którymi mam jakąś relację -- trudno jednak nawet w ciągu kilku miesięcy prześwietlić dekadę na tyle, żeby uczciwie przed sobą przyznać, że projekt jest zamknięty -- zawsze będą płyty, o których się zapomni, albo w danej chwili się ich nie doceni; no ale to tylko top 50 -- jego znaczenie jest bardziej symboliczne, zawsze można dopisać kolejną pięćdziesiątkę za jakiś czas uwzględniając wcześniejsze niedostatki Icon_wink

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
22.08.2023 10:38 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #3
RE: 1990s - top 50
zdecydowanie, ja zresztą nie potrafię ocenić płyty po jednym przesłuchaniu, nie mówiąc o tym, żeby po jednym przesłuchaniu mogła konkurować z dobrze znanymi rzeczami

(22.08.2023 10:38 AM)AKT! napisał(a):  o, nie sądziłem, że będziesz brał udział -- pewnie przez ten top piosenek lat 70. -- ale cieszę się, że jednak tak
patrząc na wyniki poprzedniego topu, w którym "kid a" dostało głos chyba tylko ode mnie, czuję się zobowiązany wobec milionów cichych widzów tego forum, by dorzucić do stawki jakieś wu-tang clany
22.08.2023 04:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 42 927
Dołączył: Jun 2007
Post: #4
RE: 1990s - top 50
Dyfeomorfizm napisał(a):nie mówiąc o tym, żeby po jednym przesłuchaniu mogła konkurować z dobrze znanymi rzeczami
U mnie to jest jak najbardziej możliwe. Nota bene w moim top 50 było sporo płyt, których wcześniej nie znałem w całości (ale w większości przypadków to jednak ponad połowę).
22.08.2023 05:28 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 967
Dołączył: May 2008
Post: #5
RE: 1990s - top 50
Dyfeomorfizm napisał(a):patrząc na wyniki poprzedniego topu, w którym "kid a" dostało głos chyba tylko ode mnie, czuję się zobowiązany wobec milionów cichych widzów tego forum, by dorzucić do stawki jakieś wu-tang clany
obowiązek moralny to jednak obowiązek moralny, w zupełności rozumiem

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
22.08.2023 05:36 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #6
RE: 1990s - top 50
(22.08.2023 05:28 PM)kajman napisał(a):  
Dyfeomorfizm napisał(a):nie mówiąc o tym, żeby po jednym przesłuchaniu mogła konkurować z dobrze znanymi rzeczami
U mnie to jest jak najbardziej możliwe. Nota bene w moim top 50 było sporo płyt, których wcześniej nie znałem w całości (ale w większości przypadków to jednak ponad połowę).
bo masz inne podejście do muzyki, a ściślej swego rodzaju arystokratyczny sposób ustalania środków, które cenisz i środków, które z założenia odrzucasz; w połączeniu z przedkładaniem kwestii analitycznych nad emocjonalne faktycznie wychodzi na to, że możesz od razu ustalić swój stosunek do danego utworu, natomiast ja staram się zawsze zrozumieć dany środek, nawet jeśli wstępnie mnie odrzuca, ponieważ wychodzę z założenia, że skoro płyta jest ceniona przez tysiąc ludzi, których szanuję, to najpewniej coś w sobie ma i jeśli ja tego nie dostrzegam, to bardziej ze mną niż z płytą jest problem; oczywiście nie twierdzę, że któreś z tych podejść jest lepsze, bo oba mają wady i zalety
26.08.2023 04:17 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #7
RE: 1990s - top 50
dobrze, udało mi się wybrać 50 płyt, które tu umieszczę; do ostatniej chwili zastanawiałem się, czy uwzględnić tu trzy albumy, które nijak nie przystają do realiów tej dekady i w jakimś sensie mogłyby powstać równie dobrze 300 lat wcześniej; ostatecznie uznałem, że znajdzie się tu tylko jedna z nich, najmniej odstającą stylistycznie od reszty (choć i tak bardzo) - ma to dalekosiężny wpływ na kształt zestawienia, wszak jedna z odrzuconych płyt walczyłaby o zwycięstwo, a druga o top 20; no ale wydaje mi się, że nie miałoby to sensu

druga istotna kwestia jest taka, że postanowiłem nie głosować taktycznie, aczkolwiek w piątej dziesiątce znalazło się kilka albumów, które niekoniecznie wyprzedziłyby kilka odrzuconych, ale byłyby blisko, a widziałem że kilku innych użytkowników również na nie postawiło lub spodziewam się, że zostaną obdarzone głosem (są w zasadzie 2 takie przypadki i akurat te płyty chyba i tak by się tu znalazły na podobnej pozycji)

żaden wykonawca nie znalazł się tu więcej niż raz, co wynika w zasadzie wyłącznie z faktu, że nikt nie nagrał dwóch płyt, które obie naraz, używając języka starszych pokoleń, ryją banię; jest jeden wyjątek - elliott smith miałby pewnie dwie płyty, gdybym robił ten top wyłącznie na własne potrzeby, ale ponieważ drugi z jego albumów zająłby miejsce w okolicach 45-50, to uznałem że warto postawić na większą różnorodność

no i na koniec dodam, że nie będzie tu "miłości w czasach popkultury", mimo że uwielbiam ten album - powód jest prozaiczny: ma na ten moment tyle punktów od innych użytkowników, że ode mnie ich już nie potrzebuje, a ponieważ zajęłaby miejsce raczej 40 niż 10, to pozwalam sobie ją odpuścić

50. Depeche Mode "Violator" (1990)

[Obrazek: m90s-01.jpg]

nie jest to moja estetyka i nie wszystkie utwory zestarzały się na moje oko dobrze, ale połowa płyty to bangery i jeśli już włączam, to jako tako potrafię wkręcić się w ten wajb, także niech ma mój miecz

49. Jeff Buckley "Grace" (1994)

[Obrazek: m90s-02.jpg]

to nie jest płyta mojego życia, ale wśród dziesięciu nominalnych utworów znajduje się 5 bardzo dobrych, 1 genialny ("lover, you should've come over) oraz 4 przyzwoite, co jest statystyką nieczęstą; gdyby na pierwotnej trackliście znalazł się najlepszy utwór jeffa, czyli "forget her", w miejsce na przykład "dream theater", to album byłby 20 miejsc wyżej


48. The Cranberries "Everybody Else Is Doing It, So Why Can't We?" (1993)

[Obrazek: m90s-03.jpg]

podejrzewam, że na tym forum nikt nie spadnie z krzesła jak zobaczy tą pozycję, ale jeszcze kilka lat temu umieściłbym the cranberries w gronie najbardziej nielubianych zespołów i w dodatku byłbym gotowy się o tą opinię wykłócać; na szczęście postanowiłem odświeżyć sobie ich dyskografię i choć reszta twórczości mnie nie powala, a część utworów do dziś potężnie mnie odstręcza (jak choćby "zombie"), to tutaj mamy kolekcję prześlicznych, subtelnie zamoczonych w irlandzkim duchu piosenek, wśród których prymat dzierży rewelacyjne "dreams"

47. Biosphere "Substrata" (1997)

[Obrazek: m90s-04.jpg]

po prostu przepiękna, rześka i kojąca płyta


46. Mos Def "Black On Both Sides" (1999)

[Obrazek: m90s-05.jpg]

najbardziej szalone rapsy dekady, przy czym to w sumie nawet nie są rapsy w części utworów, tylko jakaś dzika fuzja rapu, rocka, metalu, dziewczynkowego popu i co tam człowiek lubi
11.09.2023 10:33 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 42 927
Dołączył: Jun 2007
Post: #8
RE: 1990s - top 50 płyt
Tutaj najlepiej odbieram Buckleya.
11.09.2023 06:31 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 12 635
Dołączył: Aug 2008
Post: #9
RE: 1990s - top 50 płyt
Eno, dlaczego bez Miłości w popkulturze? A może przez to skazujesz ich na jakieś dalsze miejsce?

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
11.09.2023 06:43 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #10
RE: 1990s - top 50 płyt
jak będzie jej to groziło to zrobię jakąś roszadę, ale wydaje mi się, że nie będzie groziło
11.09.2023 10:36 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #11
RE: 1990s - top 50 płyt
45. Flipper’s Guitar “Doctor Head’s World Tower” (1991)

[Obrazek: m90s-06.jpg]

beach boysowa japonia to coś czego nie mogę nie lubić - czuję że obiektywnie powinna być dużo wyżej, ale przyznam że słuchałem owej płyty co najwyżej 10 razy (przy czym zawsze robiła świetne wrażenie)

44. Bonnie ‘Prince’ Billy “I See a Darkness” (1999)

[Obrazek: m90s-07.jpg]

odkąd zdjęli ten album ze spotify, nie wracałem do niego i w zasadzie dopiero w niedzielę do niego wróciłem, bardziej z uwagi na świetny tegoroczny krążek niż wskutek jakiegoś wielkiego sentymentu - ale jednak kilkuletnia rozłąka zrobiła swoje i to co kiedyś brzmiało mi bardzo dobrze, teraz zabrzmiało na tyle znakomicie, że pozwoliło wysadzić z siodła myslovitz (plus nabrałem przekonania, że "death to everyone" jest lepsze niż ta wersja "i see a darkness")


43. Björk "Post" (1995)

[Obrazek: m902-08.jpg]

choć "homogenic" jest spójniejsze, równiejsze i czysto albumowo pewnie lepsze, to "post" w pojedynczych momentach wznosi się wyżej i z tego powodu od zawsze wygrywa w moich oczach ten pojedynek

42. The Chemical Brothers "Surrender" (1999)

[Obrazek: m90s-09.jpg]

klimatyczne i przebojowe


41. Genius/GZA “Liquid Swords” (1999)

[Obrazek: m90s-10.png]

mnóstwo zwrotów akcji, jeszcze więcej świetnych bitów i generalnie wszystko czego można oczekiwać od dobrego 90sowego rapu
12.09.2023 10:57 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 42 927
Dołączył: Jun 2007
Post: #12
RE: 1990s - top 50 płyt
Niewiele wspólnego mieć będziemy ze sobą i w związku z tym Post bardzo cieszy.
Natomiast Chemicy to jeden z najgorzej ocenianych i najbardziej nielubianych przeze mnie wykonawców.
12.09.2023 03:39 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 967
Dołączył: May 2008
Post: #13
RE: 1990s - top 50 płyt
jeff zgodnie z przewidywaniami się pojawia, chociaż chyba zgadzamy się w ocenie płyty, że jest dość nierówna

cranberries to nigdy nie była moja muzyka, lubiłem jako dziecko "salvation" bardzo, ale nijak to dalej nie wykiełkowało, a "zombie" to jedna z tych piosenek-pomników, które się mija beznamiętnie, podczas gdy inni tłumnie składają kwiaty; "dreams" nigdy mnie nie brało dopóki nie odkryłem wersji faye wong, którą wykorzystał też w jednym ze swoich filmów wong kar wai; sporo tej wersji słuchałem nawet ostatnio



słuchałem kilkakrotnie biosfery i robi robotę, ale jest trochę zbyt statyczna, żeby mi cokolwiek więcej dać emocjonalnie, więc ją odpuściłem

tego mos defa słuchałem sporo przed laty, ale zawsze wolałem go albo w wersji z talibem kweli jako black star, albo później na "the new danger"; w sumie chętnie sobie do tej płyty wrócę, bo od lat jej nie słyszałem już, może coś we mnie drgnie

flipper's guitar klasa, super, że są

tego billy'ego sobie dałem przy przesłuchaniach ostatnio i stało się to, co zawsze, tzn. stracił mnie w połowie płyty bezpowrotnie i już nie odzyskał; są tu świetne numery, jest klimat, mam sentyment do tej muzyki, ale w całości jest dla mnie zbyt mało zajmująca; zamiast ją przeżywać, przysypiam

ja postawiłem na "homogenic", bo "post" zawsze była dla mnie płytą przejścia, może niesłusznie, którą lubiłem we fragmentach; na pewno jest ciekawa i gdybym robił top 100, to bym na pewno do nej wrócił z pewną nadzieją; no okładka mnie magnetyzuje bardzo

chemików nie słuchałem nigdy w tej odsłonie; chyba jedyną ich płytą, po którą sięgnąłem w całości była ta z "galvanize", ale to było dawno temu, wtedy, kiedy tamten numer wyszedł

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
12.09.2023 04:54 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #14
RE: 1990s - top 50 płyt
(12.09.2023 03:39 PM)kajman napisał(a):  Niewiele wspólnego mieć będziemy ze sobą i w związku z tym Post bardzo cieszy.
faktycznie zbyt wiele ich nie będzie, ale coś jeszcze się na pewno znajdzie

(12.09.2023 04:54 PM)AKT! napisał(a):  tego mos defa słuchałem sporo przed laty, ale zawsze wolałem go albo w wersji z talibem kweli jako black star, albo później na "the new danger"; w sumie chętnie sobie do tej płyty wrócę, bo od lat jej nie słyszałem już, może coś we mnie drgnie
płyta z talibem jest niezła, ale relatywnie mało różnorodna, tymczasem tutaj zdarzają się co chwilę rzeczy niewytłumaczalne

(12.09.2023 04:54 PM)AKT! napisał(a):  tego billy'ego sobie dałem przy przesłuchaniach ostatnio i stało się to, co zawsze, tzn. stracił mnie w połowie płyty bezpowrotnie i już nie odzyskał; są tu świetne numery, jest klimat, mam sentyment do tej muzyki, ale w całości jest dla mnie zbyt mało zajmująca; zamiast ją przeżywać, przysypiam
to ja tak nie mam i prawdę mówiąc zaskakuje mnie takie spojrzenie, bo to dość krótka płyta i w moim odczuciu dość równa
13.09.2023 10:42 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #15
RE: 1990s - top 50 płyt
40. Nirvana "Nevermind" (1991)

[Obrazek: m90s-11.jpg]

myślałem że trafi tu "in utero", ale gdy w niedzielę na spokojnie przesłuchałem obie płyty tuż po sobie, uświadomiłem sobie, jak kiepski jest fragment od "very ape" do "radio friendly unit shifter"; na "nevermind" takie ekscesy nie mają miejsca, a choć nie przepadam za "lithium" ani "polly" to jednak resztę stanowią bangery, których nie sposób zlekceważyć

39. Johnny Cash "American Recordings" (1994)

[Obrazek: m90s-12.jpg]

moja ulubiona płyta casha ze schyłkowego etapu jego twórczości - mamy tu mnóstwo świetnych refrenów i łatwo wprawić się w ten reaganowski nastrój


38. Weezer "Pinkerton" (1996)

[Obrazek: m90s-13.jpg]

najlepsza płyta weezera obok "oh human"

37. Modest Mouse “The Lonesome Crowded West” (1997)

[Obrazek: m90s-15.jpg]

jeden z mocniejszych indie rockowych albumów nie tylko tej dekady - szczególnie świetne są wszystkie momenty, gdy brock zaczyna się wydzierać


36. Dixie Chicks "Fly" (1999)

[Obrazek: m90s-14.jpg]

mówiłem że będzie i jest
13.09.2023 11:09 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 967
Dołączył: May 2008
Post: #16
RE: 1990s - top 50 płyt
Dyfeomorfizm napisał(a):to ja tak nie mam i prawdę mówiąc zaskakuje mnie takie spojrzenie, bo to dość krótka płyta i w moim odczuciu dość równa
wszystkie płyty bonniego (poza jedną formalnie odbiegającą od jego standardowego stylu) wywołują we mnie ten efekt, nie umiem go słuchać płytami

tego casha sobie włączyłem, ale jednak zapamiętałem go lepiej, niż zabrzmiał mi teraz -- może to kwestia osłuchania albo przejścia przez jakiś etap; doceniam ten materiał, ale tylko tyle

weezera w ogóle nie słuchałem pod kątem topu, zapomniałem o nich zupełnie, a to o tyle ciekawe, że bardzo ich kiedyś lubiłem -- chociaż więcej słuchałem niebieskiego niż "pinkerton", ale obiło mi się o uszy, że ta jest ulubioną na niezalu

ojej, modest mouse! nie słuchałem ich nigdy, a przynajmniej nie więcej niż numeru czy dwóch; kojarzę płytę z antartyką, ale tej nie, ani po okładce, ani w ogóle, a to zabawne, bo widzę, że noty na rymie ma kosmiczne i ociera się o top 100 płyt wszech czasów tam xd no nic, posłucham sobie kiedyś

o chicks pisaliśmy, fajnie, że są; "fly" to chyba zawsze była najrzadziej słuchana przeze mnie ich płyta -- długo kojarzyłem ją tylko z "sin wagon", ale jest tam więcej fajnych rzeczy -- mój hajlajt ostatnio to "hello mr. heartache", które na plejliście mam sparowane z "tonight the heartache's on me" z "wide open spaces" -- polecam to combo

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
13.09.2023 11:51 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 42 927
Dołączył: Jun 2007
Post: #17
RE: 1990s - top 50 płyt
Ciekawie się ta piątka ułożyła chronologicznie. No ale muzycznie tutaj raczej nic dla mnie nie ma. Raczej, bo w całości znam tylko Nirvanę. Swoją drogą z tego co pamiętam MM to kompletnie z rockiem mi się nie kojarzy.
13.09.2023 04:27 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
neo01 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 069
Dołączył: Dec 2009
Post: #18
RE: 1990s - top 50 płyt
Indie rock to taki niekoniecznie rock, a już na pewno nie w tym przypadku Icon_razz2

WOLNE MEDIA!!!
13.09.2023 05:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #19
RE: 1990s - top 50 płyt
(13.09.2023 11:51 AM)AKT! napisał(a):  wszystkie płyty bonniego (poza jedną formalnie odbiegającą od jego standardowego stylu) wywołują we mnie ten efekt, nie umiem go słuchać płytami
a słuchałeś tej najnowszej?

(13.09.2023 11:51 AM)AKT! napisał(a):  tego casha sobie włączyłem, ale jednak zapamiętałem go lepiej, niż zabrzmiał mi teraz -- może to kwestia osłuchania albo przejścia przez jakiś etap; doceniam ten materiał, ale tylko tyle
"delia's gone" czy "down there by the train" to znakomite utwory, a całościowo uwielbiam ten klimat, no ale zdaję sobie sprawę że nie jest to obiektywnie album, bez którego rzetelny top nie mógłby się obejść

(13.09.2023 11:51 AM)AKT! napisał(a):  weezera w ogóle nie słuchałem pod kątem topu, zapomniałem o nich zupełnie, a to o tyle ciekawe, że bardzo ich kiedyś lubiłem -- chociaż więcej słuchałem niebieskiego niż "pinkerton", ale obiło mi się o uszy, że ta jest ulubioną na niezalu
ta niebieska wydaje mi się przeceniona, a konkretnie "buddy holly" i "say it ain't so" są za dobre na tle reszty, żebym czuł radość z jej słuchania; co do popularności "pinkerton" to nie dotarła do mnie wieść o niej, ale jeśli tak to bardzo się cieszę

(13.09.2023 11:51 AM)AKT! napisał(a):  ojej, modest mouse! nie słuchałem ich nigdy, a przynajmniej nie więcej niż numeru czy dwóch; kojarzę płytę z antartyką, ale tej nie, ani po okładce, ani w ogóle, a to zabawne, bo widzę, że noty na rymie ma kosmiczne i ociera się o top 100 płyt wszech czasów tam xd no nic, posłucham sobie kiedyś
dałbym sobie uciąć palec, że jeszcze niedawno była dużo niżej - ale wydaje mi się, że to jedno z bardziej oryginalnych brzmień tej dekady i nawet nie wykluczam, że Ci się spodoba, bo to w gruncie rzeczy americana, tylko drastycznie powyginana we wszystkie strony i momentami bardzo agresywna, ale nie brak tu ani świetnych melodii, ani bardziej intymnych chwil

(13.09.2023 04:27 PM)kajman napisał(a):  Swoją drogą z tego co pamiętam MM to kompletnie z rockiem mi się nie kojarzy.
(13.09.2023 05:37 PM)neo01 napisał(a):  Indie rock to taki niekoniecznie rock, a już na pewno nie w tym przypadku Icon_razz2
nie pozostaje mi nic innego niż zapytać, z czym się zatem owa muzyka kojarzy? i dlaczego tak stanowczo nie spełnia definicji rocka? nie jestem ekspertem od gatunków, więc nie będę tego analizował od tej strony, ale ponieważ z pewnością nie jest to ani rap, ani pop, ani metal, ani jazz, ani soul, ani r&b, ani muzyka elektroniczna, ani jakikolwiek nurt muzyki tanecznej, to pozostają mi właściwie tylko dwie opcje: albo to jednak rock, albo to jakiś gatunek sui generis; ta druga opcja zdaje się być trochę naciągana, bo wówczas co drugi zespół można by nazwać wyłączonym spod wszelkich kwalifikacji i mówienie o gatunkach stałoby się bezcelowe
13.09.2023 06:16 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
neo01 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 069
Dołączył: Dec 2009
Post: #20
RE: 1990s - top 50 płyt
Posłuchałem sobie fragmentów tego MM i rzeczywiście większość kawałków można by określić mianem alt czy indie rocka, ja kojarzę ich (słabo) z późniejszej twórczości i tam było chyba coraz mniej tego rocka...
Tak że zwracam honor i poprawiam się Icon_smile

WOLNE MEDIA!!!
13.09.2023 06:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości