Post: #4

saferłel napisał(a):Jeśli porównanie do Take That

dokładnie trafiłeś w sedno. Dla mnie to jednak nie ta liga co Red Box .
RB było w pewien sposób wzorem (w tamtych smutnych czasach kartek i obowiązkowej nauki języka rosyjskiego w szkole ) dla pozostałych w zagrodzie jakim jest/był pop . Dzięki temu, że udało im się osiągnąć i stworzyć pewien styl brzmienia , specyficzny i wciągający klimat , którego nie udało się nikomu powtórzyć do dziś.

Ale najważniejsze pozostaje najważniejszym. Cieszy mnie widok The sign właśnie na Twojej liście.
Jest jeszcze kilka innych świetnych rzeczy które znam od dłuższego czasu, w tym jedna, która nadal walczy o wejście na moją oraz kilka do których nie mam ponownie ochoty sięgać. m.in. Brodzi i KOL-a