saferłel
Paweł
Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
|
Nick Cave And The Bad Seeds - Let Love In
Tak ostatnio spojrzałem w swoje ''5'' i doszedłem do przerażającego wniosku, że chyba jest ich zbyt wiele, dla niewłaściwych płyt i artystów. Muszę odsłuchać kilka rzeczy jeszcze raz i zweryfikować kilka ocen (kilkanaście?).
Na szczęście są w zestawieniu tacy muzycy, którzy nie muszą bać się z mojej strony absolutnie niczego. Piątka dla ''Let Love In'' nie wzbudza żadnych podejrzeń.
01. Do You Love Me?
02. Nobody's Baby Now
03. Loverman
04. Jangling Jack
05. Red Right Hand
06. I Let Love In
07. Thirsty Dog
08. Ain't Gonna Rain Anymore
09. Lay Me Low
10. Do You Love Me? Pt. 2
Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
|
|
17.07.2010 01:21 PM |
|
furbul
Stały bywalec
Liczba postów: 6 682
Dołączył: Dec 2008
|
Warto słuchać. 4,5/5. Może 36 stopni w cieniu to nie idealne warunki na taką muzykę, ale warto słuchać, naprawdę.
1. Do You Love Me?
2. Loverman
3. I Let Love In
4. Thirsty Dog
5. Jangling Jack
6. Do You Love Me? (Part 2)
7. Lay Me Low
8. Red Right Hand
9. Nobody's Baby Now
10. Ain't Gonna Rain Anymore
Warto słuchać!
Feelings. Flashcards.
Fake knife. Real ketchup.
Cardboard. Cutthroats.
|
|
17.07.2010 11:42 PM |
|
1981
Stały bywalec
Liczba postów: 3 661
Dołączył: Jun 2007
|
Saferłel, jeśli nie podasz linka z dostępną płytą, to będziesz miał słabą frekwencję. Nie każdy ma tą płytę, i nie każdemu chce się szukać.
Moja kolejność:
1. Red Right Hand
2. Do You Love Me
3. Loverman
4. I Let Love In
5. Nobody's Baby Now
6. Thirsty Dog
7. Do You Love Me (Part 2)
8. Ain't Gonna Rain Anymore
9. Lay Me Low
10. Jangling Jack
Bardzo poruszająca płyta. Chyba posłucham jeszcze raz... i jeszcze...
|
|
18.07.2010 04:00 AM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 729
Dołączył: Jun 2007
|
saferłel napisał(a):kajman napisał(a):A co do płyty to wyszła mi ocena wyższa niż u saferłela bo 5,5.
1. Tylko, że moje 5 to w twojej skali 10. Dla mnie to płyta idealna. Twoje 5,5 w mojej skali wygląda na około 2,75-3, co trochę kłóci się z...kajman napisał(a):Płyta na bardzo dobrym poziomie
2. Ale twoja skala jest w końcu mocno zaniżona.kajman napisał(a):pogłębiający jeszcze bardziej odczucie nierównego poziomu płyty.
3. Bardzo dobra płyta o nierównym poziomie. Tak, to muszą być słowa Krzyśka!
1. No tak, zapomniałem dodać po tym komentarzu.
2. genialne, rewelacyjne, znakomite, świetne, bardzo dobre, dobre, niezłe, przeciętne, słabe, beznadziejne, koszmar - tak bym opisał moją skalę utworów. A za dobrą płytę uznaję taką, na ktorej nie ma utworów beznadziejnych i koszmarów, a są utwory dobre i przynajmniej jeden bardzo dobry. Dzieje się tak dlatego, że rożnica np. między utworem znakomitym a rewelacyjnym jest ogromna, a między przeciętnym a słabym niezbyt duża. No i jeszcze tutaj podaję średnią ocenę utworow, a wrażenie pozostałe po przesłuchaniu płyty może być lepsze lub gorsze niż ta średnia ocena.
3. Jeżeli rożnica między utworem najslabszym a najlepszym wynosi 7/10 to na pewno nie mogę uznać tej płyty za rowną. A o moim odbiorze płyty w większym stopniu decydują rzeczy na niej co najmniej bardzo dobrebardzo dobre, potem co nqajwyżej beznadziejne, a dopiero na koniec środek. To oczywiście jak i kilka rzeczy napisanych poprzednio to spore uproszczenie, ale w przybliżeniu oddaje mój odbiór płyty i jej ocenę.
|
|
18.07.2010 04:12 PM |
|
saferłel
Paweł
Liczba postów: 21 777
Dołączył: Jun 2007
|
kajman napisał(a):genialne, rewelacyjne, znakomite, świetne, bardzo dobre, dobre, niezłe, przeciętne, słabe, beznadziejne, koszmar
No cóż, z tej perspektywy pozycja ''Let Love In'' nie wygląda już tak dobrze A i znaczenie koszmaru nabiera podwójnej mocy (bo są rzeczy beznadziejne i...KOSZMARNE).
kajman napisał(a):Jeżeli rożnica między utworem najslabszym a najlepszym wynosi 7/10
A co to znaczy, 7/10?
Call it performance, call it art/I call it disaster if the tapes don't start.
|
|
18.07.2010 08:12 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 729
Dołączył: Jun 2007
|
saferłel napisał(a):kajman napisał(a):genialne, rewelacyjne, znakomite, świetne, bardzo dobre, dobre, niezłe, przeciętne, słabe, beznadziejne, koszmar
1. No cóż, z tej perspektywy pozycja ''Let Love In'' nie wygląda już tak dobrze
2. A i znaczenie koszmaru nabiera podwójnej mocy (bo są rzeczy beznadziejne i... KOSZMARNE).kajman napisał(a):Jeżeli rożnica między utworem najslabszym a najlepszym wynosi 7/10
3. A co to znaczy, 7/10?
1. Niedobrze? W połowie między dobrą a bardzo dobrą w/g średniej punktów? A jak już pisałem średnia to nie wszystko, bo świetne (+-) poprawiają odbior płyty, a brak ewidentnych gniotów nie działa osłabiająco.
2. Ale z drugiej strony czy może to aż taka moc, skoro jak sądzę nazwałbym koszmarnymi pewnie co 3 powstającą piosenkę.
3. 7 w skali dziesięciostopniowej czyli od układu 10-3 do 7-0. A to jest bardzo duża rożnica.
|
|
18.07.2010 09:25 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
To ten właśnie album Nicka Caveâa and The Bad Seeds âLet Love Inâ, sprzed 16 lat, ma najwyższą notę na RYMâie. Oceniony przez 2.329 fanów z całego świata. I, o ile, o płycie nie da się mówić źle, bo to rzecz kultowa w każdym calu, to pisać o koszmarach czy gniotach w sąsiedztwie takiej muzyki jest jakąś niezrozumiała dla mnie niedorzecznością, nieporozumieniem ;/
Gdy nie ma sensu, taka muzyka może go dać na powrót, gdy nie ma radości, ta nieradosna muzyka może wskrzesić z siebie chociaż odrobinę racjonalnej powagi nad światem i ludźmi, i zawrócić nasze myśli z niewłaściowych torów.
Moja nota 5,0 dla âLet Love Inâ nie wzbudza żadnych wątpliwości!
01. Red Right Hand
02. Do You Love Me?
03. Loverman
04. I Let Love In
05. Ain't Gonna Rain Anymore
06. Lay Me Low
07. Nobody's Baby Now
08. Do You Love Me? Pt. 2
09. Thirsty Dog
10. Jangling Jack
|
|
20.07.2010 02:09 AM |
|