Post: #1

Nieopublikowany wcześniej utwór zapowiadający wydawnictwa "THE BEATLES 1962-1966" oraz "THE BEATLES 1967-1970"

Post: #2

I oto proszę państwa najbardziej wyczekiwany singiel ostatnich miesięcy, może nawet roku? Słychać w nim co może zrobić współczesna technologia. Pierwszy raz usłyszałem to nagranie prawie dwie godziny temu w radio na komórce i wówczas nie wyłapałem wszystkich smaczków, a teraz na sprzęcie stereo już tak.
I jest bardzo sympatycznie, a wręcz nie beatlesowsko, bo trochę tak symfonicznie lub nawet patetycznie. A skoro John Lennon nagrał to tylko na taśmę i dalej nie brnął w temat (chyba że nie zdążył?), to aż tak wartościowe nie jest? Jednak ja z nostalgii daję 7/10.

Post: #3

Ja może nawet dałbym 8, bo rzeczywiście nadspodziewanie dobrze to brzmi

Post: #4

Na pierwszy rzut ucha dość nudne.

Post: #5

Przyjemne, ale bez rewelacji. Szóstka.

Post: #6

Tak w ogóle to mam wrażenie, że od muzyki ważniejsza była tu promocja nowej technologii.

Post: #7

Właśnie i jak ogólnie praktycznie o żadnej premierze nowego utworu raczej nie słyszałem, to ten był promowany tak, że nie dało się tego nie zauważyć.

Post: #8

Ja się dowiedziałem o tym dopiero z tego wątku.

Post: #9

Kasy na promocję dali na pewno sporo: dokument (w Polsce transmitowany dzień przed przez TVN24), szeroko zakrojona akcja "tego a tego dnia o tej godzinie", zbiorowe słuchanie premiery na żywo (w Warszawie w NINA, wejściówki darmo, ale ciekaw jestem jak trudno było zrobić rezerwację), itp.
Było głośno, dawno nie było tak głośno. Nie szukałem, nie czekałem, a samo na mnie to wpadło.

Post: #10

Miszon napisał(a):TVN24

Nie oglądam.

Miszon napisał(a):w Warszawie

Za daleko.

Miszon napisał(a):Było głośno

To wcale nie jest zbyt głośna muzyka.

Post: #11

Może poza Warszawą też było, ale nie interesowało mnie to - za daleko.

Poza TVN, YouTube nawalało też tą reklamą od jakoś 2 tygodni.

Post: #12

Reklamy na tubie skrzętnie pomijam. Ale z tych, co niestety usłyszałem początek to nic mi się nie kojarzy.

Post: #13

No wiesz, jeśli skutecznie odcinasz się od mediów, to trudno abyś dojrzał reklamę, która jest przecież obecna w mediach.

Post: #14

hm... gdyby nie 357 to pewnie dowiedziałbym się wczoraj wieczorem
no może ciut wcześniej, bo jednak znajomi na fb zaczęli wklejać info.
tv poza wybranymi nie oglądam i żadna reklama mnie nie zaatakowała
dziwne, że w necie też nic nie widziałem.
może dlatego, że zamiast yt oglądam teraz strony typu Smyk

a tak w ogóle to złe nie jest ale jednak wolę Stonsów
chyba zawsze w takich pojedynkach wygrywali u mnie RS.

Post: #15

Miszon napisał(a):Kasy na promocję dali na pewno sporo: dokument (w Polsce transmitowany dzień przed przez TVN24), szeroko zakrojona akcja "tego a tego dnia o tej godzinie", zbiorowe słuchanie premiery na żywo (w Warszawie w NINA, wejściówki darmo, ale ciekaw jestem jak trudno było zrobić rezerwację), itp.
Było głośno, dawno nie było tak głośno. Nie szukałem, nie czekałem, a samo na mnie to wpadło.

tak, ja przejrzałem sobie stronę z fizycznym merchem i tutaj też urwanie głowy -- chyba pięć czy sześć fizycznych wersji tego singla wyszło, jakieś torby, koszulki, kolorowe repressy czerwonych i niebieskich składaków; w sumie dobrze, że nie zdecydowali się wydać zupełnie nowej kompilacji ze względu na ten jeden numer; ale na razie mam poczucie, że ta piosenka nie nadąża za jej marketingiem

Post: #16

U mnie prawie zawsze Beatlesi byli wyżej, ale w tym przypadku to większość nagrań z płyty Stonesów brzmi mi lepiej niż to nagranie.

Post: #17

Tak, wyjątkowo muszę to napisać: nowi Stonesi bardzo dobrzy, nie wiem czy najlepsi Stonesi jakich słyszałem.
Zaś to jest... No słychać że numer nie wyszedł poza szufladę. Najsłabsza z tych 3 piosenek zrobionych z dem przekazanych przez Yoko.

Post: #18

Coś tak czułem, że jak tak dużo się o tym mówi, to będzie ogromne rozczarowanie...
I co z tego, że Beatlesi wydali nowy utwór w 2023 roku, jak wg mnie jest to totalnie niewiarygodne. Zapewne takich "powrotów" będzie coraz więcej dzięki technologii.

Post: #19

Post: #20

Kuba1201 napisał(a):I co z tego, że Beatlesi wydali nowy utwór w 2023 roku, jak wg mnie jest to totalnie niewiarygodne. Zapewne takich "powrotów" będzie coraz więcej dzięki technologii.

no to też nie jest tak, że oni tego lennona dosztukowali cyfrowo z niczego