Post: #1

Ciekawa sprawa z tym Girls Aloud. Teoretycznie powinien być to dla mnie teren zamknięty, ale na szczęście nie jest. Pierwszy raz usłyszałem o nich wzmiankę w jakimś wywiadzie z Neilem Tennantem, który nie ukrywał swojej wielkiej sympatii do dziewczyn oraz singla ''Biology'', nazywając go jedną z pięciu najlepszym pop-piosenek XXI wieku. Potraktowałem te zapewnienia z przymrużeniem oka, no bo jak to? Girls band? Nieeee.
Drugi kontakt z zespołem miał miejsce przy absolutnie pionierskich notowaniach mojej listy ze stycznia 2007. Właśnie wydały promującą pewną składankę kompozycje ''Something Kinda Ooooh'' i wywarły na mnie kolosalne wrażenie - przynajmniej z biegiem czasu doszedłem do takiego wniosku, bo na liście poradziły sobie raczej krucho, biorąc pod uwagę skale nagrania. Na przestrzeni dwóch lat przesłuchałem dodatkowo krążki ''Tangled Up'' oraz ''Out Of Control''. Mistrzostwa świata w swojej klasie. Pełne prawdziwych, tanecznych (wręcz alternatywnych dla swoich odpowiedników) i melodyjnych numerów, doskonale ''zaprogramowanych'', głównie przez sztab producentów z Xenomenia, którzy towarzyszą grupie od początku kariery.
''Chemistry'' odwiedziłem po raz pierwszy dopiero wczoraj wieczorem. Cały dzień szukałem jakiejś pozycji w stylu easy-going, easy-listening, która umiliłaby życie przed zderzeniem się z rzeczywistością początku tygodnia. Skupiłem się na 00's i całe szczęście. Nie mam pojęcia dlaczego do tej pory tak ostrożnie traktowałem Girls Aloud. Teraz w tempie F1 postaram się poznać resztę dyskografii.
Was chciałbym uspokoić, wręcz nastroić pozytywnie. Bez obaw, to granie, którego słucha się świetnie. Nawet jeśli po przepuszczeniu przez filtr profesjonalnej krytyk nie prezentuje się tak dobrze na papierze (no ok, to ''Biology'' faktycznie gdzieś jeszcze dostało tytuł singla dekady, no i te oceny na RYM...)

Tyle w ramach wstępu. Należał się tym, co mogą poczuć się zaskoczeni tym wyborem do Topłyty

1. Intro
2. Models
3. Biology
4. Wild Horses
5. See the Day
6. Watch Me Go
7. Waiting
8. Whole Lotta History
9. Long Hot Summer
10. Swinging London Town
11. It's Magic

Post: #2

Tak do 7 piosenki włącznie jest naprawdę bardzo dobrze, a ścisła czołówka wymiata.

01. Biology
02. Wild Horses
03. Swinging London Town
04. Models
05. Watch Me Go
06. Whole Lotta History
07. Long Hot Summer
08. Waiting
09. See The Day
10. It's Magic
11. Intro

Post: #3

I temu mam dać niby 4,5

Post: #4

Nasza rozmowa odbyła się przed tym jak wpadłem na pomysł umieszczenia ''Chemistry'' w Topłycie. Sam nie dałem nawet 4 (chociaż bardzo mocne 3'5). Ale warto dla tych melodii.

Post: #5

1. See the Day
2. Whole Lotta History
3. Biology
4. Wild Horses
5. Waiting
6. Models
7. Long Hot Summer
8. Watch Me Go
9. It's Magic
10. Swinging London Town
11. Intro

Post: #6

Widzę, że michał przyłożył się do słuchania

Post: #7

Nie bardzo. Pewnie szybko i nieuważnie słuchał

Post: #8

To był mniej więcej ukryty sens mojej wypowiedzi, ale nie dziwię się, że wielu może ten zespół drażnić, szczególnie rockmanów Jestem bardzo ciekawy czy GA wygrają korespondencyjny pojedynek z Muthmath i otrzymają u kajmana co najmniej 0,9

Post: #9

A może przegrają z Aquą )

Post: #10

Niemożliwe Swoją drogą wygrana Aquy z Muthmate to jakiś kosmos. Sam zaczynam bać się tej płyty, nawet biorąc poprawkę na to, że wypowiedź pochodzi od Krzyśka.

Post: #11

no tak... zapomniałem napisać czegokolwiek o płycie teraz się poprawię

Cytat:Widzę, że michał przyłożył się do słuchania

tak, moje wakacje ratują Topłytę

saferłel napisał(a):To był mniej więcej ukryty sens mojej wypowiedzi, ale nie dziwię się, że wielu może ten zespół drażnić, szczególnie rockmanów

dlaczego? mnie nie drażni. Słyszałem już kilka płyt z szyldem Xenomenii i nie były złe.
Płytę w swojej kategorii (czyt. girlsbandów) oceniam bardzo pozytywnie. Myślę, że z Aquą powinna wygrać, (przynajmniej u mnie) ale to okaże się jutro, a z Mute Math na pewno wygra u innych. Pisałem już, że płyta MM jest przedziwna. Na pierwszym miejscu u mnie utwór "See the Day" chyba jeden z najspokojniejszych na płycie. Szkoda, że pod uwagę nie bierzemy utworu "No Regrets" (który pojawił się jako bonus), bo znalazłby się u mnie na miejscu drugim. Z ciekawości przed chwileczką popatrzyłem na single, które ukazały się z tej płyty i z czwórki singli trzy są u mnie w czołówce. Wygląda na to, że mógłbym ustalać, który utwór idealnie nadaje się na singla.

Post: #12

Poszedłeś więc typowo w ballady, co mnie lekko zdziwiło (''No Regret'' to też smutas, ja się cieszę, że nie ma go na płycie). Moje propozycje singli byłyby takie:
- Biology
- Wild Horses (aż opadła mi szczęka kiedy dowiedziałem się, że nie było :O)
- Whole Lotta Love (to jest ballada, to rozumiem)
- Models

Jak widać wytwórnia wiedziała lepiej ode mnie i obstawiła niezłe, ale nie outstandingowe ''See The Day'' oraz ''Summer''.

Post: #13

saferłel napisał(a):Jestem bardzo ciekawy czy GA wygrają korespondencyjny pojedynek z Muthmath i otrzymają u kajmana co najmniej 0,9

furbul napisał(a):A może przegrają z Aquą )

saferłel napisał(a):Niemożliwe Swoją drogą wygrana Aquy z Muthmate to jakiś kosmos.

To kilka uwag. Po pierwsze wszystko jest możliwe, po drugie nie wiem u kogo Aqua wygrała z MM, bo nie u mnie (porównywalny nie znaczy lepszy). U mnie obie miały takie same średnie, tylko drobna różnica była w poszczególnych ocenach (MM miał, 3, 2, 5x1 i 5x0m a Aqua 3x2, 4x1 i 5x0).
No a stwierdziłem się do toppowania i wygląda mi, że słuchana teraz płyta może być gorsza od obydwu wspomnianych.

Post: #14

Niby ta płyta brzmiała mi znacznie lepiej od Aquy i trochę od MM to jednak wyszło, że w praktyce załapała się dokładnie na taką samą ocenę. Mogło być wyżej, ale zadecydował kiepski środek w utworze nr 1.

1. Biology
2. See the Day
3. It's Magic
4. Wild Horses
5. Models
6. Long Hot Summer
7. Intro
8. Whole Lotta History
9. Waiting
10. Watch Me Go
11. Swinging London Town

Post: #15

Czyli 0,8 ?

Fajnie, że ''Biology'' na pierwszym, chociaż założę się, że dostrzegłeś tam jedynie taką zależność:
most - zwrotka - zwrotka - refren - most - refren. I ta niebanalna konstukcja sama w sobie wywindowała ''Biology'' na ton

Natomiast bardzo zawiedziony jestem postawą ''Swinging London Town''. To chyba najlepszy aranżacyjny numer w ich karierze i rzecz niezwykle ''alternatywna'' bym rzekł

Post: #16

saferłel napisał(a):1. Czyli 0,8 ?
2. Fajnie, że ''Biology'' na pierwszym, chociaż założę się, że dostrzegłeś tam jedynie taką zależność:
most - zwrotka - zwrotka - refren - most - refren. I ta niebanalna konstukcja sama w sobie wywindowała ''Biology'' na ton
3. Natomiast bardzo zawiedziony jestem postawą ''Swinging London Town''. To chyba najlepszy aranżacyjny numer w ich karierze i rzecz niezwykle ''alternatywna'' bym rzekł

1. W przybliżeniu tak samo jak w poprzednich przypadkach.
2. Nie analizuję pod tym kątem. Gdybyś nie napisał to nie wiedziałbym, że coś takiego w ogole tam zaistniało. Ale tak patrząc w gorę to wydaje mi się, że most mi się bardzo podobał, a refren obniżył mocno ocenę. A zwrotek jakoś tak w pamięci nie umiejscawiam.
3. Nic nie poradzę, ale jak wszystkie inne utwory dawało się jako tako słuchać, to ten to była totalna męczarnia.

Post: #17

Refren to ''The way that we talk, the way that we walk, so easily cought''.

kajman napisał(a):W przybliżeniu tak samo jak w poprzednich przypadkach.

Ciebie to ciężko jakimś popem zadowolić ;P

Post: #18

saferłel napisał(a):Refren to ''The way that we talk, the way that we walk, so easily cought''.

kajman napisał(a):W przybliżeniu tak samo jak w poprzednich przypadkach.

Ciebie to ciężko jakimś popem zadowolić ;P

Na słowa to ja nie zwracam żadnej uwagi, a w obcych językach szczególnie.
Myśle że znalazłby się taki pop. Zresztą i wiele rockowych rzeczy też by nie dostało u mnie zbyt wysokich ocen.

Post: #19

1. Biology
2. Models
3. See the Day
4. It's Magic
5. Intro
6. Wild Horses
7. Waiting
8. Watch Me Go
9. Long Hot Summer
10. Swinging London Town
11. Whole Lotta History

Post: #20

Jakby co, to czekam jeszcze odo jutra, do 21:00.