Post: #150

ku3a napisał(a):od Antoniny Krzysztoń to ja znam tylko "Perłową łódź" i nawet nie słyszałem, żeby ona coś innego nagrała, choć przecież musiałem ten utwór stąd widzieć w poprzednich wydaniach Twojego topu

Miała jeszcze taki znany kawałek "Kiedy przyjdzie dzień", który był w Muzycznej Jedynce. A ogólnie sympatia do Anoniny Krzysztoń została sprzed lat. Jeszcze jako małe dziecko miałem (a w zasadzie mój brat) kasetę "Kiedy przyjdzie dzień". Bardzo mi się te klimaty podobały, a "Gdy zapada zmierzch" zdecydowanie najbardziej mi się podobało. Jak pokazały lata, wciąż, a nawet jeszcze mocniej się podoba.

ku3a napisał(a):ciekawe, że "Moja i twoja nadzieja" dopiero w ostatnich latach tak mocno Cię chwyciła.

Sam nie wiem dlaczego A może inaczej, nie wiem dlaczego przez wszystkie lata traktowałem go jako kawałek drugiej kategorii, jeżeli chodzi o Hey. A więc lubiłem, ale nigdy tak bardzo żeby uznawać za "wszech czasowy".

ku3a napisał(a):ale "Przeżyj to sam" poleciało! zawsze w trzydziestce, raz nawet w dziesiątce, a nawet w 8. dziesiątce...

Tutaj nastąpił delikatny zjazd. To wciąż moja czołówka, ale w tych rejonach zestawienia (i tej silnej konkurencji) wystarczy lekkie znużenie kawałkiem by efekt był mocno widoczny.

ku3a napisał(a):"King Bruce Lee karate mistrz" to z kolei utwór, który u mnie bardzo powoli się przebija i choć przecież wiele razy go słyszałem, to jakoś dopiero ostatnio zaczął być czymś, co bardzo zacząłem lubić i cenić

Ja z biegiem lat mam podobnie, chociaż to nastąpiło już z 10 lat temu I jako ciekawostkę napiszę, że jako nieumiejący za bardzo śpiewać, ten kawałek idealnie pasuje do wykonywania go przeze mnie na karaoke. I wychodzi całkiem dobrze

kajman napisał(a):Nie wiem czy trafiłem na właściwą wersję, ale z tego co pamiętam to w topie brzmiało to podobnie.

Jest kilka wersji tej piosenki, ale nie wyróżniam żadnej.

kajman napisał(a):97 Bank – Ciągle ktoś mówi coś 36 , 35 , 57 , - /4
Utwór ma denerwujące fragmenty, ale całościowo prezentuje się całkiem nieźle. Kojarzył mi się jednak lepiej, no ale dawno nie słyszałem.

Co ciekawe gdy kiedyś pierwszy raz usłyszałem, nie zrobił na mnie wrażenia. Późniejsze przesłuchania sprawiały, że się mocno wciągnąłem do niego. I w ogóle mam bardzo miłe skojarzenia z tym kawałkiem.

kajman napisał(a):Piosenka inspirowana konkretnym wydarzeniem, która zaskakująco okazała się (w moim odczuciu) najlepszym nagraniem zespołu.

I chyba w ogólnej świadomości społeczności również jest najlepszym ich dokonaniem.