Post: #9

aaktt napisał(a):No i nie mogę oprzeć się przekonaniu, że podział wokalny kobieta - facet, to taka nieco ostrzejsza wersja Aquy.

Dokładnie.

Ja bym (niestety) dodał też, że ta muzyka generalnie brzmi bardzo pastiszowo. Metal + symfonia + chóry anielskie + operowa baśniowość = nadmierny patos, zahaczający o kicz (np. w techniawkowym ''Wish I Had An Angel''). Pomijam już fakt, że głos Tarji też nie jest zbyt atrakcyjny dla mojego ucha. Jest zapewne profesjonalnie wyćwiczony i z technicznego punktu widzenia dużo lepszy od moich ukochanych śpiewaczek, ale co z tego? Technika niech się goni.

01 - Nemo
02 - Creek Mary's Blood
03 - Dead Gardens
04 - Planet Hell
05 - The Siren
06 - Higher Than Hope
07 - Dark Chest of Wonders
08 - Romanticide
09 - Ghost Love Score
10 - Wish I Had an Angel
11 - Kuolema Tekee Taiteilijan