Post: #229

Do tej pory największa różnica punktowa między kolejnymi piosenkami w podsumowaniu wynosiła 6 oczek. Teraz natomiast mamy skok aż o 34 punkty! Czy to będzie największa różnica w podsumowaniu? Wszystko ma swoje początki. O kilku początkach już przy okazji tego podsumowania pisałem, może teraz o kolejnym? Od kilkunastu lat w pierwszej piątce moich ulubionych zespołów jest The Offspring. Dwie pierwsze płyty przegapiłem, poznałem je z opóźnieniem, wszystko wybuchło przy okazji trzeciej płyty. "Offspring", "Offspring" - kilka razy słyszałem to hasło, ale nie znałem muzyki. Byłem w liceum i któregoś dnia kolega przyniósł na kasecie "Smash" i puścił w klasie między jedną a drugą lekcją polskiego. Odleciałem. "Self Esteem", "Come Out And Play" i kilka innych. Potem przez kilka tygodni nie miałem dojścia do tej kasety i opóźnieniem mnie zaatakowała, po tym jak już udało mi się ją przegrać od kolegi, który przegrał od kolegi itd. Jeśli dobrze pamiętam, dopiero później ukazała się oficjalnie w Polsce. Płyta zaatakowała z opóźnieniem, ale singlowe "Self Esteem" było często grane w MTV i ja już byłem wyczulony na ten teledysk. Na magnetofon nagrałem sobie bodajże z Z-Rocka i dzięki temu mogłem to męczyć, zanim mogłem słuchać całego "Smash". Ależ to była moc! Ale to jest moc do dziś! Jeden z moich przebojów wszech czasów.

9. 240. 1x11. 36. Self Esteem - The Offspring (207)

Jest kilka utworów w podsumowaniu które przynajmniej część z Was pamięta z mojej listy. W tych rejonach podsumowania to już same legendy. Z pewnością jedną z nich jest "Martyr". Bo czyż może być inaczej kiedy mamy do czynienia z rekordzistą liczby tygodni na pierwszym miejscu?! Rekord wynosił 12 i nikt nie mógł go pobić, mimo że byli tacy którzy go wyrównali, a tu nagle pojawił się "Martyr" i seryjnie wygrywał. Dwunasty tydzień minął jak błyskawica i ani myślał zwalniać. Myślałem sobie kiedyś, że na zawsze na mojej liście rekordzista będzie miał gorszy wynik niż na LP3, bo pobić 12 tygodnie? - toż to niemożliwe. Skończyło się na nieprawdopodobnym wyniku - 20 tygodni na pierwszym!! Pogromcą okazało się "Ruby"... No jak pogromcą "Brothers In Arms" może być "Naj story", to czemu pogromcą "Martyra" miałoby nie być "Ruby" . I to wszystko bez żadnych okoliczności towarzyszących, bez smaczków, bez skojarzeń, po prostu 20 tygodni kiedy Depesze byli najlepsi. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby ten rekord mógł zostać poprawiony, ale czy takie rekordy są spodziewane?

8. 249. 1x20. 29. Martyr - Depeche Mode (813)