Post: #1

Utwór "Majak" w wykonaniu Katarzyny Nosowskiej i Natalii Szroeder promuje polski film "RÓJ".

Post: #2

Post: #3

zaglądam tu po meczu, no i proszę - od razu powód do uśmiechu .
bo ja też oczywiście od razu takie skojarzenie miałem .

Post: #4

Sławomir Majak, jak pięknie się tam zachował! Kto strzelił tego gola, nawet nie wiem!

Post: #5

To tak w ramach przypomnienia dla tych, którzy nie mają prawa tego pamiętać.
(W mojej świadomości ten skrót to początek internetu, komentarz był prawdziwym hitem).
Myślę, że kiedyś w Gawrze przyjdzie moment by się z tym tematem też rozprawić.

Post: #6

Tyle komentarzy, a nic o samym utworze. Nosowska w takie klimaty potrafi wejść, Natalia w nich siedzi, więc z tej kooperacji nic dobrego wyjść nie mogło.

Post: #7

Roma wraca do kina? Super wiadomość!

Piosenka mocno klimatyczna, ciężko ocenić po jednym odsłuchu.

Post: #8

Miszon napisał(a):Roma wraca do kina?

Jaka Roma? Nie znam.

Miszon napisał(a):Piosenka mocno klimatyczna

Chyba inaczej rozumiemy to pojęcie.

Post: #9

(25.03.2023 10:51 AM)kajman napisał(a):  

Miszon napisał(a):Roma wraca do kina?

Jaka Roma? Nie znam.

Roma Gąsiorowska

Post: #10

kacper130700 napisał(a):Roma Gąsiorowska

Pierwsze słyszę.

Post: #11

To ja o muzyce, bo właśnie usłyszałem u PanaMarka. I daję przynajmniej 8, świetny kawałek im wyszedł. I ciekawy jestem filmu...

Post: #12

W szoku jestem, że coś takiego się Tobie podoba.

Post: #13

Miszon napisał(a):Roma wraca do kina? Super wiadomość!

Ostatnio oglądałam jej powrót w produkcji Netflixa i była to katorga. Więc zdecydowanie bardziej cieszę się na obecność Lubosa w tym filmie.

A kawałek rzeczywiście świetny i klimatyczny. Nie pomyślałabym, że wokale obu pań mogą tak współbrzmieć.

Post: #14

(25.03.2023 11:21 AM)kajman napisał(a):  W szoku jestem, że coś takiego się Tobie podoba.

A ja się dziwię, że Tobie w ogóle nie
Nie wiem, może to magia radia, ale naprawdę bardzo dobrze mi ten kawałek zabrzmiał.

Post: #15

(25.03.2023 11:31 AM)stokrotka napisał(a):  Ostatnio oglądałam jej powrót w produkcji Netflixa i była to katorga.

ogólnie zerkam na polskie produkcje, ale tu sobie odpuściłem, bo MM mnie odrzuca od ekranu jedynie jako młody Boski był ok. ale to było daaawno.

a utwór niezły, liczę że po kilku odsłuchach mogę napisać m.in. "nn . 01 ."

Post: #16

Yacy napisał(a):MM

Nie pisz takimi skrótowcami, bo kajman znów będzie się czuł zagubiony (choć i tak pewnie personalia nic mu nie powiedzą)

Post: #17

bear napisał(a):To tak w ramach przypomnienia dla tych, którzy nie mają prawa tego pamiętać

ja też mecz oglądałem o chrzestnej mojej siostry w Niemczech. wyjechaliśmy do niej w odwiedziny na tydzień. na szczęście mieli polską telewizję. tyle że oglądałem na ściszonym, bo pozostałych mecz nie interesował. ten kultowy komentarz Zimocha poznałem dopiero później.

Miszon napisał(a):Roma wraca do kina? Super wiadomość!

no właśnie, tak samo sobie pomyślałem na początku jak obejrzałem ten teledysk. ale potem sobie przypomniałem, że na początku bardzo mi się podobała, ale potem już męczyła swoją manierycznością. niemniej jednak, jestem ciekaw.

Post: #18

ku3a napisał(a):ja też mecz oglądałem o chrzestnej mojej siostry w Niemczech. wyjechaliśmy do niej w odwiedziny na tydzień. na szczęście mieli polską telewizję

A ja oglądałem na wczasach w Ustrzykach Dln. I pamiętam, że przy 3:0 mój tato ze zrezygnowaniem poszedł do pokoju, ja jednak do końca wierzyłem, bo przecież potrzebowaliśmy tylko dwóch goli do awansu. I ta niesamowita radość, że moja wiara została nagrodzona, chyba nigdy później tak się nie cieszyłem po meczu piłkarskim A komentarza chyba wtedy nie słyszałem, tak mocny był doping i radość na sali (mimo że w mniejszym gronie niż na początku).

Post: #19

A ja oglądałem, ale nie pamiętam gdzie i kiedy. Gdyby to Legia tam grała, to może co innego.

@ku3a - Zimoch to przecież w radiu komentował, także gdyby telewizor nie był ściszony, to też byś nie słyszał tego komentarza .

Post: #20

bear napisał(a):(W mojej świadomości ten skrót to początek Internetu, komentarz był prawdziwym hitem).

Oto ja, jakieś 17 lat później, dowiaduję się, że to nie był mecz Polska - Szwecja, tylko jakiś klubowy O_o