bigmisiek
Dużo pisze
Liczba postów: 387
Dołączył: Oct 2007
|
6 BRACKA Grzegorz Turnau
Przyznam szczerze, że mocno się zdziwiłem, gdy po sporządzeniu tego Topu ujrzałem miejsce nr 6. Utwór, który tak naprawdę nie kojarzy mi się ani z żadnym szczególnym wydarzeniem, ani koncertem, po prostu piosenka, której dobrze się słucha, która opowiada o jednym z dwóch moich ulubionych miast i która mimo tego, że mówi o deszczu, to potrafi natchnąć optymizmem. Wygląda na to, że w kwietniu, kiedy przeprowadzałem przesłuchania do tego Topu ta piosenka wybrzmiała szczególnie pięknie stąd tak zacne miejsce.
|
|
26.05.2010 12:27 AM |
|
bigmisiek
Dużo pisze
Liczba postów: 387
Dołączył: Oct 2007
|
4 NIEPOKONANI Perfect
Jeszcze 4-5 lat to był mój polski numer 1. Utwór, który kojarzy mi się z końcówką 1997 i pierwszą połową 1998 roku. To był szalony czas w moim życiu, czas przygotowań do egzaminu maturalnego, ale także czas nawiązywania szalonych znajomości, które trwają do dziś i czas przynajmniej po części poznania radia od kuchni, dzięki lokalnej krośnieńskiej rozgłośni Radio Fakty i niesamowitej audycji "Listonoc". Audycja pojawiała się na antenie przez niecały rok, ale gromadziła rzeszę stałych słuchaczy, którzy stworzyli pewną specyficzną społeczność. Zresztą to był czas radiowy. Nie zapomnę jak uczyłem się do matury przy dwóch wspaniałych wieczornych programach RMF FM (tak tak!). O 20 był Piotr Metz i jego "Metzoforte" a o 22 wkraczał Darek Maciborek i "O Zmrocku" - chyba najlepsze w tych czasach audycje z muzyką rockową. Niestety, w następnych latach ta rozgłośnia zaczęła się staczać po równi pochyłej... Wśród wielu utworów kojarzących mi się z tym czasem (Stokrotka, TV Screen, utwory Kultu z OKSK) Niepokonani znajdują się najwyżej.
|
|
29.05.2010 10:51 PM |
|
bigmisiek
Dużo pisze
Liczba postów: 387
Dołączył: Oct 2007
|
2 NIE PYTAJ O POLSKĘ Obywatel G.C.
Przy utworze "Tak tak to ja" wspominałem, że przez wiele lat to był mój ulubiony utwór z szerokiego repertuaru Grzegorza. Przyznam szczerze, że za "Nie pytaj o Polskę" nie przepadałem zbytnio. Wszystko się zmieniło 1 września 2001 roku. Tego dnia przebywałem w Leżajsku u mojej ówczesnej sympatii. Tak się złożyło, że wieczorem na miejscowym stadionie odbywały się imprezy z okazji bodajże Dni Leżajska. Poszliśmy oczywiście tam w szampańskich nastrojach po wywalczonym w tym dniu przez polską reprezentację piłkarską awansie na Mundial 2002. Najpierw grała Formacja Nieżywych Schabuff i szczerze mówiąc, występ był fatalny, wokalista był pod widocznym wpływem produktu miejscowego browaru i nawet słowa mu się plątały. Cierpliwie przeczekaliśmy ten występ oczekując na koncert Republiki. Przyznam, że wcześniej nie byłem zwolennikiem tego zespołu, więcej utworów nie lubiłem, a te które ceniłem to były pojedyncze przypadki. Niemniej jednak coś kazało mi zostać na tym koncercie. Od pierwszego dźwięku aż do końca koncertu nie byłem w stanie ruszyć się z miejsca. To był najlepszy koncert rockowy, na którym dane mi było być. Minimum wypowiadanych słów, tylko wspaniała muzyka i światło. Nagle odkryłem piękno i głębie największych przebojów Republiki i Obywatela. A gdy Grzegorz zaśpiewał "Nie pytaj o Polskę" to ciary aż mi przeszły po plecach. Od tego dnia jest zdecydowany mój numer 1 z repertuaru Grzegorza. Po tym koncercie obiecałem sobie, że jak tylko usłyszę, że Republika gra koncert gdzieś w Krakowie lub w pobliżu miejsca mojego pobytu to zrobię wszystko, by tam się znaleźć. Niestety, 3,5 miesiąca później Grzegorz odszedł od nas na zawsze. Zostało wspomnienie tego niesamowitego koncertu i ciary na plecach za każdym razem gdy słyszę "Nie pytaj o Polskę"...
|
|
29.05.2010 11:04 PM |
|