Szczerze mówiąc to mimo wysokiego debiutu MM w zeszłym tygodniu nie przypuszczałem, że może poważnie zagrozić Muse, a tu proszę. W sumie się nie dziwię, bo mnie powoli też zaczyna ruszać ta piosenka. Na razie walczy z innymi przeciwnikami z poczekalni. Mimo wszystko mam nadzieję, że Muse jeszcze się wybroni. Jeśli chodzi o czołówkę to liczę, że pojawi się jakaś nowa okoliczność i Placebo zdoła włączyć się w tą walkę.
W końcu jakaś lista, na której "Icky thump" idzie do góry
Cieszę się, że również płyta. Jeśli już o płytach mowa to zatrzymam się przy niej na chwilę. Tak wysoki debiut "Send away the tigers" dziwić nie może skoro połowa piosenek jest na liście.
Ja z każdym jej przesłuchaniem lubię ją coraz bardziej, a co najważniejsze doceniłem dzięki niej ich płyty, które do tej pory słabiej oceniłem. Teraz parę słów o liderze, czyli Kings of Leon. Muszę przyznać, że spowodowałeś to, że postanowiłem się zapoznać z tą płytą. Zwłaszcza, że wcześniej już Campari się nią zachwycał. Jeśli teraz dwóch poleca to obowiązkowo muszę się zapoznać.
To już za tydzień? Nie, za dwa tygodnie. Ciekawy będę jak poradzi sobie Smashing Pumpkins. "Tarantula" radzi sobie na razie dobrze. Być może za tydzień już będzie w dziesiątce. Choć tam zrobiło się bardzo tłoczno. Na dodatek z tyłu czai się "Elizabeth" i przede wszystkim 2 razy Arcade Fire. Ja takiego problemu z "No cars go" nie mam, bo sobie zgrałem z YouTube i słucham na zmianę.
Kasia przechodzi ostry kryzys, to tak jak u mnie. Tyle, że u mnie nie zdołała nawet do 15 miejsca dojść. Niespodziewanie spada również "What I've done". Jednak od koncertu już trochę czasu upłynęło.