Post: #1

Metallica w maju w Polsce
taka informacja pojawila sie na CGM!

Post: #2

Tez sie dzis o tym dowiedziałam
super, niesamowite!

Post: #3

Szkoda.
Znowu nie będę mógł pojechać.

Post: #4

I co ktoś z naszego grona tam jest.....jeśli tak to niech wie, ze jest takie słowa jak CHOLERNA ZAZDROŚĆ Jeszcze nawet dzisiaj coś mnie olśniło by może poszukać biletu....ale 300zł, bez jaj...i to na płytę.
Ale The Police już za miesiąc

Post: #5

saferłel napisał(a):ale 300zł, bez jaj...i to na płytę

oczywiscie, ze na płytę. niby gdzie indziej mozna byc na koncercie?!
na miejsca siedzace bede chodzic jak bede po 50-ce

saferłel napisał(a):I co ktoś z naszego grona tam jest...

nie moglo mnie tam nie byc

Post: #6

A ja dzisiaj u kumpla na komórce widziałem i troszkę słyszałem wstęp do One
Mam jeszcze zobaczyc kilka innych fragmentów.

Post: #7

Na youtubie jest sporo filmików, wystarczy wpisać: Metallica Chorzów 2008

Post: #8

Też mi moi znajomi ze szkoły pokazywali filmiki, właśnie z One
Na płytę to poszedłbym w ostateczności za 100zł, ale za 300 Ja za to nie wyobrażam sobie bycia na płycie w ścisku, stania 7 godzin i do tego nie mając gwarancji, że nie utknę gdzieś w połowie całej ''stawki'' To nie byłoby przyjemne. Zawsze poluje na najlepsze miejsca siedzące i cieszę się muzyką w spokoju.

Post: #9

no to by Ci sie nie podobalo tam gdzie stalem .
kilka razy podeptali mnie po nogach; co chwile zmienialo sie miejsce pobytu, bo ciagle sie tlum przesuwal; raz dostalem niechcaco z lokcia w brzuch jak w mgnieniu oka przede mną zrobil sie młyn pogujących. to tak w skrocie. jednym slowem (dwoma) - bylo warto!
to byl koncert Metalliki, a nie konkurs szopenowski .

Post: #10

saferłel napisał(a):Jeszcze nawet dzisiaj coś mnie olśniło by może poszukać biletu....ale 300zł, bez jaj...i to na płytę.

Za jeden wielki zespół, to faktycznie byłaby przesada. Ale za dwa wielkie (Metallica, Machine Head) i jeden nieco mniejszy (Mnemic) byłbym w stanie tyle zapłacić, gdybym dysponował własnymi pieniędzmi

Post: #11

Widać, że mamy zupełnie dwa różne punkty widzenia Ja zdecydowanie nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji jaką pobieżnie nam tu przedstawiłeś Powtórzę jeszcze raz: ja wybieram się na koncer słuchać i spokojnie patrzeć i cieszyć się tym bez żadnych innych okoliczności dodatkowych, ale jak widać, są też żądni krwi fani ustawiający się pod sceną.

Post: #12

ja absolutnie nie jestem żądny krwi i sam raczej jeśli juz to sobie skacze sam, a nie pcham sie w tlum pogujacych, a chodzi mi tylko o to, ze uczestniczenie w tym tam od srodka daje mi najwiecej frajdy . i zawsze uwazalem, ze im blizej sceny, tym wieksza frajda .

Post: #13

saferłel napisał(a):Na płytę to poszedłbym w ostateczności za 100zł, ale za 300 Ja za to nie wyobrażam sobie bycia na płycie w ścisku, stania 7 godzin i do tego nie mając gwarancji, że nie utknę gdzieś w połowie całej ''stawki''

żaden zespół nie jest wart dla Ciebie takiego poświecenia?

saferłel napisał(a):Zawsze poluje na najlepsze miejsca siedzące i cieszę się muzyką w spokoju.

a jeśli będziesz sie wybierał na koncert Depeszów, to tez zamiast poszalec troche na płycie podczas tak niepowtarzalnego zjawiskowego wydarzenia, wolałbyś siedziec na trybunach?

Post: #14

Jasne, tak jak pisałem - wolę obejrzeć i posłuchać koncert niż pchać się w tłumie :/ Nieważne jaki zespół by grał zawsze polowałbym na najlepsze z możliwych miejsca siedzące. Sama piszesz o tym, że to byłoby POŚWIĘCENIE Ja tam nie chcę tego doświadczyć. Po prostu dla mnie to mało komfortowe by było z kilku przyczyn.

Post: #15

Ale nigdy nie poczujesz tej niesamowitej energii tłumu! Tej pasji, gdy wszyscy śpiewają razem z wokalistą. Poczucie wspólnoty! Bezcenne.

A jak ktoś chce posłuchać w spokoju... polecam fotel. Nie koncert.
No ale jak kto woli.

Post: #16

saferłel napisał(a):Sama piszesz o tym, że to byłoby POŚWIĘCENIE

miałam na myśli - ze to "poświecenie dla Ciebie" - dlatego jest tam taka emotka " "

ja osobiście zawsze chcę byc blizej ulubionego wykonawcy który gra koncert
nie wyobrażam sobie zebym miala siedziec na koncercie DM!!!
jakbym chciała siedzieć to puściłabym sobie w domu DVD
(Kuba tak chyba mawia I ja się z tym zgadzam w pełni
o właśnie, 1981 tez podobnie myśli )

a btw - na Metallice podobno na trybunach słabo było słychac, odwrotnie niz na płycie.

Post: #17

Lilian napisał(a):jakbym chciała siedzieć to puściłabym sobie w domu DVD
(Kuba tak chyba mawia I ja się z tym zgadzam w pełni

dobrze pamietasz
tak wlasnie odpowiedzialem babce ktora sprzedajac mi bilet spytala sie czy na plyte czy na trybuny

Post: #18

Widzę, że jestem więc w zdecydowanej mniejszości ;] Cóż skoro teraz takie miejsca wybieram to mój nawyk raczej się na pewno nie zmieni, gdyby było odwrotnie to może, może, ale jak będę stary dziadek to kręgosłup zupełnie nie będzie funkcjonował
A zresztą, mi tam odpowiada to w 100%. Widać, że wy nigdy nie byliście na trybunach to nie wiecie Koncert jest ok, nie żadne DVD
PS - a na The Police kupuje bilety prawie na samym środku trybun

Post: #19

saferłel napisał(a):Widać, że wy nigdy nie byliście na trybunach

oj, i to ile razy!
(ale nie na koncercie )

widac, ze nigdy nie byles na plycie, to nie wiesz .

Post: #20

Nie byłeś na płycie/trybunach - i tak w kółko można ...
Byłem na płycie kiedyś i nie powiem by było komfortowe, mimo, że tłum wcale nie był wielki i nie było nawet ścisku w ogóle, ale...skończmy temat. Wracam szukać info o jakiś fajnych koncertach na Śląsku