Post: #1

Nowości na chomiku:

Hot Chip - Take It In - Ten kawałek ma wielkie szanse stać się alternatywnym hitem tego forum. Popularnym raczej nie (chociaż to jego główna domena), ponieważ tutaj raczej nie lubi się dobrego popu, a przynajmniej nie lubi się w skali masowej electropopu. Hot Chip pokazali absolutne mistrzostwo w swoim świeżutkim singlu zwiastującym nadchodzący album ''One Life Stand'' z lutego 2010. To połączenie agresywnej, ciemnej strony muzyki syntezatorowej, która czerpie z ikon nurtu lat 80 (Human League, Soft Cell) z łagodnym brzmieniem disco i wokalami w stylu Beach Boys. Bardzo kontrastowy utwór z nawiązaniami do wspomnianego retro, jak i do bardziej tanecznych Tv On The Radio. Murowany przebój na DLP i tak bardzo oczekiwana przeze mnie na rynku rzecz.

Yo La Tengo - Nothing To Hide - Na koncercie ten numer był chyba największym highlightsem. Yo La Tengo zrobili szum jaki w Konstytucji RP powinien mieć zagwarantowany każdy fan noise-popu. Na płycie ''Popular Songs'' singiel ''Nothing To Hide'' nie jest już tak bezceremonialnie wyzwolny i rwący do przodu, ale to już tylko dla mnie. Po prostu ja doznałem czegoś ''ponad to''. Was powinien za to rozerwać Stara dobra szkoła indie przemówiła przez trójkę z Hobakan po raz kolejny.

Little Boots - Earthquake - Nie mam wątpliwości kto jest najlepszym przedstawicielem nowej fali ''female electropopu''. Little Boots powinna deklasować Lady Gagę o kilkanaście cali platynowej płyty, ale listy przebojów jeszcze poddane są tej drugiej. Prawdę mówiąc mało mnie to obchodzi, ale dobrze byłoby mieć świadomość, że ludzie w końcu docenili artystyczny kunszt i świetne melodie jednocześnie. Victoria Hesketh może nie potrafi tak pięknie grać na fortepianie jak jej popularniejsza koleżanka zza oceanu i nie skończyła żadnej wybitnej szkoły, ale lepiej dobiera producentów i nie robi się na głupią lalę. Również jej muzyką nawiązująca do grania bardziej dynamicznego, odwołująca się do klasycznych korzeni gatunków i nie raniąca ładnych harmonii wokalno-instrumentalnych jest mocniejsza i wiarygodniejsza. ''Earthqueake'' to jej najnowszy singiel.
I oby ziemia się zatrzęsła.

Spięty - Opuszczone Porty - Długo się zastanawiałem jaki kawałek z ''Antyszant'' powinien znaleźć się na mojej liście. Kandydatów było trzech: ''Ma Czar Karma'', ''Bajka O Śmierci'' i ''Opuszczone Porty''. Postawiłem w końcu na ''singlowy potencjał'' drzemiący w ''Opuszczonych Portach''. To muzyka eksperymentalna, gorzko-humorystyczna i wybitnie niedostosowana do polskich realiów. Mało kto ją zrozumie i zaakceptuje. Jest jednak w niej coś pociągającego, cała ta ''chora i zbzikowana'' otoczka. Dziwię się, że niektóre osoby z naszego forum tak mocno po niej ''pojechały''. Miałem wrażenie, że
takie niestandardowe rzeczy powinny im wejść pod skórę z największą łatwością...a to chyba jakieś niezdrowe przekomarzanie się na zasadzie ''my zawsze przeciw nim''.

AP. PP. LT.

01. 08. 05. Animal Collective - Bluish
02. 02. 02. Yeah Yeah Yeahs - Dull Life
03. 01. 08. The xx - Crystalised
04. 04. 06. Hey - Umieraj Stąd
05. 03. 05. Robbie Williams - Difficult For Weirdos
06. 05. 06. Arctic Monkeys - Cornerstone
07. 06. 05. Ian Brown - Stellify
08. 17. 03. The Flaming Lips - Watching The Planets
09. 13. 07. Norah Jones - Chasing Pirates
10. 07. 10. Kings Of Convenience - The Boat Behind

11. 10. 12. Sonic Youth - What We Know
12. 18. 03. Soulsavers - Unbalanced Pieces
13. 11. 11. The Horrors - Do You Remember?
14. 09. 09. Atlas Sound & Noah Lennox - Walkabout
15. NE. 01. Hot Chip - Take It In
16. 14. 08. Dirty Projectors - Cannibal Resource
17. 19. 07. Alice In Chains - Last Of My Kind
18. 12. 11. Grizzly Bear - While You Wait For The Others
19. 16. 07. Akron/Family - Everyone Is Guilty
20. 26. 05. Morrissey - Mama Lay Softly On The Riverbed

21. 15. 09. Pearl Jam - Got Some
22. 23. 07. Jarvis Cocker - Further Complications
23. 22. 06. Pet Shop Boys - Beautiful People
24. 21. 08. Bad Lieutenant - Twist Of Fate
25. 31. 04. Roisin Murphy - Orally Fixated
26. 20. 13. Massive Attack - Splitting The Atom
27. 25. 13. Soulsavers - Death Bells
28. 36. 04. Annie - Songs Remind Me Of You
29. 27. 10. Yello & Heidi Happy - Part Love
30. 24. 10. Eels - Beginner's Luck

31. NE. 01. Yo La Tengo - Nothing To Hide
32. 37. 04. Engineers - Helped By Science
33. 38. 03. St. Vincent - Black Rainbow
34. 42. 03. Yo La Tengo - Here To Fall
35. 43. 02. Beach House - 10 Mile Stereo
36. 28. 13. Depeche Mode - Fragile Tension
37. 41. 06. Parov Stelar & Blaktroniks - Let's Roll
38. 39. 04. Brett Anderson - The Hunted
39. 30. 09. The Loveliers - Exceedance
40. 35. 19. Animal Collective - Summertime Clothes

41. NE. 01. Little Boots - Earthquake
42. 32. 18. Julian Plenti - On The Esplanade
43. 33. 14. The Veils - The House She Lived
44. 47. 02. Franz Ferdinand - Turn It On
45. 40. 11. Antony & The Johnsons - Crazy In Love
46. 46. 02. Spinnerette - Distorting A Code
47. 34. 06. Archive - Lines
48. NE. 01. Spięty - Opuszczone Porty
49. 29. 09. a-ha - Mother Nature Goes To Heaven
50. 45. 14. Hope Sandoval & The Warm Inventions - Blanchard
51. 44. 15. Radiohead - These Are My Twisted Words
52. 52. 17. PJ Harvey & John Parish - Passionless, Pointless
53. 48. 11. Charlie Winston - Like A Hobo
54. 54. 14. Tiga - Beep-Beep-Beep
55. 50. 08. Echo And The Bunnymen - Think I Need It Too
56. 56. 12. Manic Street Preachers - Journal For Plague Lovers
57. 57. 13. Editors - Papillon
58. 49. 15. Röyksopp - You Don't Have A Clue
59. 51. 22. Depeche Mode - Peace
60. 53. 20. Future Of The Left - The Hope That House Built
61. 55. 16. St. Vincent - Actor Out Of Work
62. 62. 12. Mika - Rain
63. 61. 23. Engineers - Clean Coloured Wire
64. 59. 16. The Raveonettes - Suicide
65. 58. 20. Air - Do The Joy
66. 64. 16. The Big Pink - Dominos
67. 65. 21. Arctic Monkeys - Crying Lightning
68. 60. 19. Pati Yang - Supernatural
69. 63. 21. The Flaming Lips - Silver Trembling Hands
70. 67. 15. Kasabian - Where Did All The Love Go?

Z listy wypadły:

z 66 - Patrick Wolf - Hard Times - po 18 tyg. (max: 4)
z 68 - Super Furry Animals - Mt. - po 16 tyg. (max: 6)
z 69 - Passion Pit - Swimming In The Flood - po 25 tyg. (max: 10)
z 70 - Junior Boys - Bits & Pieces - po 21 tyg. (max: 3)

Post: #2

podium nie będzie :?: foch
no i Ciebie też Spięty chwycił

Post: #3

Co ''podium nie będzie''?

Post: #4

Łojezu, chodziło o to, być podążał za najlepszymi wzorcami i wrzucił Heya na podium

Post: #5

Ja już tam wiem, co ma być u mnie na podium

Post: #6

Tak, tak. I masz bardzo dobre podium. W ogóle cała pierwsza dziesiątka Ci się udała. (No może ostatni kawałek odstaje);]

Post: #7

Muszę posłuchać tego potencjalnego forumowego hitu i tego całego Spiętego, bo coraz więcej go wszędzie.

saferłel napisał(a):01. 08. 05. Animal Collective - Bluish

Tego się nie spodziewałem. Już raczej wydawało mi się, że YYYs przebiją się na szczyt. Chociaż "Bluish" to nie moja czołówka MPP, to oczywiście cieszy mnie ten awans, bo lubię ten kawałek.

Cytat:08. 17. 03. The Flaming Lips - Watching The Planets
09. 13. 07. Norah Jones - Chasing Pirates
10. 07. 10. Kings Of Convenience - The Boat Behind
11. 10. 12. Sonic Youth - What We Know

Te też lubię. Awans Flaming Lips był nieunikniony. Szokuje mnie mocna forma Nory Jones. Brawo, choć ja nie do końca kupuję ją w tym wydaniu.

Cytat:22. 23. 07. Jarvis Cocker - Further Complications

Bardzo wyraźny spadek formy po początkowym zachłyśnięciu się Kto by pomyślał!

Cytat:35. 43. 02. Beach House - 10 Mile Stereo

Twój album roku 2010?

Post: #8

Album przyszłej dekady ;D

Post: #9

aaktt napisał(a):Twój album roku 2010?

Cytat:Album przyszłej dekady ;D

Oba stwierdzenia są na razie jak najbardziej aktualne

Cytat:Muszę posłuchać tego potencjalnego forumowego hitu

Nie wiem czy akurat tobie się spodoba

Cytat:Bardzo wyraźny spadek formy po początkowym zachłyśnięciu się Kto by pomyślał!

Chyba używamy innego słownika i co innego mamy przy haśle ''wyraźny spadek formy'' Nigdy nie pisałem, że Jarvis to potencjalny numer jeden i przebój 2009 roku. Jestem oczarowany klipem i nagle na tej podstawie wszyscy dodają mu atrybutów w każdej dziedzinie. Patrzcie lepiej co się dzieje z ''Beautiful People''. Spadło. Nie weszło do top 20. PSB się skończyli. Jutro się z pewnością przez ten fakt rozwiążą :roll:

aaktt napisał(a):ego się nie spodziewałem. Już raczej wydawało mi się, że YYYs przebiją się na szczyt. Chociaż "Bluish" to nie moja czołówka MPP, to oczywiście cieszy mnie ten awans, bo lubię ten kawałek.

A ja się spodziewałem tego typu komentarzy

aaktt napisał(a):Brawo, choć ja nie do końca kupuję ją w tym wydaniu.

Obejrzałem klip do ''Chasing Pirates''. Bardzo ładnie w nim wygląda. Pomysł na video świetny i ''piracki'' motyw kojarzy mi się z ostatnią płytą Goldfrapp. Same plusy

Post: #10

Hm...Depeche zaczynają już mocno spadać.

Post: #11

Muszę odwiedzić Twojego chomika. Głównie ze względu na Hot Chip. I tego Spiętego mógłbym sprawdzić. Nie wiedziałem, że "Earthquake" to nowy singiel LB ;]
A ja myślałem, że The xx będą na pierwszym do końca roku ;] Pewnie i tak w podsumowaniu wypadną nieźle, bo chyba sobie punktów nazbierali. PSB-owy Robbie spada? Niemożliwe ;P Mnie też zszokowała ciężka zadyszka Jarvisa. Jak Ty do tego dopuściłeś? U mnie jest już tylko trzy miejsca niżej Dopóki Roisin jest u Ciebie niżej niż u mnie, nie masz podstaw moralnych do narzekania na jej formę u mnie

Post: #12

Kibicuję numerom 7 i 10. Muszę stwierdzić, iż jest to jedna z bardziej wyróżniających się list na tym forum. Prawie zerowa podatność na przeboje z innych list, szeroki wahlarz artystów, dużo piosenek niesinglowych. no i tzw. freshness factor - bardzo wysoki. Nie ma tu utworów grzybów powyżej 30 tygodni.

Post: #13

Z Hot Chip zapoznam sie zapewne w ciągu kilku godzin i zadebiutuje w kolejnym notowaniu. Ciekawy jestem, czy Twoja opinia pokryje się z moją, czego wynikiem będzie ich przyszła pozycja na VHL. The XX i u mnie w czołówce, choć z innym utworem. No i The Flaming Lips mamy wspólnie w top 10.

Post: #14

furbul napisał(a):Nie wiedziałem, że "Earthquake" to nowy singiel LB ;]

Ja też nie. Kiedy wstawiłem go na listę, to postanowiłem przy okazji sprawdzić czy nie był już wydany i się okazało, że wyszedł 16 Novembera.

furbul napisał(a):A ja myślałem, że The xx będą na pierwszym do końca roku ;]

Bez przesady. Nawet ja nie spodziewałem się tego w momencie ich największej popularności tutaj.

furbul napisał(a):Pewnie i tak w podsumowaniu wypadną nieźle, bo chyba sobie punktów nazbierali.

Ja nie mam pojęcia ile pkt uzbierali, nie liczę sobie tego na bieżąco. Wiem tylko, że za same pierwsze miejsca będzie 250. Ale na top 10 roku bym nie liczył.

furbul napisał(a):PSB-owy Robbie spada? Niemożliwe ;P

Coś spaść musiało. Forma nagrania nie miała na to wpływu niestety.

furbul napisał(a):Mnie też zszokowała ciężka zadyszka Jarvisa. Jak Ty do tego dopuściłeś?

A ja nie będę się powtarzał

furbul napisał(a):Dopóki Roisin jest u Ciebie niżej niż u mnie, nie masz podstaw moralnych do narzekania na jej formę u mnie

Mogę narzekać, że już w 3 tygodniu stanęła, a nie że jest nisko itd...

Konrad napisał(a):Muszę stwierdzić, iż jest to jedna z bardziej wyróżniających się list na tym forum. Prawie zerowa podatność na przeboje z innych list, szeroki wahlarz artystów, dużo piosenek niesinglowych. no i tzw. freshness factor - bardzo wysoki. Nie ma tu utworów grzybów powyżej 30 tygodni.

Bardzo dobra charakterystyka

vingoe napisał(a):Ciekawy jestem, czy Twoja opinia pokryje się z moją, czego wynikiem będzie ich przyszła pozycja na VHL.

Powinno Ci się spodobać.

vingoe napisał(a):The XX i u mnie w czołówce, choć z innym utworem.

Niewykluczone, że i ''twój'' kawałek pojawi się u mnie.

Post: #15

saferłel napisał(a):Hot Chip - Take It In To połączenie agresywnej, ciemnej strony muzyki syntezatorowej, która czerpie z ikon nurtu lat 80 (Human League, Soft Cell) z łagodnym brzmieniem disco i wokalami w stylu Beach Boys.
Spięty - Opuszczone Porty To muzyka eksperymentalna, gorzko-humorystyczna i wybitnie niedostosowana do polskich realiów. Mało kto ją zrozumie i zaakceptuje. Jest jednak w niej coś pociągającego, cała ta ''chora i zbzikowana'' otoczka. Dziwię się, że niektóre osoby z naszego forum tak mocno po niej ''pojechały''. Miałem wrażenie, że
takie niestandardowe rzeczy powinny im wejść pod skórę z największą łatwością...a to chyba jakieś niezdrowe przekomarzanie się na zasadzie ''my zawsze przeciw nim''.

Mimo wszystkich przeciwskazań (HL, SC, BB, Ready for the floor) postanowiłem poznać ten utwór. I jak słyszę raczej więcej do tego zespołu nie wrócę. Dla mnie to jeden ze 127 tysięcy zespołów grających na to samo kopyto i nie jest to na pewno moje kopyto (chociaż od RTTF chyba nieco mniej wkurzające).
Może i jest ona experymentalna, ale za experymentem powinno iść coś jeszcze, jakaś zawartość treściowa, a tego zarówno u Spiętego jak i Lao Che prawie nie ma. Muzykę (a przynajmniej to co pod tym pojęciem rozumiem) zastępują puste formy których celem jest zaszokowanie słuchacza za miast przekazania mu jakiś wartości.
EDIT: Akurat OP jeszcze jako tako się bronią, ale Karma jest już nie do przejścia.

Post: #16

Konrad napisał(a):1. Muszę stwierdzić, iż jest to jedna z bardziej wyróżniających się list na tym forum.
2. Prawie zerowa podatność na przeboje z innych list,
3. szeroki wahlarz artystów,
4. dużo piosenek niesinglowych.
5. no i tzw. freshness factor - bardzo wysoki. Nie ma tu utworów grzybów powyżej 30 tygodni.

1. Na pewno się wyróżnia, ale na moje to się jakieś 2/3 list tutaj wyróżnia w ten czy inny sposób.
2. Nie wiem, czy to zaleta. Można to potraktować jako zbytnią hermetyczność.
3. Pokaż listę, na której jest wąski! No i tutaj moim zdaniem trochę zbyt mała rożnorodność gatunkowa.
4. No tu bym się nie zgodził. Tak na moje wyczucie to sporo mniej niż połowa (ale aż tak dobrze list singli nie znam).
5. I znowu czy to zaleta? To znaczy że jej twórca szybko się nimi nudzi lub listę tworzy nieco sztucznie żeby zapewnić rotację. Ale chyba w sumie jest to efekt czegoś, co można nazwać zmęczeniem materiału.
A tak ogólnie to Pawle lubię Twoją listę, chociaż akurat w znacznej większości nie są to moje klimaty, ale te argumenty są bardzo subiektywne i niekoniecznie świadczą o wartości listy. W moim odczuciu wadą Twojej listy jest jej pewnego rodzaju przewidywalność czyli że utwory awansują, a potem zaczynają spadać. Oczywiście to normalne, ale brakuje mi wahadełek tak jak na liście tadzia3 czy abd3mza. To co się dzieje na tamtych listach jest dla mnie bardziej naturalne.

Post: #17

Hehhe, a teraz znów mam do czynienie z podważeniem tych wszystkich zalet Ale ok.

kajman napisał(a):1. Na pewno się wyróżnia, ale na moje to się jakieś 2/3 list tutaj wyróżnia w ten czy inny sposób.

Zgadzam się.

kajman napisał(a):2. Nie wiem, czy to zaleta. Można to potraktować jako zbytnią hermetyczność.

Różnie można tę hermetycznośc interpretować. Na pewno mam swój list. Jeśli ktoś nie jest zbytnio otwarty na poznawanie muzyki, która wychodzi poza pewne granice popularności (w obrębie tego forum np.), to nie znajdzie tu wiele do komentowania chociażby. I wtedy może to być minusem.

Cytat:3. Pokaż listę, na której jest wąski! No i tutaj moim zdaniem trochę zbyt mała rożnorodność gatunkowa.

O tak, wachlarz artystów jest na pewno szeroki - ale i u innych nie można na to narzekać. Nie zgodzę się jednak co do małego rozróżnienia gatunkowego. Z racji tego, iż wiem co jest na liście, mogę chyba OBIEKTYWNIE stwierdzić, że jest ona pełna różnych wpływów. Ktoś może twierdzić inaczej jeśli dzieli sobie muzykę na kategorie typu: rock, metal, hip hop, pop, klasyka, jazz i to wszystko. Problem w tym, że moje pojęcie gatunków jest znacznie bardziej szerokie i wiem co gdzie należy.

kajman napisał(a):Tak na moje wyczucie to sporo mniej niż połowa (ale aż tak dobrze list singli nie znam).

Znów nie mogę się zgodzić. Mi wyszło (tak na szybko), że jest w tej kwestii remis. 35:35, ale każdy może sobie to różnie liczyć, bo w pewnych wypadkach te single są takie umowne, ale niby uznane itd....tutaj trzeba byłoby się wgłębić bardziej. W każdym razie wszystkie sporne pozycje rozstrzygały by tę statystykę raczej na korzyć niesinglowych rzeczy

kajman napisał(a):5. I znowu czy to zaleta?

Nie wnikam w to. Każdy tworzy listę jak uważa i trzyma rzeczy tyle tygodni na ile zasługują.

kajman napisał(a):A tak ogólnie to Pawle lubię Twoją listę, chociaż akurat w znacznej większości nie są to moje klimaty, ale te argumenty są bardzo subiektywne i niekoniecznie świadczą o wartości listy. W moim odczuciu wadą Twojej listy jest jej pewnego rodzaju przewidywalność czyli że utwory awansują, a potem zaczynają spadać. Oczywiście to normalne, ale brakuje mi wahadełek tak jak na liście tadzia3 czy abd3mza. To co się dzieje na tamtych listach jest dla mnie bardziej naturalne.

Lista liczy 70 pozycji i ogólna tendencja jest taka jak mówisz, ale nie ma tygodnia, by pewne ''przewidywalności'' nie zostały złamane. Ogółem dotyczy to naprawdę sporej liczby piosenek, ale mało kto pamięta chart-runy konkretnej listy sprzed 2-3-4 tygodni, aby to na bieżąco porównywać i mieć na sytuację takie samo spojrzenie jak właściciel danej listy. Ułożenie mojej listy w ten czy inny sposób też jest raczej faktem i cechą (o ile tak można powiedzieć), a nie wadą czy zaletą. Jak kto lubi.

Tak więc uważam, że Konrad świetnie wypunktował wszystkie cechy DLP, ale większość z nich nie może być brana jako wady czy też zalety. A ty Krzyśku chyba w taki sposób ten post odebrałeś. Tak więc uspokajam. Moja lista jest jak każda inna....w tych głównych założeniach

Post: #18

saferłel napisał(a):Ja nie mam pojęcia ile pkt uzbierali, nie liczę sobie tego na bieżąco.

Ja też na bieżąco nie liczę. Jednak ostatnio już zacząłem. Jestem w maju ;D

saferłel napisał(a):Coś spaść musiało. Forma nagrania nie miała na to wpływu niestety.

Tak też myślałem

saferłel napisał(a):Mogę narzekać, że już w 3 tygodniu stanęła, a nie że jest nisko itd...

Nieprawda

Post: #19

Cytat:Ja też na bieżąco nie liczę. Jednak ostatnio już zacząłem. Jestem w maju ;D

W ramach wyjaśnienia. Nie wiem co znaczy ''liczę w maju'', bo ja mogę dwoma kliknięciami myszy utworzyć już ten ranking za 2009 rok, ale po prostu nie podliczam sobie tam z boczku pkt poszczególnych piosenek (a mam taką możliwość i też zajmuje to kilka setnych sekundy ). Kiedy podsumowaniu jest gotowe również go nie oglądam, tylko tak ustawiam, aby wyświetlało się od końca. Swojego numeru 1 nie będę znał, aż do czasu opublikowania ostatniej 10-tki rankingu za 2009 rok (no, może będę go znał jakieś 2-3 minuty przed Wami, jako że trzeba w poście później to wklepać )

Post: #20

Więc inaczej liczymy Poza tym wrzucam też po kolei notowania do komputera, bo nie mam tu tych starszych i razem z tym wpisuję chart runy.