mr.vingoe
Unregistered
|
01. No Sound But the Wind
02. Hearing Damage
03. Rosyln
04. Meet Me on the Equinox
05. Slow Life
06. Done All Wrong
07. Satellite Heart
08. Possibility
09. A White Demon Love Song
10. New Moon (The Meadow)
11. I Belong to You
12. The Violet Hour
13. Monsters
14. Friends
15. Shooting the Moon
|
|
11.01.2010 04:04 AM |
|
Listoholik
Unregistered
|
01. Thom Yorke - Hearing Damage
02. Editors - No Sound But the Wind
03. Death Cab for Cutie - Meet Me on the Equinox
04. Grizzly Bear (with Victoria Legrand) - Slow Life
05. Bon Iver & St. Vincent - Roslyn
06. Muse - I Belong to You (New Moon Remix)
07. The Killers - A White Demon Love Song
08. Black Rebel Motorcycle Club - Done All Wrong
09. Sea Wolf - The Violet Hour
10. OK Go - Shooting the Moon
11. Hurricane Bells - Monsters
12. Band of Skulls - Friends
13. Lykke Li - Possibility
14. Anya Marina - Satellite Heart
15. Alexandre Desplat - New Moon (The Meadow)
|
|
18.01.2010 12:42 AM |
|
Listoholik
Unregistered
|
kajman napisał(a):Cztery ostatnie utwory oceniam jako beznadziejne,
12. Band of Skulls - Friends
13. Anya Marina - Satellite Heart
14. Hurricane Bells - Monsters
15. Thom Yorke - Hearing Damage
uwielbiam Twoją rozbudowaną skalę werbalizacji oceny
stosujesz bogate techniki i struktury oceniania, prowadzące do jednego zdania: "oceniam jako beznadziejne". ekwiwalent Twojej rozbudowanej matafory ukonkretnia dane treści, będąc jednocześnie wykładnikiem miary, intensywnosci i oceny... po prostu wypadasz na tym polu jako totalny znawca dźwięków i ich skuteczny i trafny recenzent.
to unikalne na tym forum. brawo!
|
|
22.01.2010 10:11 PM |
|
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 608
Dołączył: May 2008
|
A ja uważam, że większość utworów, które opisujesz tymi mocnymi określeniami po prostu na nie nie zasługuje, nawet jeśli Ci się nie podobają. Co jak co, ale na mycharts nie słucha się przeważnie beznadziejnych rzeczy. Każdy ma swój gust, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba, to nie znaczy, że coś jest straszne, okropne czy beznadziejne, czasami nie trafia w mój gust po prostu, albo w danym momencie nie mam ochoty czy nastroju na słuchanie danej pozycji. Dziwię się, że przez tyle lat jeszcze tego nie odkryłeś, że jeśli coś Ci się nie podoba, to wcale nie znaczy, że jest beznadziejne
— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
|
|
23.01.2010 12:47 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
kajman napisał(a):postaram się zamiast tego częściej używać określeń koszmarne, potworne lub ohydne.
Może niektórzy z okazji doktoratu w każdym temacie będą elaboraty pisać, ja nie uważam tego za właściwe. Nie jest to warte tak dużej ilości czasu.
niektórzy robią to, na co mają ochotę, nie rotrząsaj ich zachowań, Panie Koszmarny-Potworny-Ohydny
skoro Ty inaczej pożytkujesz czas, to nie oznacza, że jest to jedyne słuszne rozwiązanie :roll:
|
|
23.01.2010 12:49 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 642
Dołączył: Jun 2007
|
aaktt napisał(a):1. A ja uważam, że większość utworów, które opisujesz tymi mocnymi określeniami po prostu na nie nie zasługuje, nawet jeśli Ci się nie podobają.
2. Co jak co, ale na mycharts nie słucha się przeważnie beznadziejnych rzeczy.
3. Każdy ma swój gust, ale nawet jeśli mi się coś nie podoba, to nie znaczy, że coś jest straszne, okropne czy beznadziejne,
4. czasami nie trafia w mój gust po prostu,
5. albo w danym momencie nie mam ochoty czy nastroju na słuchanie danej pozycji.
6. Dziwię się, że przez tyle lat jeszcze tego nie odkryłeś, że jeśli coś Ci się nie podoba, to wcale nie znaczy, że jest beznadziejne
1. Według mnie są beznadziejne, a chyba moją opinię mogę wyrazić.
2. Masz rację, ale ja na pewno większości rzeczy nie nazywam beznadziejnymi. A większość muzyki słyszanej w znacznej części radiostacji tak bym określił.
3. Dla mnie akurat pewne rzeczy są właśnie takie i w jakiś sposób muszę je odróżnić od tych, które po prostu są słabe.
4. To o tym też piszę. Na przykład mum słuchało mi się strasznie, ale nie napisałem, że jest beznadziejna, bo po prostu jej nie czuję.
5. Może jestem bezduszny, ale nastrój ma niewielki wpływ na odbior słuchanej przeze mnie muzyki. Mogę co najwyżej nie chcieć w ogóle jej słuchać, ale jeżeli już mam ochotę słuchać, to zawsze takiej samej czyli takiej, którą uważam za dobrą.
6. Akurat to co odbieram jako beznadziejne, dla mnie jest beznadziejne. Na szczęście jeszcze nie mam rozdwojenia jaźni.
|
|
23.01.2010 03:19 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
kajman napisał(a):Mogę co najwyżej nie chcieć w ogóle jej słuchać, ale jeżeli już mam ochotę słuchać, to zawsze takiej samej czyli takiej, którą uważam za dobrą.
tutaj to wyczuwam olbrzymi fałsz. ponieważ oceniasz większość płyt w topłycie, czyli ich słuchasz... i oceniasz jako beznadziejne
słuchasz niedobrej muzyki i wyrażasz o niej swoje negatywne zdanie, po co tak się zmuszać :?: to wywołuje olbrzymie negatywne fluidy na forum :roll:
|
|
23.01.2010 03:40 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
wiem, przyzwyczajenia i stereotypy są drugą naturą człowieka. zresztą Ty też na zawsze będziesz mi się chyba jawił jako cham, więc myśl sobie na mój temat co chcesz :roll:
tak, tak, masz rację, lepiej omijać to forum szerokim łukiem, coraz więcej osób przekonuje się do tego Twojego przesłania!
|
|
23.01.2010 04:23 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
myślę, że tu nie chodzi o wyrażanie swoich opini i odczuć, bo to wolno każdemu.
tu chodzi raczej o to, że jak ktoś zgłasza jakaś płytę do topłyty, to jest w jakimś tam stopniu emocjonalnie z nią związany, niejednokrotnie zgłaszaliście przecież tu swoje płyty roku, czy płyty wszechczasów. zatem nie jest miło w niedługim czasie przeczytać pod tą płytą opinie, że jest na niej 6 utworów beznadziejnych, 2 koszmary i 3 słabe. chyba się ze mną zgodzicie?
kajman sam wymyślił tę zabawę, a teraz jakby sam ją zabija. ja przynajmniej nie mam już ochoty zgłaszać tu płyt i z obserwacji widzę, że kilka osób także
|
|
23.01.2010 05:14 PM |
|