Post: #1

[center]

12 marca, 1967

Chciałem dać coś niedługiego, niezobowiązującego, ale klasycznego i istotnego dla muzyki, a jednocześnie coś do czego nie miałbym osobistego stosunku. To dobra płyta, ciekawa. Postanowiłem ostatnio, że ją kupię, ale jeszcze tego nie zrobiłem. Chyba ze trzy miesiące próbuję odkryć jej geniusz i wychodzi mi raczej średnio. Jest fajna, ale cholera potrzebuję przełomu. Polecam tak czy owak.

A1 "Sunday Morning"
A2 "I'm Waiting for the Man"
A3 "Femme Fatale"
A4 "Venus in Furs"
A5 "Run Run Run"
A6 "All Tomorrow's Parties"
B1 "Heroin"
B2 "There She Goes Again"
B3 "I'll Be Your Mirror"
B4 "The Black Angel's Death Song"
B5 "European Son"

Głosujemy do 3 września.[/center]

Post: #2

Słuchałem tego kiedyś. Ja nie wiem dlaczego wszyscy się tak tym zachwycają. Same piątki na rymie. Ode mnie ma 3 o ile pamiętam.
A okładka jest świetna.

Post: #3

Oj, będzie problem, bo nie będziesz się mogł na mnie wściekać, że nie doceniam muzyki. Lubię VU i Nico zarówno razem jak i osobno.
A swoją drogą to chyba jako wykonawca powinno figurować The Velvet Underground & Nico. Tak mi się zawsze wydawało, a zarowno wiki jak i allmusic to potwierdzają.

Post: #4

Ucina mi się końcówka jak wstawiam w tytule dwa znaczki "&", a inaczej się nie mieści, więc niech tak zostanie.

Post: #5

aaktt napisał(a):Ucina mi się końcówka jak wstawiam w tytule dwa znaczki "&", a inaczej się nie mieści, więc niech tak zostanie.

No fakt, mi też coś ucinało i musiałem skracać.
Przez Ciebie nie zapostuję dzisiaj mojej listy.

Post: #6

A co, zamierasz poświęcić się w pełni odsłuchiwaniu The Velvet Underground & Nico?

Post: #7

aaktt napisał(a):A co, zamierasz poświęcić się w pełni odsłuchiwaniu The Velvet Underground & Nico?

Nie, ale potrzebowałem jakiś dwoch z godzin z hakiem na dwa ostatnie przesłuchania mojej listy, a teraz czasu mi zabraknie (od 18 przerzucam się na RADIO).

Post: #8

Dla mnie to album, ktorym chciano zadowolić wszystkich, bo z jednej strony są ładne, chwytliwe pioseneczki, a z drugiej dzieła jak na owe czasy niezwykle awangardowe (przyznaje się, że nie pamiętałem, z którego roku pochodzi ta płyta i jak zobaczyłem to jeszcze bardziej doceniłem nowatorstwo). I w długich, dziwnych utworach czuli się chyba znacznie lepiej. Ale nawet wśród tych piosenek nie ma rzeczy słabych i poza dwoma oceniam je jako dobre. No a pierwsza czwórka to już rzeczy wybitne. I jeszcze jedno. Numer 1 przypomina mi The end Doorsów.

1. "European Son"
2. "Venus in Furs"
3. "Heroin"
4. "All Tomorrow's Parties"
5. "There She Goes Again"
6. "Run Run Run"
7. "I'll Be Your Mirror"
8. "Sunday Morning"
9. "The Black Angel's Death Song"
10. "I'm Waiting for the Man"
11. "Femme Fatale"

Post: #9

Fajnie, że zgłosiłeś ten krążek

Post: #10

Jest lepiej. Może to ja dojrzałem. Może to ta płyta jest teraz lepsza. Może to działanie czegoś zupełnie zewnętrznego, ale w tej chwili mam dla nich 3,5/5

The Velvet Underground & Nico
1. Sunday Morning
2. Venus in Furs
3. Heroin
4. Femme Fatale
5. I'm Waiting for the Man
6. I'll Be Your Mirror
7. There She Goes Again
8. All Tomorrow Parties
9. Run Run Run
10. The Black Angel's Death Song
11. European Son

Post: #11

Tak się zastanawiałem przed chwilą co ja takiego ostatnio tu zgłosiłem do Topłyty
Informuję, że został niecały tydzień na oddawanie typów. Ja ze swoim też w sumie poczekam do ostatniej chwili

Post: #12

Saferłelu? Ktokolwiek? Będziecie typować? Bo termin dobiegł końca.
Moje głosy dzisiaj i Waszych ewentualnych spodziewam się nie później.

To smutne, że ludzie przesłuchują na gwałt takiego Muńka, a nie są w stanie sięgnąć po klasykę pokroju Velvet Underground

Post: #13

Raczej Muniek wielu osobom był już znany, a klasykę nie każdy zna wcześniej ;]

Post: #14

jeśli wytrzymasz do poniedziałkowego popołudnia to oddam głosy

Post: #15

Może się uda

furbul napisał(a):Raczej Muniek wielu osobom był już znany, a klasykę nie każdy zna wcześniej ;]

No to właśnie jest okazja, żeby poznać

Post: #16

Cholernie ciężko było mi ułożyć tu kolejność. To bardzo zróżnicowana i złożona płyta. Jej geniusz jest wypadkową wielu czynników. Ja nadal je powoli zbieram i może za rok czy dwa będę potrafił w miarę trafnie ją ocenić i uporządkować kolejność utworów. Ta jest dość prowizoryczna choć, jak pokazuje mój last.fm, przesłuchałem ten album bagatela 15 razy. Tym razem postanowiłem podejść do niego bardziej piosenkowo i oceniałem bardziej melodie niż samo brzmienie, choć oczywiście jedno bez drugiego nie ma racji bycia.

1. "Femme Fatale"
2. "There She Goes Again"
3. "Venus in Furs"
4. "Run Run Run"
5. "Sunday Morning"
6. "The Black Angel's Death Song"
7. "I'm Waiting for the Man"
8. "Heroin"
9. "European Son"
10. "All Tomorrow's Parties"
11. "I'll Be Your Mirror"

Post: #17

Wiesz, dla nas klasyką jest Velvet, a inni uznają za nią wczesne płyty Ace of Base, bo kręci ich współczesne dance itd....
Wszystkich nie zwołamy, natomiast jestem znów negatywnie zaskoczony frekwencją. Nie będę pokazywał posłuchałem, ale po niektórych osobach spodziewałem się wzięcia udziału. Ok, choćby nie mieli czasu, akurat ten album im wyjątkowo nie pasował (bo nie), ale oni nawet nie głosują raz na 3-4 miesiące. Tylko okazyjnie. Nawet starzy wyjadacze potrafią się zniechęcić w momencie, gdy po 2-3 osoby biorą udział w typowaniu. Ja np. ciągle nie wstawiłem kolejnej propozycji od siebie i nie wiem kiedy to nastąpi.

I tylko się zastanawiam po co to napisałem. Reakcji przecież nie ma żadnej

Ja zagłosuję na ten album.

Post: #18

aaktt napisał(a):"Femme Fatale"

Ooooo. Zaskoczyłeś mnie

aaktt napisał(a):Sunday Morning

A miałeś oceniać melodie. Dopiero 5 miejsce?

Post: #19

Nie wiem czy dać 5 czy 4'5 Ciągle się waham. Czy to płyta wszech czasów czy po prostu rzecz genialna (ale nie od dzisiaj wiemy, że często moje 4'5 jest silniejsze od 5 ) Ważne, że dobra płyta

01 - Venus in Furs
02 - Sunday Morning
03 - All Tomorrow's Parties
04 - I'm Waiting for the Man
05 - There She Goes Again
06 - The Black Angel's Death Song
07 - European Son
08 - I'll Be Your Mirror
09 - Run Run Run
10 - Heroin
11 - Femme Fatale

A ta Nico fajnie wpasowuje się klimat, ale miała szczęście, że to taka ''rzężąca'' płyta Głosu to ona za grosz nie ma.

Post: #20

Nico jest wspaniała
Ja uwielbiam ten jej twardy akcent i ponury "droniczny" głos
"Femme Fatale" dzisiaj cały dzień chodziłem i nuciłem, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze wybrałem numer 1. Tym bardziej, że płyta jest na tyle wyrównana, że nie ma mowy o słabych utworach. "Sunday Morning" mogło być wyżej. Było w propozycjach do mojego TWC, ale ostatecznie odpadło, może właśnie dlatego że to niekoniecznie najmocniejszy numer z tej płyty, ale tego jeszcze ciągle nie wiem...