Post: #1

Najdziwniejsza kompilacja, która zostanie wydana w najbliższych dniach. Nowa pozycja od Jezusów to nie tylko największe przeboje, ale również bardzo precyzyjna selekcja najciekawszych kawałków z całej kariery Szkotów. 44 kompozycje na dwóch dyskach - imponujące. Niestety zestaw nie zawiera żadnej nowej piosenki (tzn. jest jedna - 33 1/3, ale została nagrana kiedyś-tam), więc nie mam pojęcia co członkowie grupy robią od 2007 roku, od kiedy znów grają razem :/ Dla mnie rzecz bezwartościowa. Polecam wszakże laikom. Jest tu wszystko czego potrzeba do szczęścia.

CD 1:

1. Just Like Honey
2. April Skies
3. Blues From A Gun
4. Far Gone And Out
5. Some Candy Talking
6. Come On
7. Head On
8. I Love Rock ‘n’ Roll
9. All Things Must Pass
10. Reverence
11. Sidewalking
12. Cracking Up
13. Upside Down
14. Never Understand
15. The Hardest Walk
16. Happy When It Rains
17. The Perfect Crime
18. Sometimes Always
19. Almost Gold
20. Darklands
21. 45 RPM
22. Head

CD 2:

1. Half Way To Crazy
2. You Trip Me Up
3. Rollercoaster
4. Birthday
5. Happy Place
6. Something I Can’t Have
7. I Hate Rock ‘n’ Roll
8. Tower Of Song
9. Vegetable Man
10. In A Hole
11. Kill Surf City
12. 33 1/3
13. Cherry Came Too
14. Between Planets
15. Moe Tucker
16. Little Stars
17. God Help Me
18. New York City
19. Nine Million Rainy Days
20. Drop
21. Black
22. Psychocandy

Post: #2

Kolejna tegoroczna kompilacja od grupy, której za cholerę nie znam

Post: #3

I trzecia od kolejnej grupy, którą uważam za kultową

Post: #4

Cholera, się porobiło
Ale wiesz, ja zaczynam od lat 60tych, więc minie jeszcze trochę zanim dotrę do tych Twoich rewelacji z lat 90tych Ja w ogóle mam wielkie problemy z dużą częścią rocka z tego okresu, coś mi w nim nieprzyjemnie buczy

Post: #5

Oto chodzi, żeby buczało. To jest w tym najlepsze

Post: #6

No wiem, wiem. Kiedyś jakoś bardziej lubiłem takie dźwięki, ostatnio coś mi nie idzie. Nawet Grinderman i Dead Weather, którzy generalnie wydali porządne płyty, nie mogą sobie znaleźć miejsca u mnie na liście

Post: #7

Cóż, na pocieszenie zostaje Ci kompilacja od Dixie Chicks, też chyba wydają w tym samym czasie co Suede, PSB i M&J

Post: #8

Ich już się nasłuchałem za dwa światy, nic nadzwyczajnego na tej kompilacji nie znajdę
PSB najpierw sprawdzę, ostatnio mam nie najgorszą passę do synth popu, choć nowe OMD średnio mi wchodzi, ale jednak mimo wszystko
A Ty przesłuchaj w końcu tego Ryuichi Sakamoto, z toppowania na Astrologu, bo ktoś musi ratować honor elektronicznych utworów w tym głosowaniu

Post: #9

saferłel napisał(a):więc nie mam pojęcia co członkowie grupy robią od 2007 roku, od kiedy znów grają razem :/ Dla mnie rzecz bezwartościowa.

a koncerty to z nieba spadna ? pawel myslisz ze to tak latwo zagrac koncert ze swoim materialem jak sie go lata nie gralo? tak samo jest chocby z BLUR,Suede czy Soundgarden. dla ciebie rzecz bezwartosiowa ale uwierz ze sa osoby ktore zespolu wogole nie znaja, i dlam nie od best of najlepiej jest wlasnie poznawac wykonawcow. bo to sa z reguly single, najlatwiej je przyswoic, zainteresowac publicznosc. myslisz ze jakby blur wydal na bestce takie caramel, albo battle albo jets, albo resigned, to by zainteresowal tym szersza publike ?

Post: #10

aaktt napisał(a):A Ty przesłuchaj w końcu tego Ryuichi Sakamoto, z toppowania na Astrologu, bo ktoś musi ratować honor elektronicznych utworów w tym głosowaniu

Oczywiście, że przesłucham. Tylko boję się, że kawałki, które na czele głosowania ma kajman i Astrolog będą mocno zaniżały jego wartość

aaktt napisał(a):PSB najpierw sprawdzę,

Akurat ich zestaw - jak już pisałem - jest najbardziej ''lewy'' i nieprecyzyjny niestety. Polecam Suede. Tam jest wszystko.

bugman napisał(a):a koncerty to z nieba spadna ? pawel myslisz ze to tak latwo zagrac koncert ze swoim materialem jak sie go lata nie gralo?

Man, miałem na myśli pracę w studio! Zespół koncertuje

bugman napisał(a):dla ciebie rzecz bezwartosiowa ale uwierz ze sa osoby ktore zespolu wogole nie znaja

I właśnie dla nich jest taka płytka. O tym napisałem