Post: #121

No racja, nie spostrzegłem tego. Może wydali tylko ten utwór? To w takim razie niezły rarytas.
Trzeba by się zapytać... Fronczewskiego

P.S.Muszę kupić nowy gramofon. Przecież ja wiele z tych płyt mam. Janerka, Obywatel GC, 2x Joy Division, Cocteau Twins, ''Lonely Is An Eyesore'' znakomity składak, Depeche Mode, Aya RL, Siekiera, Iron Maiden. Każda złotówkę kiedyś pakowałem w płyty.

Post: #122

ja parę lat temu zakupiłem na allegro Technicsa za całkiem przyzwoitą kwotę i sobie chwalę. Słucham niezbyt często, ale nie wyobrażam sobie, bym nie mógł sobie wrzucić płyty kiedy mam na to ochotę

Post: #123

Mój gramofon się zepsuł swego czasu a, że teraz jestem za granicą to jakoś tak nie myślałem o zakupie nowego ( tutaj są normalnie w sklepach - nowe, dobrej jakości pomiędzy 100-200 euro)ale prędzej czy później to zrobię i na pewno wybiorę się do tych sklepików kupić coś nowego. Tylko po to aby poczuć tę adrealinkę sprzed lat jak się kupowało nowe płyty. A co tam 30 euro. Raz nie zawsze.
Tylko obawiam się czy ta wizyta w sklepie skończyłaby się na jednym zakupie

Post: #124

myślę, że temat zaczął odbiegać od "pierwszych notowań naszych list"

Post: #125

Też tak myślę. Ale chyba można go uważać za zakończony.

Wracajac do mojej prywatnej Listy z tamtych lat to w pierwszym notowaniu dwa pierwsze miejsca zajął Maanam; na 1 - Szał niebieskich ciał, na 2 - O! Nie rób tyle hałasu.
Co jeszcze? Do 1989 roku najdłużej na liście utrzymało się U2 - The Unforgettable Fire - 114 tygodni - nie umiałem się pożegnać z tym utworem, z polskich kawałków z pewnością prowadziły by, Ciało, Moja krew - Republiki, Ulica miasta - Aya RL i pewnie Krakowski spleen - Maanamu. Długo tez był na liście zespół Ziyo z ''Graffiti''.
Ciekawe jakby to wyglądał teraz?

Post: #126

ku3a napisał(a):myślę, że temat zaczął odbiegać od "pierwszych notowań naszych list"

Ale przynajmniej z mojego punktu widzenia dyskusja była fascynująca


Co do gramofonu, to nie potrzebuję, bo mam niewiele płyt tego rodzaju.

Post: #127

saferłel napisał(a):Ale przynajmniej z mojego punktu widzenia dyskusja była fascynująca

ależ oczywiście. jeśli jednak by trwała dalej, to trzeba by ją wydzielić do innego wątku .
a Ty co żeś se strzelił taką małą sygnaturkę? taka mała, że nic na niej nie widać. tylko pół ekranu, co to jest.

Post: #128

To jest jakaś aluzja do tego, bym ją usunął czy też naprawdę coś Ci się nie wyświetla?

Postanowiłem oddać hołd naszemu genialnemu wokaliście, Muńkowi Staszczykowi, i jego namiętnej piosence ''Stary Boy'', która już na dobre potwierdza jego songwriterską klasę i wprowadza do ''Rock n' Roll Hall Of Fame''.

Post: #129

saferłel napisał(a):To jest jakaś aluzja do tego, bym ją usunął czy też naprawdę coś Ci się nie wyświetla?

po prostu nie wiem po co komu sygnaturka na pół ekranu i każdy to musi przy każdym poście oglądać.
a tak już zupełnie przy okazji, to mi się "Stary Boy" bardzo podoba .

Post: #130

abyście za daleko nie odbiegli od tematu postanowiłem wkleić moją pierwszą listę... A właściwie to lista 3 p.m.l. [przed moją listą] Tylko nie wiem co zrobię jak znajdę jeszcze jakieś starsze notowania... Nie wykluczam tego.

no to kilka zdań:
- lidera raczej dziś nie lubię !!! delikatnie pisząc!
- zupełnie nie kojarzę Big Day! nawet pomyślałem, że coś źle zapisałem! nie mam pojęcia co to jest...
- cover The Police, uważam za nieszkodliwy, ale żeby go umieszczać na liście? nie do wiary...
- Varius miał zdecydowanie lepsze utwory, nawet w tym okresie...
- Mariah nie kojarzę...
- Will podobnie Natalia
- tytuł Chumbawamba napisany jak za dawnych lat dziś tego kawałka nie lubię...
- no i jeszcze zapis tytułu Natalii... z "angielska - I'm ... uśmiałem się nieżle jak to zobaczyłem

O numer 1 dziś walczyliby Maniacy, Martdith i Joe I chyba takie byłoby podium. Musiałbym sobie przypomnieć te kawałki...

W płytach wygrali Sixteen :roll: i Genesis. A wygrać powinni: Lipnicka lub muzyka z Ekstradycji!!! oraz 10000 Maniacs

No i zapis LISTA !!! Nie wiem jak ja to wymyśliłem Albumy [LP] miałem podzielone na TU i TAM ...

i jeszcze jedno. data. to też był poniedziałek... 3 lata później zacząłem układać listę i data była poniedziałkowa... podświadomie?

Dowód rzeczowy:

Post: #131

a ja uwielbiałem "You're Not Alone" . było u mnie w dziesiątce.
9 z nich zresztą było .
a 3 się załapały do dwudziestki podsumowania roku : "Bitch", "I'll Be Missing You", "Men In Black".
nie mogę tego Big Daya rozczytać. co tam jest napisane? "Ocaid"?

Post: #132

OCSID to z czwartej płyty. A mi sie wydawało, że poza dwiem pierwszymi dopiero ostatnia mi się podobała. Słucham teraz tego http://w480.wrzuta.pl/audio/9PFcpTi8ONy/. nie pamiętam...

Post: #133

w życiu tego discO nie słyszałem

Post: #134

A w ogóle to co się dzieje z Big Day? Albo takie Firebirds?

Post: #135

ku3a napisał(a):1.po prostu nie wiem po co komu sygnaturka na pół ekranu i każdy to musi przy każdym poście oglądać.
2.a tak już zupełnie przy okazji, to mi się "Stary Boy" bardzo podoba .

1.Spokojnie, zniknie w nowym tygodniu. To co chciałem już przekazałem.
2.Pojawi się na liście?

Co do listy Jacka, ja grupy Sixteen w ogóle nie kojarzę, ale widzę tu kilka smaczków pokroju Genesis, Chambawamby, 10 000 Maniacs i Bartosiewicz. Nie masz się co wstydzić W każdym razie bardzo popowa lista Ci wyszła.

ku3a napisał(a):"I'll Be Missing You"

Z trójki, którą wymieniłeś znam tylko ten numer i w sumie uważam, że to trochę naciągana rzecz. Jakby to brzmiało bez dotyku The Police?

Post: #136

saferłel napisał(a):2.Pojawi się na liście?

oczywiście

Post: #137

Bardzo ciekawe to pierwsze notowanie
"Jenny", "Kiler", Will Smith, Varius, myślę, że moja lista gdyby wtedy istniała, wyglądałaby podobnie

Post: #138

saferłel napisał(a):Z trójki, którą wymieniłeś znam tylko ten numer i w sumie uważam, że to trochę naciągana rzecz. Jakby to brzmiało bez dotyku The Police?

Czy to, że sampel nadaje brzmienie temu utworowi skreśla go na wstępie?

Post: #139

prz_rulez napisał(a):Czy to, że sampel nadaje brzmienie temu utworowi skreśla go na wstępie?

W tym wypadku tak, bo bez niego praktycznie by nie istniał

Post: #140

Po pierwsze to nie sampel, bo wszystkie partie są wykonywane przez Faith Evans i 112, a tekst został lekko zmieniony. Ja lubię obie wersje i ciężko stwierdzić, która jest lepsza, bo obie mają zupełnie inny klimat, wydźwięk i sens.

A jakby to brzmiało bez dotyku The Police? Prawdopodobnie nie istniałoby w takiej postaci.
Ale w ogóle kwestionowanie zapożyczania motywów z innych utworów, Safer, w XXI wieku nie ma sensu, bo chociaż sam nie jestem wielkim zwolennikiem takich metod tworzenia muzyki, to w każdej dziedzinie sztuki dochodzi o jakichś form intertekstualności. A oceniamy nie autorskie partie, ale całość i efekt końcowy, a ten jest moim zdaniem bardzo udany i zdecydowanie natchniony.