Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Piosenki, których się wstydzimy, bądź już nielubimy.
Yacy Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 18 080
Dołączył: Jun 2007
Facebook Last.fm
Post: #21
 
ku3a napisał(a):owszem, ale nie w ta strone co potrzeba
no zgadza się Icon_redface2 Icon_mrgreen nie zauważyłem

.
KN:"Nic nie jest wieczne... może ta sytuacja też nie.
<OBY>"
05.07.2007 04:25 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #22
 
Zdecydowanie: Mika - Grace Kelly

A najgorsze jest to, że zaszedł aż na 21 miejsce Icon_eek2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
09.07.2007 01:51 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Gary Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3 619
Dołączył: Jun 2007
Post: #23
 
saferłel napisał(a):Mika - Grace Kelly
a dzisiaj o Mice wyczytałem w "Gazecie Wyborczej", że w jego muzyce jest skrzyżowanie elementów Eltona Johna i Queen. Icon_eek2 Icon_lol Icon_lol Icon_lol
09.07.2007 05:26 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
saferłel Offline
Paweł
*****

Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
Post: #24
 
No bo on się bawi (co sam potwierdza słowa) w Freddiego, zresztą to jego wzór. A co do Eltona Johna to chodzi o fortepian chyba...zresztą nie dorównuje im Icon_biggrin, on jeszcze tam różne inne gwiazdy powołuje na swoich idoli...

A żeby wam humor poprawić (hihi) to macie tu prezent - http://www.youtube.com/watch?v=tcRiXOONqf0

Nowy singiel Miki o bardzo ambitnym tytule wskazującym na inspiracje artysty - Big Girl (You Are Beautiful) Icon_razz2

Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
09.07.2007 06:36 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #25
No to czas na opinię Prz_eta
Przeczytałem cały temat i się staram to połączyć wszystko w jedną całość Icon_wink2
To może zacznę od końca: szczerze to nie wiem, skąd wasza niechęć do Miki, skoro nawet Mann go puścił u siebie w programie... Icon_wink2 Co prawda z adnotacją w stylu "ale to już było", ale zawsze. Mi tam się podoba i zdania nie zmienię. Pomijając już czy jego utwory mają jakąś wartość artystyczną lub nie to jedno trzbea przyznać: humor poprawiają o 200% Icon_razz2
Co do disco polo: pamiętam, że kiedyś lubiłem Shazzę, szczególnie "Bierz co chcesz". Dziś ten kawałek brzmi dosyć blado... W skali szkolnej to jakieś -3 niestety... Podobało mi się też nawet "Ani me ani be ani kukuryku" Smolenia..haha Icon_biggrin3 No i Boys, ale to juz jak "szalona" stala sie hitem "Disco Polo Live". Ten kawałek z kolei może brzmiałby całkiem dobrze, gdyby nie był tak "przejedzony" Icon_confused2. Było tam jeszcze kilka utworów, które mi się podobały, ale żebym dostawał jakiegoś swira na punkcie Disco Polo no to niekoniecznie... Tak naprawdę teraz podobają mi się 2 kawałki, które odkryłem całkiem niedawno (a w sumie to moja koleżanka): Q-Bass & Mp Project - Przeleć mnie ( Icon_mrgreen ) i Akcent - Pragnienie miłości i jak się domyślacie nie przez wartośc artystyczną utworów Icon_razz2
Łzy, Virgin, Ich Troje... Zacznę od Łez. Ogólnie płyta "W związku z samotnością" całkiem mi się podobała, szczególnie "Narcyz". Bardzo mnie więc ucieszyło pierwsze miejsce w podsumowaniu 2001 r. na liscie 30 ton Icon_wink2 Z nastepnej płyty to znałem tylko single. O ile "Ja nie lubię nikogo" to taki o sobie kawałek, to "Jestem jaka jestem" swego czasu było nawet moim ulubionym kawałkiem Łez. Później przyszedł album "Nie czekaj na jutro". Single całkiem niezłe (chociaż przypomina mi się ta afera z autorstwem "oczu szeroko zamkniętych..."), ale dopiero po roku od premiery trafiło mi do rąk to wydawnictwo (i to nawet oryginalne, co u mnie się często nie zdarza)... No i byłem oszołomiony świetnymi tekstami. Może dlatego, że niektóre są mi dosyć bliskie... Muzyka przeciętna, wszystko na jedno kopyto, ale to wszystko się chowa. Niestety następny album, poza świetnymi singlami i może poza przeciętną "Weroniką" rozczarował mnie. Ostatni kawałek "Gdybyś był" na krótki czas wpadł na moją listę i równie szybko wypadł.
Virgin... Utwory z pierwszej płyty, "To ty" i "Mam tylko Ciebie" były niezłe, ale jakoś nie szalałem specjalnie za nimi, ogólnie zespół był wtedy średnio komercyjny a w tym czasie takie zespoły miały u mnie pod górkę (za co dzisiaj bije się w piersi). Później była druga płyta. O ile single były całkiem dobre, to to co Doda zaczęła z siebie robić zaczęło wkurzać... Potem przyszedł oszałamiający "Znak pokoju" Gdyby Doda poszła tą drogą muzyczną... no to kiedyś mogłoby coś z niej być. Potem 2 bajki - calkiem znosne - i "szansa". Ten tekst był według mnie dobrym chwytem marketingowym na Polaków i na pare tygodni sam dałem się złapać. No a teraz... niestety, za dużo głupkowatej Dody, a za mało jej dobrej muzyki. Cóż... Bywa...
I Ich Troje... sam nie wiem co myśleć o tym zespole, niby miał u mnie 2 numery jeden i to były 2 ostatnie single, ale... "Bóg jest miłością" dosyc szybko wyleciało...No coz, Michal mial w karierze parę lepszych kawałków i parę gorszych, ot i tyle.
Co do przebojów lata, to wiadomo jak z nimi jest, są na topie przez 2-3 miesiące a później nikt o nich nie pamięta, czasem polecą w radiu raz na ruski rok...W sumie lepiej dla utworu, jeśli nie jest ograny, bo wtedy lepiej smakuje (no moze wyjątkiem potwierdzającym regułę było Archive "Again", ale to trochę inna historia, u mnie na liście np. ten utwór był ponad rok, ale tylko raz w pierwszej dziesiątce). Nawet świetne "Bring Me To Life" przez ponad 25 tygodniowe ogranie w porównaniu z innymi utworami Ev "smakuje" przeciętnie. O "Umbrelli" nie wspomnę, parę razy tego można było posłuchać, ale co za dużo, to niezdrowo... ale nie wstydzę się tego kawałka, przeleci i niedługo nikt go nie będzie pamiętał ;]
No i "Pretty Fly (For A White Guy)".. To był w sumie pierwszy prawdziwie rockowy kawałek, jaki mi się naprawdę spodobał, mam z nim całkiem dobre wspomnienia i do dzisiaj jak go słucham od razu mam uśmiech na twarzy... Icon_smile2 Offspring nigdy wcześniej ani ngidy później chyba nie stworzył takiego świetnego numeru.


No dobra, temat przejechany, a teraz pozwolę sobie na małą dygresję Icon_biggrin3 Zauważyłem, że czepiacie się w większości utworów, jak to nazwał kiedyś Greg "catchy". Czyżbyście sprzeciwiali się tym, którzy celowo lub nieumyślnie, ale tworzą utwory, które bardzo szybko podbijają (ale też bardzo szybko nudzą) publikę? Taki protest przed konsumpcyjnym podejściem do muzyki? Icon_wink2
09.07.2007 11:27 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
mrsap Offline
Weteran
*****

Liczba postów: 2 339
Dołączył: Jun 2007
Post: #26
 
prz_rulez napisał(a):No i "Pretty Fly (For A White Guy)".. To był w sumie pierwszy prawdziwie rockowy kawałek, jaki mi się naprawdę spodobał, mam z nim całkiem dobre wspomnienia i do dzisiaj jak go słucham od razu mam uśmiech na twarzy... Offspring nigdy wcześniej ani ngidy później chyba nie stworzył takiego świetnego numeru.
To był pierwszy kawałek (nie tylko spośród tych, które były na LP3, ale również spośród tych, które leciały na dyskotekach i w innych miejcach), który autentycznie znienawidziłem już po pierwszym przesłuchaniu. Nie lubię go do dziś, choć kilka lat temu był czas kiedy mi się zaczął podobać.. To zdecydowanie najsłabszy kawałek The Offspring jaki znam. Ewidentnie napisany po to, żeby podbił listy przebojów i serca dwunastolatków na całym świecie...

A te wtrącenia w tym utworze to już o pomstę do nieba wołają... Icon_evil

prz_rulez napisał(a):Tak naprawdę teraz podobają mi się 2 kawałki, które odkryłem całkiem niedawno (a w sumie to moja koleżanka): Q-Bass & Mp Project - Przeleć mnie ( ) i Akcent - Pragnienie miłości i jak się domyślacie nie przez wartośc artystyczną utworów Icon_razz2
Ten drugi to totalny chłam, pierwszego nie znam. Wiem, bo leciał trzy razy na mojej osiemnastce. Wstydzić się tego nie będę, bo kwestie muzyczne w całości powierzyłem bratu, ponieważ nie miałem czasu się tym zająć... Ja nie potrafię bawić się przy takiej muzyce. Nie lubię sam sobie przeczyć i robić coś, co jest sprzeczne z moimi przekonaniami. Samo słuchanie takich rzeczy automatycznie psuje mi nastrój. Nie potrafię i nie chcę temu przeciwdziałać. Dlatego tak rzadko chodzę na imprezy, a najchętniej wybieram takie, na których wogóle nie ma muzyki.
Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że Ty takie rzeczy lubisz, bo podejście do muzyki każdy ma inne.

prz_rulez napisał(a):No dobra, temat przejechany, a teraz pozwolę sobie na małą dygresję Zauważyłem, że czepiacie się w większości utworów, jak to nazwał kiedyś Greg "catchy". Czyżbyście sprzeciwiali się tym, którzy celowo lub nieumyślnie, ale tworzą utwory, które bardzo szybko podbijają (ale też bardzo szybko nudzą) publikę? Taki protest przed konsumpcyjnym podejściem do muzyki?
U mnie na liście zawsze jest mnóstwo chwytliwych utworów. Sztuką jest napisać chwytliwy utwór, który szybko się nie nudzi, a wielu zespołom to się udaje. Zespoły takie jak My Chemical Romance czy Manic Street Preachers to najlepsze przykłady.

Co do takich hiciorów tworzonych wyłącznie pod publikę, to ja się oczywiście opowiadam przeciwko. Rzygam jak słyszę w Canal+ motyw z "Prostej rzeczy". A najgorsze jest to, że ten jingiel stworzył Artur Rojek, czyli człowiek-symbol Offowej kultury w Polsce...

Moja lista na Spotify
Archiwum mojej listy
Profil na Last.fm
10.07.2007 03:20 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
prz_rulez Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 20 111
Dołączył: Jun 2007
Post: #27
 
mrsap napisał(a):
prz_rulez napisał(a):No i "Pretty Fly (For A White Guy)".. To był w sumie pierwszy prawdziwie rockowy kawałek, jaki mi się naprawdę spodobał, mam z nim całkiem dobre wspomnienia i do dzisiaj jak go słucham od razu mam uśmiech na twarzy... Offspring nigdy wcześniej ani ngidy później chyba nie stworzył takiego świetnego numeru.
To był pierwszy kawałek (nie tylko spośród tych, które były na LP3, ale również spośród tych, które leciały na dyskotekach i w innych miejcach), który autentycznie znienawidziłem już po pierwszym przesłuchaniu. Nie lubię go do dziś, choć kilka lat temu był czas kiedy mi się zaczął podobać.. To zdecydowanie najsłabszy kawałek The Offspring jaki znam. Ewidentnie napisany po to, żeby podbił listy przebojów i serca dwunastolatków na całym świecie...

A te wtrącenia w tym utworze to już o pomstę do nieba wołają... Icon_evil
[/quote]
Właśnie te wtrącenia dodają całego uroku. No, ale to jest moje zdanie.

mrsap napisał(a):
prz_rulez napisał(a):Tak naprawdę teraz podobają mi się 2 kawałki, które odkryłem całkiem niedawno (a w sumie to moja koleżanka): Q-Bass & Mp Project - Przeleć mnie ( ) i Akcent - Pragnienie miłości i jak się domyślacie nie przez wartośc artystyczną utworów Icon_razz2
Ten drugi to totalny chłam, pierwszego nie znam. Wiem, bo leciał trzy razy na mojej osiemnastce. Wstydzić się tego nie będę, bo kwestie muzyczne w całości powierzyłem bratu, ponieważ nie miałem czasu się tym zająć... Ja nie potrafię bawić się przy takiej muzyce. Nie lubię sam sobie przeczyć i robić coś, co jest sprzeczne z moimi przekonaniami. Samo słuchanie takich rzeczy automatycznie psuje mi nastrój. Nie potrafię i nie chcę temu przeciwdziałać. Dlatego tak rzadko chodzę na imprezy, a najchętniej wybieram takie, na których wogóle nie ma muzyki.
Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, że Ty takie rzeczy lubisz, bo podejście do muzyki każdy ma inne.
Sam na pewno bym tego utworu nie szukał. Hm, powiedzmy, że podejście koleżanki do tych utworów bardzo zachęca do ich lubienia Icon_wink2 Ale nie słucham ich na co dzień [/quote]

mrsap napisał(a):
prz_rulez napisał(a):No dobra, temat przejechany, a teraz pozwolę sobie na małą dygresję Zauważyłem, że czepiacie się w większości utworów, jak to nazwał kiedyś Greg "catchy". Czyżbyście sprzeciwiali się tym, którzy celowo lub nieumyślnie, ale tworzą utwory, które bardzo szybko podbijają (ale też bardzo szybko nudzą) publikę? Taki protest przed konsumpcyjnym podejściem do muzyki?
U mnie na liście zawsze jest mnóstwo chwytliwych utworów. Sztuką jest napisać chwytliwy utwór, który szybko się nie nudzi, a wielu zespołom to się udaje. Zespoły takie jak My Chemical Romance czy Manic Street Preachers to najlepsze przykłady.

Co do takich hiciorów tworzonych wyłącznie pod publikę, to ja się oczywiście opowiadam przeciwko. Rzygam jak słyszę w Canal+ motyw z "Prostej rzeczy". A najgorsze jest to, że ten jingiel stworzył Artur Rojek, czyli człowiek-symbol Offowej kultury w Polsce...

Pozwól mi się nie zgodzić, kiedyś ściągnąłem wszystkie utwory z Twojej listy i byłem bardzo zawiedziony Icon_wink2 Zależy co uznawać w kategorii "chwytliwy". Ja np. utworów takich jak "Again" Archive'u nie zaliczyłbym do chwytliwych. Chodziło mi raczej o utwory, które od razu łapią ludzi, a nie dopiero po jakimś czasie.
10.07.2007 10:49 AM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 380
Dołączył: Jun 2007
Post: #28
 
Gary napisał(a):
saferłel napisał(a):Mika - Grace Kelly
a dzisiaj o Mice wyczytałem w "Gazecie Wyborczej", że w jego muzyce jest skrzyżowanie elementów Eltona Johna i Queen. Icon_eek2 Icon_lol Icon_lol Icon_lol
No popatrz, a ja myślałem, że to męska krzyżówka In-Grid i tej od Baby one more time (zapomniałem nazwiska).
10.07.2007 11:21 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 380
Dołączył: Jun 2007
Post: #29
Re: No to czas na opinię Prz_eta
prz_rulez napisał(a):1. To może zacznę od końca: szczerze to nie wiem, skąd wasza niechęć do Miki, skoro nawet Mann go puścił u siebie w programie... Icon_wink2
2. Pomijając już czy jego utwory mają jakąś wartość artystyczną lub nie to jedno trzbea przyznać: humor poprawiają o 200% Icon_razz2
3. No i "Pretty Fly (For A White Guy)".. To był w sumie pierwszy prawdziwie rockowy kawałek, jaki mi się naprawdę spodobał
1. Pewnie puścił to w kąciku humoru.
2. No mnie raczej Mika zdecydowanie dołuje. Jak go słyszę, to mi się wszystkiego odechciewa.
3. Przyznam się że Pretty fly nigdy mi się z rockiem (chyba) nie kojarzyło, ale słabo to już kojarzę. Ot taka sobie komercyjna muzyczka (przynajmniej tak to odbierałem).
10.07.2007 11:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 380
Dołączył: Jun 2007
Post: #30
 
mrsap napisał(a):
prz_rulez napisał(a):No dobra, temat przejechany, a teraz pozwolę sobie na małą dygresję Zauważyłem, że czepiacie się w większości utworów, jak to nazwał kiedyś Greg "catchy". Czyżbyście sprzeciwiali się tym, którzy celowo lub nieumyślnie, ale tworzą utwory, które bardzo szybko podbijają (ale też bardzo szybko nudzą) publikę? Taki protest przed konsumpcyjnym podejściem do muzyki?
U mnie na liście zawsze jest mnóstwo chwytliwych utworów. Sztuką jest napisać chwytliwy utwór, który szybko się nie nudzi, a wielu zespołom to się udaje. Zespoły takie jak My Chemical Romance czy Manic Street Preachers to najlepsze przykłady.
Przyznam, że określenie chwytliwy utwór jest w/g mnie pojęciem subiektywnym. Myślę, że dla każdego co innego jest chwytliwe, chociaż chyba faktycznie są utwory, które mają większe szanse niż inne, żeby chwycić (dla mnie wzorcowym przykładem tego jest Gdy nie ma dzieci). Ale mnie czasami chwytają utwory, które pewnie niewielu poza mną nie chwycą (i nucę sobie Salala salala), a takie, które chwytają mnóstwo osób dookoła mnie całkiem omijają. Pisałeś o Manic, a ja dopiero gdzieś za 10 przesłuchaniem tego z listy przestałem się gorączkowo zastanawiać: Co to, do cholery, może być.
mrsap napisał(a):Co do takich hiciorów tworzonych wyłącznie pod publikę, to ja się oczywiście opowiadam przeciwko. Rzygam jak słyszę w Canal+ motyw z "Prostej rzeczy". A najgorsze jest to, że ten jingiel stworzył Artur Rojek, czyli człowiek-symbol Offowej kultury w Polsce...
Może to dlatego, że nie mam Canal+ to nadal Prosta rzecz mi się podoba. A Rojek już niech lepiej tworzy niż bierze się za innych, bo wtedy mu wychodzom takie smętno-ckliwe potwory jak Cisza i wiatr.
10.07.2007 11:45 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 380
Dołączył: Jun 2007
Post: #31
 
prz_rulez napisał(a):Hm, powiedzmy, że podejście koleżanki do tych utworów bardzo zachęca do ich lubienia Icon_wink2 Ale nie słucham ich na co dzień
Przyznam się, że zmieniłbym koleżankę, która słucha muzyki, której nie trawię. Ale pewnie dlatego mam spore niedobory w koleżankach Icon_wink2 Icon_biggrin3
prz_rulez napisał(a):Pozwól mi się nie zgodzić, kiedyś ściągnąłem wszystkie utwory z Twojej listy i byłem bardzo zawiedziony Icon_wink2 Zależy co uznawać w kategorii "chwytliwy". Ja np. utworów takich jak "Again" Archive'u nie zaliczyłbym do chwytliwych. Chodziło mi raczej o utwory, które od razu łapią ludzi, a nie dopiero po jakimś czasie.
Chwytliwy to taki, który chwyta od razu, a superchwytliwy to taki, który chodzi za Tobą na okrągło. A takie Again czy Right in two czy Earth intruders to złabało mnie nim zdążyłem przesłuchać utwory do końca.
10.07.2007 11:51 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yacy Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 18 080
Dołączył: Jun 2007
Facebook Last.fm
Post: #32
Re: No to czas na opinię Prz_eta
kajman napisał(a):1. Pewnie puścił to w kąciku humoru.

na 100% bo zdarza mu się nie raz puszczać - że zacytuję innego Guru Icon_smile2 - chwasty. Ale jest to zawsze podyktowane jakąś myślą, pomysłem. Na pewno nie tym aby zachęcić do słuchania Miki. Wczoraj włączyłem clip na youtue i ... po minucie wyłączyłem. Tego nie da się słuchać... Moim prywatnym, subiektywnym zdaniem Icon_wink2

.
KN:"Nic nie jest wieczne... może ta sytuacja też nie.
<OBY>"
10.07.2007 12:41 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
mrsap Offline
Weteran
*****

Liczba postów: 2 339
Dołączył: Jun 2007
Post: #33
 
prz_rulez napisał(a):Pozwól mi się nie zgodzić, kiedyś ściągnąłem wszystkie utwory z Twojej listy i byłem bardzo zawiedziony Icon_wink2 Zależy co uznawać w kategorii "chwytliwy". Ja np. utworów takich jak "Again" Archive'u nie zaliczyłbym do chwytliwych. Chodziło mi raczej o utwory, które od razu łapią ludzi, a nie dopiero po jakimś czasie.
Kiedyś na mojej liście było więcej chwytliwych kawałków, a od czasu gdy zacząłem zagłębiać się w muzykę, pojawiać zaczęły się też takie, które chwytają dopiero za którymśtam razem... Ale nadal pozostaje sporo takich, które chwyciły mnie za pierwszym razem. Z aktualnej pięćdziesątki są to: "Folow The Cops Back Home", "Map Of The Problematique", "The Pursuit", "Stadium Arcadium", "Hot/Cold (Darling, Don't)", "UBleed", "Teenagers", "My Confessions", "Ignition", "*fin", "Time Won't Let Me Go", "4 am Forever", "Lights", "What I've Done", "AutumnSong", "Connect", "Love Hurts", "The Bird And The Worm", "Fluorescent Adolescent", "Not Broken Down" i "Smokers Outside The Hospital Doors". A więc prawie połowa zestawienia... Prawda jest też taka, że kiedyś chwytało mnie co innego niż dzisiaj. Teraz na przykład do takiego Myslovitz albo Maroon 5 muszę się przekonywać dobrych kilka tygodni... A kiedyś taki utwór jak Tool "Schism" nie potrafił mnie przekonać nawet jak już wszedł na LP3 i pobył tam przez kilka tygodni...

Moja lista na Spotify
Archiwum mojej listy
Profil na Last.fm
10.07.2007 12:54 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
ku3a Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 19 088
Dołączył: Jun 2007
Post: #34
 
prz_rulez napisał(a):Offspring nigdy wcześniej ani ngidy później chyba nie stworzył takiego świetnego numeru.
Na poczatek - "Pretty Fly" zawsze uwielbialem i uwielbiam do tej pory. Jest w absolutnie scislej czolowce podsumowania wszystkich notowan mojej listy. Ze pozniej juz nie stworzyli takiego kawalka to sie zgodze, choc bylo wiele ktore bardzo mi sie podobaly. Wczesniej stworzyli cos rownie dobrego, a nawet o wiele lepszego. To oczywiscie "Self Esteem". Byly jeszcze absolutnie wielkie dziela czyli "Come Out And Play" i "Gone Away". To drugie to juz bardziej moje subiektywne zdanie. No a tak w ogole Offspring jest w pierwszej piatce moich ulubionych zespolow ever.
mrsap napisał(a):Ja nie potrafię bawić się przy takiej muzyce. Nie lubię sam sobie przeczyć i robić coś, co jest sprzeczne z moimi przekonaniami. Samo słuchanie takich rzeczy automatycznie psuje mi nastrój. Nie potrafię i nie chcę temu przeciwdziałać. Dlatego tak rzadko chodzę na imprezy, a najchętniej wybieram takie, na których wogóle nie ma muzyki.
kurcze, moglbym napisac dokladnie cos takiego samego! Nie umiem sie zmusic do tego, zeby sie bawic przy czyms co uwazam za dno i czego nie daje rady sluchac. Wkrotce niestety czeka mnie jedno wesele... Bedzie ciezko. Te wszystkie "Windy do nieba" i inne standardy weselne znowu beda sprawiac, ze co chwile bede szukac pretekstu, zeby wyjsc z sali. Szkoda tylko ze nie pale, bo to by zawsze byla jakas wymowka. Oby tylko nie padalo.

Jeszcze jedno - Mika. Do tej pory mialem zdanie takie jak wiekszosc z Was. Teraz jednak w czasie mojego krotkiego wyjazdu przydarzyla mi sie sytuacja o ktorej niedawno pisal Gary - wchodzisz do pokoju, slyszysz piosenke i orientujesz sie, ze brzmi fajnie, po czym okazuje sie, ze to jest cos co do tej pory uwazales za slabe. Tak wlasnie mialem - jechalem samochodem z siostra cioteczna i jej mezem. Wlaczylismy radio i pomyslalem sobie, ze calkiem fajnie brzmi poznym wieczorem i tak w ciemnosci na pustych drogach nagranie ktore leci. A to byl "Relax" Miki Icon_cool2 .
11.07.2007 12:44 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
tadzio3 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 688
Dołączył: Jun 2007
Post: #35
 
ku3a napisał(a):mrsap napisał/a:
Ja nie potrafię bawić się przy takiej muzyce. Nie lubię sam sobie przeczyć i robić coś, co jest sprzeczne z moimi przekonaniami. Samo słuchanie takich rzeczy automatycznie psuje mi nastrój. Nie potrafię i nie chcę temu przeciwdziałać. Dlatego tak rzadko chodzę na imprezy, a najchętniej wybieram takie, na których wogóle nie ma muzyki.

kurcze, moglbym napisac dokladnie cos takiego samego! Nie umiem sie zmusic do tego, zeby sie bawic przy czyms co uwazam za dno i czego nie daje rady sluchac. Wkrotce niestety czeka mnie jedno wesele... Bedzie ciezko. Te wszystkie "Windy do nieba" i inne standardy weselne znowu beda sprawiac, ze co chwile bede szukac pretekstu, zeby wyjsc z sali. Szkoda tylko ze nie pale, bo to by zawsze byla jakas wymowka. Oby tylko nie padalo.
Heh. Wszyscy mamy podobne poglądy, gdyż podejście mam mniej więcej takie same. Ostanio zmuszony byłem "bawić się" na dużej lamerskiej dyskotece z dziewczyną. Traumatyczne przezycie Icon_wink2

MOJA LISTA DO ODSŁUCHU
11.07.2007 11:37 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 380
Dołączył: Jun 2007
Post: #36
 
tadzio3 napisał(a):Ostanio zmuszony byłem "bawić się" na dużej lamerskiej dyskotece z dziewczyną.
Widać już jestem strasznym wapniakiem, bo obce jest mi to słownictwo. Co to jest lamerska dyskoteka?
11.07.2007 11:44 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Yacy Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 18 080
Dołączył: Jun 2007
Facebook Last.fm
Post: #37
 
kajman napisał(a):Co to jest lamerska dyskoteka?
wiejska zabawa? Icon_mrgreen czy wogóle jest jeszcze coś takiego. Ja pamiętam wiejskie zabawy z pobytów u Babci jakieś ... 20 lat temu!!!!

.
KN:"Nic nie jest wieczne... może ta sytuacja też nie.
<OBY>"
11.07.2007 12:20 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
tadzio3 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 688
Dołączył: Jun 2007
Post: #38
 
Lamer (z ang. lame – kulawy) – potoczne i pejoratywne określenie osoby niekompetentnej w określonej dziedzinie lub mało inteligentnej, niedojrzałej, upośledzonej społecznie.

W moim kontekście chodziło o ludzi, którzy zachowywali się, jaby byli świetni, cool, a na zewnątrz wyglądało to żałośnie. Być może to tylko moje odczucie.

A to rzeczywiście jest wieś Icon_wink2 (albo malutkie miasteczko) z tym, że ogromna dyskoteka. Czasem zjawiają się tam "gwiazdy" typu Mandaryna czy Gosia A.

MOJA LISTA DO ODSŁUCHU
11.07.2007 12:42 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
mrsap Offline
Weteran
*****

Liczba postów: 2 339
Dołączył: Jun 2007
Post: #39
 
Yacy napisał(a):wiejska zabawa? czy wogóle jest jeszcze coś takiego. Ja pamiętam wiejskie zabawy z pobytów u Babci jakieś ... 20 lat temu!!!!
"W dzisiejszych czasach" to bardzo popularny rodzaj imprezy. W każdym miasteczku i większej wsi są festyny, na których grana jest tego typu muzyka i wszyscy się przy tym dobrze bawią Icon_mrgreen

Moja lista na Spotify
Archiwum mojej listy
Profil na Last.fm
11.07.2007 01:07 PM
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
tadzio3 Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6 688
Dołączył: Jun 2007
Post: #40
 
To w Łomiankach też tak jest? Icon_wink2

MOJA LISTA DO ODSŁUCHU
11.07.2007 02:22 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości