Post: #1

"Love Cloud" Perfume staje się dziewiątym numerem 1 grupy na A.40. Pierwszym było "Spring of Life" w kwietniu 2012 roku. Więcej mają jedynie Janelle Monáe i Christina Aguilera (po 11). 9 ma także Beyoncé, a Sufjan Stevens (7) miałby spore szanse, by dogonić towarzystwo w tym roku, gdyby tylko wydał lepszą płytę.

Ａ．４０
２０２３年１０月２０日 （金） （４２週／１２４１週）今週｜先週｜回数｜アーティスト 「タイトル」｜過去最高位
01 02 07 Perfume, "Love Cloud" #1
02 01 08 Fujii Kaze, "Workin' Hard" #1
03 07 04 Denzel Curry featuring Juicy J, "Blood on My Nikez" #3
04 03 06 Bill Callahan, "First Bird" #2
05 38 02 Felicita featuring Caroline Polachek, "Spalarkle (Alys)" #5
06 15 11 George Clanton, "I Been Young" #6
07 08 07 Pabllo Vittar featuring MC Carol & Jup do Bairro, "Descontrolada (Cyberkills Remix)" #7
08 04 14 Janelle Monáe, "Champagne Shit"/"Black Sugar Beach" #1
09 11 12 Grimes featuring Illangelo, "I Wanna Be Software" #9
10 12 11 Noname, "Namesake" #10

11 06 15 Troye Sivan, "Rush" #2
12 05 11 Tyler, the Creator featuring A$AP Rocky, "Wharf Talk" #5
13 13 20 Leon Thomas, "Breaking Point" #13
14 10 08 Gen Hoshino, "Sēmētai" #9
15 25 05 Slayyyter, "Miss Belladonna" #15
16 17 13 Chris Stapleton, "White Horse" #16
17 09 08 Jeff Rosenstock, "Liked U Better" #8
18 14 03 Sufjan Stevens, "A Running Start" #14
19 23 03 Cleo Sol, "There Will Be No Crying" #19
20 21 06 Sarah Jarosz, "Jealous Moon" #20

21 97 02 Knower, "Nightmare" #21
22 19 08 Cody Johnson, "The Painter" #19
23 40 03 Meshell Ndegeocello featuring Brandee Younger & Julius Rodriguez, "Virgo" #23
24 30 06 Anjimile, "The King" #24
25 -- 01 Le Cri du Caire, "Pearls for Orphans" #25
26 48 02 Ralph Kaminski i przyjaciele, "Ponad wszystko, mimo wszystko" #26
27 16 14 Jung Kook featuring Latto, "Seven" #7
28 28 09 Snoh Aalegra, "Be My Summer" #28
29 -- 01 Pabllo Vittar featuring MC Tchelinho, DJ Tonias & Frimes, "Apetitosa (S4tan Remix)" #29
30 34 08 Cécile McLorin Salvant, "Est-ce ainsi que les hommes vivent?" #30

31 22 13 Cut Worms, "Ballad of the Texas King" #17
32 33 09 Wilco, "Evicted" #32
33 -- 07 Colter Wall, "Corralling the Blues" #33
34 27 09 Miguel featuring Lil Yachty, "Number 9" #27
35 42 04 Doja Cat, "Paint the Town Red" #35
36 18 08 Buddy & Julie Miller, "In the Throes" #14
37 29 09 Thiago Pantaleão, "Desculpa por Eu Não Te Amar" #27
38 92 02 Morgan Wallen, "Everything I Love" #38
39 44 19 SZA, "Kill Bill" #3
40 46 05 K.Flay, "Raw Raw" #40

プレイリスト

Post: #2

cieszy ta doja, rosenstock i le cri du caire

od curry'ego wybrałbym szczerze mówiąc dowolny inny singiel z tego roku, ten jakoś wydaje mi się najmniej energiczny i najmniej zapadający w pamięć, natomiast "ice cold coś tam" to już inna para kaloszy i przymierzam się, żeby wrzucić je do topki roku

planuję się zabrać za tą cleo sol, bo słyszałem pozytywne opinie, może w tym tygodniu wreszcie się uda

a odnosząc się zbiorczo do Twoich wypowiedzi o nowej płycie Sufjana: uważam że masz rację, że nie oferuje tu muzycznie nic, czego nie było u niego wcześniej i jeżeli ocenia się wartość muzyki wyłącznie przez pryzmat jej technicznej doniosłości, to faktycznie Twoje 6/10 jest jak znalazł; natomiast mam wrażenie, że o ile wcześniej Sufjan starał się pozostać w sferze niedopowiedzeń, to ostatnie wydarzenia w jego życiu sprawiły, że w wieku prawie 50 lat mógł sobie pozwolić na postawienie sprawy jasno i dosadnie; z tego też powodu wykorzystał rozsiane po różnych okresach swej twórczości środki, by pokazać, że to cały czas był ten sam sufjan zmagający się z tymi samymi problemami; i tak mamy tu niepokojące, niemal religijne śpiewy w stylu "seven swans", powykrzywiane eksperymenty rodem z "age of adz", elliottowe balladki w stylu "c&l", a pewnie znalazłoby się trochę więcej autonawiąząń; dopuszczam możliwość, że głos sufjana działa na mnie trochę mocniej niż głos innych wykonawców i być może lekko przeceniam "javelin", ale z drugiej strony "my red little foxes", "so you are tired" i "shit talk" wydają mi się być po prostu doskonałe

a z innych spraw - słuchałeś może nowego armanda hammera?

Post: #3

nie miałem pojęcia o życiowej sytuacji sufjana, nie dotarł do mnie ten kontekst, dopiero teraz go odnalazłem; i myślę, że może potraktowałem go trochę zbyt surowo, trochę zbyt na chłodno, bo nie wpisał się w moje własne nadzieje i oczekiwania; ale teraz wiem, że wrócę do tej płyty z większą otwartością, na to, co ma do przekazania sufjan; dzięki za ten insight

armand hammer czekają; nie miałem ochoty na ten krążek zaraz, gdy wyszedł i trochę o nim zapomniałem

cleo sol polecam w odsłonie z "gold"; to jej najlepsza płyta dotąd, bardzo pełna, witalna, delikatna, natchniona

a denzel mnie ujął od pierwszego odsłuchu tym konkretnym numerem; przegapiłem te single, że były i słuchałem ich wszystkich razem; ale ja ogólnie oczekuję od denzela chyba czegoś innego niż core jego fanbase'u, zwykle mijam się w osądach z rymem w kwestii jego wydawnictw