Post: #1

Skunk Anansie - Squander - To top 5 Skunk Anansie. Musiałem zatem załączyć ''Squander'' po kilku ładnych tygodniach odstawki i dać im szansę na rozwinięcie skrzydeł.

Broken Social Scene - Forced To Love - Na ponad miesiąc przed premierą come-back albumu ''Forgiveness Rock Record'' mam całkiem spore pole do manewru z Broken Social Scene. Spośród dostępnych w sieci ''World Sick'', ''All To All'' i ''Forced To Love'' wybrałem to ostatnie, ponieważ jest najbardziej melodyjne i kompaktowe w użyciu, hehe. Dobry singiel, który przy okazji pokazuje typowo intensywne i wielowątkowe brzmienie tego multikulturowego projektu. Nie brakuje wspaniałych bębnów, folkowego zacięcia, gitarowych improwizacji i gęstej produkcji. Wszystko w mniej niż cztery minuty. Wygląda na to, że BSS mają ochotę znów złoić nam tyłki.
Czy tylko ja zauważę powrót jednej z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia? Nie dajcie plamy

Rufus Wainwright - Who Are You New York? - Spodziewałem się, że materiał z ''Lulu'' będzie mniej optymistyczny od zawartości ''Release The Stars'', ale chyba tak beznamiętnej i żałobnej płyty nie potrafiłbym sobie wyobrazić - do dzisiaj. Ciężko jest wziąć głęboki oddech po seansie z Rozpaczą przepisaną na język nut, a jednak nawet tak przybijająca aura zrodziła piękny utwór, wprost na moją listę. ''Who Are You New York?'' to piano ballada, opowiadająca o tytułowym Nowym Jorku i jego różnorakich kreacjach. Trochę odbiegająca od głównego motywu z ''All Days Are Nights: Songs For Lulu'', ale muzycznie wpisująca się weń perfekcyjnie. Jak zwykle przejmujące.

The National - Bloodbuzz Ohio - To dopiero pierwsze nagranie The National na mojej liście, aż nie chce się wierzyć. W poczekalni bywali bodajże trzykrotnie, głównie z materiałem z krążka ''Boxer''. Teraz postanowiłem, że nie przepuszczę takiej okazji. The National to klasycy swojej kategorii, sprawiający, że na termin indie rock można jeszcze patrzeć z uśmiechem. Doskonale wpisują się w pejzaż dojrzałej, wybitnie amerykańskiej sceny niezależnego rocka, a ich twórczość można przyrównać do muzyki Arcade Fire, Spoon, The Decemberists czy Wilco. Utwór hołdujący ich rodzinnemu stanowi zapowiada album ''High Violent''.



Ten facet - nie sam, owszem - sprawił, że rzeczy niemożliwe stają się dziś namacalne.

AP. PP. LT.

01. 06. 07. Alice In Chains - When The Sun Rose Again
02. 02. 11. Yeasayer - Ambling Alp
03. 05. 04. Lao Che - Życie Jest Jak Tramwaj
04. 07. 06. Joanna Newsom - Good Intentions Paving Company
05. 01. 05. Gorillaz - To Binge
06. 11. 08. Arctic Monkeys - My Propeller
07. 03. 09. Armia - Freak
08. 10. 04. Piano Magic & Brendan Perry - The Nightmare Goes On
09. 30. 05. Black Rebel Motorcycle Club - River Styx
10. 04. 08. The xx - VCR

11. 18. 05. The Radio Dept. - Heaven's On Fire
12. 14. 11. Ian Brown - Laugh Now
13. 15. 06. Caribou - Odessa
14. 08. 10. Goldfrapp - Rocket
15. 09. 09. Goldfrapp - Believer
16. 17. 04. We Have Band - Divisive
17. 16. 06. Owen Pallet - Midnight Directives
18. 12. 10. Gorillaz - Stylo
19. 13. 10. Jacek Lachowicz - Joy
20. 25. 10. The Smashing Pumpkins - Widow Wake My Mind

21. 27. 03. Fyfe Dangerfield - Faster Than The Setting Sun
22. 35. 04. Junior Boys - Dull To Pause
23. 20. 10. Lao Che - Czas
24. 21. 12. Roisin Murphy - Momma's Place
25. 22. 11. Bill Callahan - The Wind And The Dove
26. 23. 11. Muchy - Przesilenie
27. 24. 12. The Horrors - Mirror's Image
28. 19. 07. Kasabian - Thick As Thieves
29. NE. 01. Skunk Anansie - Squander
30. NE. 01. Broken Social Scene - Forced To Love

31. 31. 15. Yello - Out Of Dawn
32. 33. 15. Massive Attack - Paradise Circus
33. 32. 16. Pet Shop Boys - The Way It Used To Be
34. 37. 02. Hey - Faza Delta
35. 34. 12. Grizzly Bear - All We Ask
36. 28. 11. Future Of The Left - Throwing Bricks At Trains
37. 40. 08. The Radio Dept. - David
38. 26. 13. Depeche Mode - In Chains
39. 29. 16. Atlas Sound - Shelia
40. 39. 02. Annie - Heaven And Hell

41. 36. 16. Portishead - Chase The Tear
42. 42. 18. Hot Chip - Take It In
43. NE. 01. Rufus Wainwright - Who Are You New York?
44. 48. 02. Archie Bronson Outfit - Sharks Tooth
45. 47. 02. UNKLE - Natural Selection
46. 38. 19. Beach House - 10 Mile Stereo
47. 49. 03. The Courteeners - You Overdid It Doll
48. 44. 12. Kings Of Convenience - Mrs. Cold
49. NE. 01. The National - Bloodbuzz Ohio
50. 43. 03. Faithless - Not Going Home
51. 58. 04. Hole - Skinny Little Bitch
52. 41. 21. St. Vincent - Black Rainbow
53. 57. 09. Iowa Super Soccer - My World
54. 61. 28. Grizzly Bear - While You Wait For The Others
55. 50. 25. The xx - Crystalised
56. 45. 13. Eels - That Look You Give That Guy
57. 46. 14. Built To Spill - Life's Dream
58. 51. 09. Indigo Tree - Swell
59. 59. 06. Katie Melua - The Flood
60. 53. 22. Ian Brown - Stellify
61. 54. 16. Jarvis Cocker - Girls Like It Too
62. 56. 13. Tindersticks - Black Smoke
63. 52. 21. Engineers - Helped By Science
64. 55. 23. Hey - Umieraj Stąd
65. 65. 17. Elizabeth Fraser - Moses
66. 60. 05. Japandroids - Art Czars
67. 62. 19. Yeah Yeah Yeahs - Dull Life
68. 63. 30. Soulsavers - Death Bells
69. 64. 22. Animal Collective - Bluish
70. 66. 14. A Place To Bury Strangers - Keep Sliping Away

Z listy wypadły:

z 67 - Yo La Tengo - Nothing To Hide - po 18 tyg. (max: 15)
z 68 - Soulsavers - Unbalanced Pieces - po 19 tyg. (max: 8)
z 69 - Norah Jones - Chasing Pirates - po 23 tyg. (max: 7)
z 70 - The Smashing Pumpkins - A Song For A Son - po 14 tyg. (max: 13)

Post: #2

O ! Jaka zamiana na szczycie. Fajnie, że Skunk Anansie w końcu dociera. Czasem tak jest, że coś nam gra, podoba się a dostrzegamy to później.

Post: #3

To nie tak, ja ''Squander'' doceniałem od samego początku, cóż, widocznie musiałem przeczekać tę forumową burzę związaną z jego premierą i teraz, kilkanaście tygodni po jego premierze, spokojnie mogę się nim rozkoszować

Post: #4

Najniższa nowość - rewelacja!!!

saferłel napisał(a):ich twórczość można przyrównać do muzyki Arcade Fire, Spoon, The Decemberists czy Wilco.

dla mnie są zdecydowanie najlepsi! No może jak Arcade wydadzą swój nowy album to zobaczymy jak wypadnie to porównanie
Skunk też cieszy

No i numer jeden też bardziej mi się podoba niż tydzień temu. Czyli całkiem niezłe notowanie

Post: #5

Yacy napisał(a):Najniższa nowość - rewelacja!!!

Wiedziałem, że zauważysz, chociaż myślałem, że jeszcze nie znasz.

Yacy napisał(a):dla mnie są zdecydowanie najlepsi! No może jak Arcade wydadzą swój nowy album to zobaczymy jak wypadnie to porównanie

W tym roku będzie dużo do słuchania takiej muzyki. Arcade, Broken Social Scene, The New Pornographers...porównań bez liku

Cytat:No i numer jeden też bardziej mi się podoba niż tydzień temu

Słuchałeś płyty Gorillaz?

Post: #6

saferłel napisał(a):chociaż myślałem, że jeszcze nie znasz.

saferłel napisał(a):Słuchałeś płyty Gorillaz?

całej? chyba sie nie odważę... A o numerze 1 pisałem, bo to mój kolejny kandydat z płyty

Post: #7

Cytat:

No co, dopiero 3 dni ma ten utwór. Chociaż ja zdobyłem go chyba dzień wcześniej niż pojawił się na witrynie 4AD.

Yacy napisał(a):całej? chyba sie nie odważę...

Oczywiście, że pytam się o całą.
Hmmm, chyba nie będzie takiego sukcesu na forum jak byłby przy ''Demon Days''. Szkoda.

Post: #8

saferłel napisał(a):No co, dopiero 3 dni ma ten utwór.

niedokładnie z tego się szczerzyłem

http://www.mycharts.pl/forum/viewtopic.p...018#121018 pozycja 35

Post: #9

Gdy się szczerzyłeś, to nie widziałem jeszcze nowego notowania

Post: #10

saferłel napisał(a):29. NE. 01. Skunk Anansie - Squander

ale późno ale mam nadzieję, że teraz zajdzie wysoko
bez sensu ten argument z burzą, ale ok to Twoja sprawa

Post: #11

Oj, nie bierz tego na serio, miej wyobraźnie . Zabrzmiało to tak jakbyś twierdził z pełnym przekonaniem, że specjalnie czekałem aż liczba list ze ''Squander'' w tle zmniejszy się do jakiejś konkretnej liczby

Post: #12

Myślę, że nie liczyłeś ile konkretnie list "pozbyło się" Squandera.
ale tylko winni się tłumaczą

Post: #13

Komentując twoim językiem:

To uproszczenie jest bez sensu, ale ok, to twoja sprawa

....ja naprawdę nie lubię tych wszystkich utartych powiedzonek

Post: #14

to był żart
ok, napiszę inaczej - gratuluję miejsc 23, 26, 34, 48 i 64

Post: #15

Tomekk napisał(a):gratuluję miejsc 23, 26, 34, 48 i 64

I takie podejście mi się podoba Ale widzę, że same polskości wybrałeś. Z zagranicy prawie nic, szkoda.

Post: #16

saferłel napisał(a):Czy tylko ja zauważę powrót jednej z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia?

Jednej z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia? Oh... uwielbiam jak piszesz, że jest jakiś zespół wszechczasów, zespół ostatniej dekady itd. a ja tego nawet nie znam.

saferłel napisał(a):29. NE. 01. Skunk Anansie - Squander

Późno, ale przynajmniej wreszcie znam jakaś Twoją nowość.
Cieszę się z Goldfrapp i Much.
A z czego się nie cieszę?

Cytat:z 70 - The Smashing Pumpkins - A Song For A Son - po 14 tyg. (max: 13)

Post: #17

Paweł napisał(a):a ja tego nawet nie znam.

To poznaj.

Paweł napisał(a):A z czego się nie cieszę?

Zostało Ci ''Widow Wake My Mind'', a kiedyś może ''Stitch In Time'' ;]

Post: #18

saferłel napisał(a):Czy tylko ja zauważę powrót jednej z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia?

Tak. Bo to Twoja jedna z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia bla bla bla
U mnie w tym tygodniu podobna sytuacja w zmianie miejsca pierwszego. Szkoda, że drugie nie wskoczyło na pierwsze. Niewytłumaczalne spadki Goldfrapp. I Faithless.

saferłel napisał(a):68. 63. 30. Soulsavers - Death Bells

Toż to rekord jakiś.

Post: #19

furbul napisał(a):Tak. Bo to Twoja jedna z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia bla bla bla

O to to.

saferłel napisał(a):To poznaj.

Jak będę miał czas to ok... gdzieś pewnie w wakacje. :->

Cytat:Zostało Ci ''Widow Wake My Mind'', a kiedyś może ''Stitch In Time'' ;]

Oj nie wiem czy się załapią, będę starał się jeśli już wypromować kolejny jakiś singiel z tych wydawanych nagrań.

Post: #20

furbul napisał(a):Toż to rekord jakiś.

Chyba nie.

furbul napisał(a):Niewytłumaczalne spadki Goldfrapp. I Faithless.

Goldfrapp nie, bardziej Faithless. I nie małpuj moich komentarzy

furbul napisał(a):Tak. Bo to Twoja jedna z najważniejszych formacji ostatniego dziesięciolecia bla bla bla

O nie, będę bronił tego zdania, chociaż oczywiście jest w nim trochę zabawnej prowokacji, ale bez przesady. Nie codziennie jest okazja napisać coś takiego, zapewniam też, że nie nadużywam takich terminów.