Post: #5

Ja szczerze mówiąc nie wiem kto będzie się wydawał w 2010. Na pewno Maxwell, Sade, Badu, mam nadzieję, że D'Angelo i chciałbym bardzo Lauryn Hill, ale nie wiem na ile to możliwe. Poza tym wspaniale by było usłyszeć coś solo od Van Dyke Parksa, Steviego Wondera, wiem, że Brian Wilson coś szykuje... Paula McCartneya bym chętnie posłuchał. Dylan bardzo się uaktywnił w tym roku i dobrze by było, gdyby kontynuował ten tendencję w przyszłym. Sheryl Crow zapowiadała nowy album. Wrócić ma Corinne Bailey Rae. Nie dość nigdy mi materiału od Elvisa Costello, a to człowiek, który nie odpoczywa, więc może... Ciekaw jestem co wykombinują Animal Collective, jeśli w ogóle w 2010, ale myślę, że tak. Sufjan mógłby wydać wreszcie kolejny "stan", zamiast instrumentalnej muzyki klasycznej (która też jest ciekawa, ale zawsze...). The-Dream zapowiedział "Love Kinga". Nieprzewidywalny jest Kanye i myślę, że w tym roku coś nagle wyda, jeśli nie podupadnie alkoholowo. Czekam też na kolejne suity Janelle Monae, mają być w 2010 i byłoby wspaniale usłyszeć coś nowego od Dixie Chicks. Kolaboracja Plant/Krauss też, mam nadzieję, jeszcze nie umarła. Ale generalnie będę słuchał tego, co będzie się pojawiać i pewnie odkryję kolejnych nowych ciekawych wykonawców, których będę mógł dopisać do listy ulubionych