Post: #1

"Śrubka" to nowy singiel Sanah.

Post: #2

Sanah pozostanie dla mnie komercyjnym ścierwem, niezależnie od tego, jak bardzo stara mi się wmówić tym teledyskiem, że jest inaczej. Sama z resztą się poddała, bo o co chodzi z tymi ujęciami w pomidorach w samej końcówce? Ani nie pasują do całości, ani nie wyglądają jak nagrane podczas tej samej sesji.

Muzycznie niestety też regres, bo wcześniej to były wszystkie piosenki Taylor Swift razem wzięte, tak teraz to jest dokładnie to samo, ale z domieszką Margaret. A ja Margaret nie znoszę nawet bardziej, od gitary Toma Morello.

Czytam teraz swoje własne wypociny i czytam je w głowie głosem Grzegorza Brauna. To chyba dostateczny argument za tym, aby w tym momencie swą wypowiedź zaprzestać i jej nie kontynuować. Dziękuję bardzo.

Post: #3

xD
Odpaliłem wideo, ale go nie oglądałem, więc odnośnie tego fragmentu wypowiedzi się nie wypowiem.
Ale słucham akurat nowej płyty Taylor Swift i faktycznie odnoszę wrażenie, że Sanah chciałaby być taką polską TS. Wychodzi jej to czasem gorzej, czasem lepiej.
Ogólnie po ponad roku obniżki formy ostatnimi kawałkami nieco pnie się w górę.
Ale dość wolno.

Post: #4

Miszon napisał(a):Odpaliłem wideo, ale go nie oglądałem

Wielka szkoda, przegapiłeś ujęcie jak Sanah poprawia fryzurę, jak Sanah poprawia fryzurę i jak Sanah poprawia fryzurę. Moim zdaniem godne zobaczenia.

Post: #5

Niee, dzięki wolałem się skupić na muzyce. Teledyski interesują mnie tylko w metalu (diabły, gołe laski, etc.) .

Post: #6

Miszon napisał(a):Ale słucham akurat nowej płyty Taylor Swift

po co? Miszon, ogarnij się proszę; Ty czasem latami nie możesz się zabrać za przesłuchanie jakiejś sensownej płyty, którą cały świat Ci poleca, a włączasz największy muzyczny ściek we współczesnym popie, jaki można sobie wyobrazić, i to zaraz po premierze? co Tobą powoduje? jeszcze jakąś dziwną niewytłumaczalną słabość do śledzenia dyskografii sanah mogę Ci wybaczyć, ale TS? wow

Post: #7

EVENo napisał(a):komercyjnym ścierwem

Chyba trochę za daleko zabrnąłeś.
Ma przynajmniej parę kawałków, na których można zawiesić ucho i na pewno daleko im do komercji. A że jest wokalistką popową, to śpiewa pop (który z natury jest komercyjny), nie wiem skąd taki zarzut.
Inna sprawa jak to robi. Ten wokal tu jest kompletnie nie do przejścia, za to ona przeszła w "żabowatości" samą siebie. I już pewnie lepiej nie będzie. Po tak dużym sukcesie musi nastąpić regres - za szybko za dobrze jej poszło...

Post: #8

(26.04.2024 10:13 AM)AKT! napisał(a):  

Miszon napisał(a):Ale słucham akurat nowej płyty Taylor Swift

po co? Miszon, ogarnij się proszę; Ty czasem latami nie możesz się zabrać za przesłuchanie jakiejś sensownej płyty, którą cały świat Ci poleca, a włączasz największy muzyczny ściek we współczesnym popie, jaki można sobie wyobrazić, i to zaraz po premierze? co Tobą powoduje? jeszcze jakąś dziwną niewytłumaczalną słabość do śledzenia dyskografii sanah mogę Ci wybaczyć, ale TS? wow

Z ciekawości.
Przyznam, że ta muzyka (Swift) jest przyjemna, ale kompletnie nijaka. Idealnie nadaje się do windy czy hipermarketu.
No i to tłuczenie w kółko tych samych 4 akordów w już pewnie z 80 piosenkach w repertuarze - to wkurza.
Pomimo to, jest to zaskakująco przyjemne.
Tzn wracał nie będę pewnie, ale nie będę też hejtował. Nijaka muzyka, ale miła .

Dla równowagi dodam, że słuchałem też tego samego dnia płyty z bananem Velvet Underground.(Nadal mi się nie podoba i nie wiem co w tym ludzie widzą) a także że dodałem 2 numery Milesa Davisa do BTW.
Jeśli cię to pocieszy .

Post: #9

Miszon napisał(a):Velvet Underground.(Nadal mi się nie podoba i nie wiem co w tym ludzie widzą)

Mam tak samo jak Ty

Post: #10

W sumie to posłuchałem sobie tego kawałka na spokojnie na Tidalu i całkiem przyjemnie mi przeleciał (choć drugi raz bym go nie włączył). Na pewno jest to lepsze od Margaret, po prostu normalny pop, nie krzywdzący nikogo, ale też niewiele wnoszący.
I tym bardziej określenie, które tu padło mocno mnie uwiera.

Post: #11

Miszon napisał(a):Dla równowagi dodam, że słuchałem też tego samego dnia płyty z bananem Velvet Underground.(Nadal mi się nie podoba i nie wiem co w tym ludzie widzą) a także że dodałem 2 numery Milesa Davisa do BTW.
Jeśli cię to pocieszy Icon_wink .

ach, no dobrze, w tym kontekście brzmi to lepiej

co do vu, to faktycznie nie jest najłatwiejsza płyta i rozumiem, że może polaryzować -- sam zresztą chętniej wracam do ich późniejszych rzeczy ostatnio

Post: #12

(26.04.2024 03:43 PM)neo01 napisał(a):  W sumie to posłuchałem sobie tego kawałka na spokojnie na Tidalu i całkiem przyjemnie mi przeleciał (choć drugi raz bym go nie włączył). Na pewno jest to lepsze od Margaret, po prostu normalny pop, nie krzywdzący nikogo, ale też niewiele wnoszący.
I tym bardziej określenie, które tu padło mocno mnie uwiera.

nie no Margaret ten nowy numer to totalna makabra.

Post: #13

neo01 napisał(a):Chyba trochę za daleko zabrnąłeś.

Tak, zgodzę się, źle ubrałem słowa, bo zabrzmiało jakbym traktował ją jako kobietę jak ścierwo, a absolutnie nie to miałem na myśli. Podkreślam to, pogrubiam i powiększam.

Chodziło mi o jej karierę i medialną otoczkę. O sposób jej promocji. I o to, że teledyskami takimi ja ten, sprawia, że dzieciaki ją obserwujące potrafią sprowadzić obieranie kartofli do formy sztuki.

Post: #14

Ale przecież obieranie ziemniaków uprawiano jako sztukę swego czasu w Zachęcie, więc to nie jest jakaś nowość .

Post: #15

Ale ja mówię o kartoflach, a nie ziemniakach

Post: #16

To zależy gdzie mieszkasz .

Post: #17

Miszon napisał(a):To zależy gdzie mieszkasz

Nie, to zależy jak mówię xD

Post: #18

EVENo napisał(a):komercyjnym ścierwem

Mam tak samo, jak Ty
Tylko na moje nieszczęście mam w domu 10l. (wiek uśredniony) jej miłośników

EVENo napisał(a):ujęcie jak Sanah poprawia fryzurę

a wcześniej trzymała ręce w mące i tak z mąki do włosów, z włosów do mąki, pierożki z wzbogaconym nadzieniem?
Pomidory ewidentnie kręcone niezależnie od pierogów, cos jakby wywóz na taczce? obrzucenie pomidorami?

Próbowałam się wsłuchać o czym ona śpiewa i nie za bardzo łapię

Post: #19

Przeczytałem najpierw komentarze, potem posłuchałem utworu. Co do komentarzy to uważam, że słowo ścierwo niezależnie od kontextu nie powinno się pojawiać w takiej dyskusji. Zgadzam się, że jest artystą komercyjnym, ale 90% artystów jest (może nawet 99).
Co do utworu to zaskoczył raczej pozytywnie jak na to, co od niej znam. Muzycznie zniośne, dobrze zaaranżowane i wokal jest wyjątkowo mało wkurzający.