Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MOJA LISTA notowanie 602(296) - 15.07.2022
marsvolta Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 506
Dołączył: Mar 2008
Post: #1
MOJA LISTA notowanie 602(296) - 15.07.2022
NOTOWANIE 602(296)

  1. 01 08 MY CHEMICAL ROMANCE - THE FOUNDATIONS OF DECAY
  2. 02 08 SUNFLOWER BEAN - IN FLIGHT
  3. 04 11 SUNFLOWER BEAN - ROLL THE DICE
  4. 06 12 RED HOT CHILI PEPPERS - THESE ARE THE WAYS
  5. 08 10 SLASH FT. MYLES KENNEDY AND THE CONSPIRATORS - FILL MY WORLD
  6. 03 16 MACHINE GUN KELLY - MAYBE FT. BRING ME THE HORIZON
  7. 05 15 THE BLACK KEYS - WILD CHILD
  8. 07 19 JACK WHITE - FEAR OF THE DAWN
  9. 11 11 THE AFGHAN WHIGS - I’LL MAKE YOU SEE GOD
  10. 10 20 SUNFLOWER BEAN - WHO PUT YOU UP TO THIS?
  11. 14 06 WARPAINT - CHAMPION
  12. 15 07 ARCADE FIRE - THE LIGHTNING I, II
  13. 09 22 LADYHAWKE - MY LOVE
  14. 12 23 RED HOT CHILI PEPPERS - BLACK SUMMER
  15. 19 03 JERRY CANTRELL - HAD TO KNOW
  16. 13 16 ROYAL BLOOD - HONEYBRAINS
  17. 18 06 MUSE - COMPLIANCE
  18. 16 19 NOCNY KOCHANEK - CUDZESY
  19. 20 05 KING PRINCESS - FOR MY FRIENDS
  20. 17 09 LYKKE LI - NO HOTEL
  21. 23 04 NOCNY KOCHANEK - WAMPIR
  22. 24 05 KURT VILE - MOUNT AIRY HILL (WAY GONE)
  23. 21 12 THE KOOKS - CONNECTION
  24. 29 02 THE MARS VOLTA - BLACKLIGHT SHINE
  25. 27 04 KARAŚ/ROGUCKI - ZAPASOWY TLEN
  26. 28 03 LYKKE LI - HIGHWAY TO YOUR HEART
  27. 30 02 T.LOVE - JA CIEBIE KOCHAM
  28. 22 13 RED HOT CHILI PEPPERS - POSTER CHILD
  29. NN 01 THE BLACK KEYS - IT AIN’T OVER
  30. NN 01 JACK WHITE - IF I DIE TOMORROW
    ---
  31. 33 HOLLY HUMBERSTONE - SLEEP TIGHT
  32. 34 FONTAINES D.C. - ROMAN HOLIDAY
  33. 32 WILKI - LICZYSZ SIĘ TYLKO TY
  34. 25 MACHINE GUN KELLY - EMO GIRL FEAT. WILLOW
  35. 37 YEAH YEAH YEAHS - SPITTING OFF THE EDGE OF THE WORLD FT. PERFUME GENIUS
  36. 26 JERRY CANTRELL - SIREN SONG
  37. 41 INTERPOL - TONI
  38. 40 PALE WAVES - REASONS TO LIVE
  39. 44 ARCADE FIRE - UNCONDITIONAL I (LOOKOUT KID)
  40. 35 HOLLY HUMBERSTONE - LONDON IS LONELY
  41. 42 EDITORS - HEART ATTACK
  42. 48 MEGADETH - WE'LL BE BACK
  43. 45 RAZORLIGHT - CALL ME JUNIOR
  44. 46 WARPAINT - STEVIE
  45. NN THE MARS VOLTA - GRAVEYARD LOVE
  46. 38 AMBER VHS - FLY ME TO THE MOON
  47. 39 DARIA ZAWIAŁOW - METROPOLIS
  48. NN INTERPOL - SOMETHING CHANGED
  49. NN SUNFLOWER BEAN - I DON’T HAVE CONTROL SOMETIMES
  50. 43 LANA DEL REY - WATERCOLOR EYES

O nowościach:

THE BLACK KEYS - IT AIN’T OVER

Drugi singiel z nowego albumu The Black Keys „Dropout Boogie” to można by spokojnie rzec klasyczna dla zespołu kompozycja. Nie jest tak, że nic tutaj nie zaskakuje, bo zawsze chociażby w warstwie aranżacyjnej można znaleźć jakiś nowe elementy, ale od takiego wzorca idealnego utworu The Black Keys „It Ain’t Over” niewiele dzieli. Nie wiem czy to dobrze czy to źle, bo zawsze różnie można na to spojrzeć. Z jednej strony lubię to brzmienie i słuchanie takich klasyków sprawia przyjemność, z drugiej strony to przełamywanie schematu potrafi stworzyć podstawy po nieoczkiwany hit. Na pewno warto zwrócić uwagę na udział w nagraniu Greg Cartwright z The Reigning Sound.


JACK WHITE – IF I DIE TOMORROW

Jack White przeżywa obecnie druga młodość, albo którąś tam z kolei, bo znowu się ożenił, całkowicie zmienił swój image, a zaraz zaserwuje nam jeszcze nowy album „Entering Heaven Alive”. „If I Die Tomorrow” to kolejna zapowiedź tego wydawnictwa i muszę przyznać, że piosenka jest niesamowita i ma w sobie coś magicznego. Otwierająca kompozycje znajoma gitara White’a i towarzysząca jej aranżacja sprawiają, że od początku mam wrażenie jakbym to gdzieś już wcześniej słyszał. Nie inaczej jest gdy wchodzą pierwsze słowa Jack’a. Takie właśnie odczucie sprawia, że piosenka z miejsca staje się muzycznym klasykiem. Nie towarzyszy mi to często, ale tu dokładnie tak jest.
09.08.2022 07:23 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
marsvolta Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 506
Dołączył: Mar 2008
Post: #2
RE: MOJA LISTA notowanie 602(296) - 15.07.2022
PEARL JAM - Tauron Arena, Kraków, 14.07.2022 r.

Jest kilka zespołów, które są ikonami współczesnej muzyki i Pearl Jam jest niewątpliwie jednym z nich. To sprawia, że miłość do takiego zespołu jest utrudniona, bo co to tak naprawdę znaczy, że lubisz Pearl Jam? Dla jednego będzie to znajomość kilku największych hitów z „Ten”, dla drugiego trochę więcej, bo może zna większość singli wypromowanych przez te trzydzieści lat. To wszystko jest OK, ale dla mnie ten zespół to zdecydowanie coś więcej. Nie sposób zmierzyć jak ogromny był jego wpływ na mój światopoglądowy rozwój osobisty, bo lata dziewięćdziesiąte, które ukształtowały mnie najbardziej, były przepełnione muzyką Pearl Jam, tekstami Veddera oraz ważnymi sprawami, na których temat zespół zabierał zdanie. Dlatego koncert Pearl Jam to dla mnie absolutne święto, ale też spotkanie z kimś kogo bardzo dobrze znam, choć oczywiście nie osobiście.

Koncert zaczął się spokojnie od „Sometimes”. Przyciemnione światło niewiele widać i tylko ta genialna piosenka z niezapomnianego „No Code”. Cudowne rozpoczęcie tego wieczoru, bo ta piosenka spokojnie rozładowała napięcie jakie dało się wyczuć pod sceną, a później poszli już z grubej rury. Zabrzmiały pierwsze dźwięki „Porch” i tłum dosłownie oszalał. Z miejsca znalazłem się pod samą sceną jakieś trzy cztery metry od barierek. W zasadzie wystarczyło tylko skakać i samo poszło. Nie rozumiem jak to jest… później czytam, że gdzieś Eddie kogoś wyprosił czy coś, bo ktoś kogoś uderzył czy popchnął. U nas to musiałby wszystkich wyprosić. Choć trzeba przyznać, że zauważył jakąś dziewczynę której ochrona udzieliła po omdleniu pomocy. Swoją droga niesamowity początek, bo nie wiem czy gdzieś się zdarzyło, by koncert zaczynał się od „Porch”, a potem „Do the Evolution”. Jak komuś zabrakło pary to zupełnie rozumiem, ale krakowska Tauron Arena jest jakby stworzona do takich występów. Tłum szaleje, a pot się nie leje, bo klimatyzacja naprawdę działa. Następnie zagrali nowe „Quick Escape” gdzie można było złapać oddech pooglądać trochę scenę i muzyków, zwłaszcza zamaskowanego Mike’a McCready, który cały czas udowadnia zwłaszcza na żywo jak wspaniałym jest gitarzystą. Jeżeli komuś było mało klasycznych numerów z przed lat to „Dissident” musiał zaspokoić jego głód z nawiązką, tym bardziej, że nie często się zdarza, aby zespół sięgał na żywo po ten kawałek z „Vs.” Znowu się wyskakałem, wywrzeszczałem i chwilę po tym najbardziej niesamowity moment wieczoru w postaci „Buckle Up”. Ta niepozorna piosenka z „Gigatona” w wykonaniu na żywo, kiedy można przyjrzeć się wykonaniu Veddera nabiera niesamowitej mocy. Nic na mocy nie straciło też poprzez lata „Even Flow” i powiem szczerze, że ten koncert przebiegał trochę w takiej mieszanej atmosferze, gdzie klasyki i ekstra mocne kawałki mieszały się z spokojniejszymi akcentami jak kolejny nowy utwór „Seven O'Clock”. Kolejną genialną piosenką zagraną tego wieczoru było niesamowite „Immortality”, z którym nie ukrywam wiąże się tak wiele wspomnień z młodości gdy „Vitalogy” kręciło się u mnie na okrągło. Świetne wykonanie i chyba chcąc pozostać w klimacie tamtych lat zespół zagrał jeszcze „Corduroy”. Natomiast następne „Jeremy” porwało publikę na całego. To jedno z tych nagrań, w których nasza publiczność potrafi przyprawić wokalistę o zawrót głowy, bo nie tylko śpiewa refren czy zwrotki, ale też każde jedno „u” pod koniec utworu. Było dużo niespodzianek, a na pewno jedną z największych była piosenka „Unthought Known” zagrana jako jedyna tego wieczoru z „Backspacer”, a później jeszcze większy zonk, bo po tylu utworach z „Ten” to kolejnego „Once” to się już naprawdę nie spodziewałem, a zakładając, że będzie jeszcze „Alive” to chłopaki szli na jakiś rekord. Tak czy inaczej świetne wykonanie i co tu ukrywać publiczność po raz kolejny dała się ponieść emocją, które niespecjalnie wygasły przy „Who Ever Said”. Natomiast monumentalne i mocne w przekazie „Hard to Imagine” to coś co zapada w pamięci na długo. Jak widać każdy z występów zespołu kryje swoje perełki i zawsze można usłyszeć coś czego zupełnie się nie spodziewałeś. Aby zakończyć z przytupem zespół postawił na sprawdzone środki w postaci kolejnego wielkiego klasyka „Rearviewmirror” i znowu (co oczywiste ) się udało.

Na bis nie musieliśmy specjalnie długo czekać, a zaczęło się najlepiej jak mogło, bo od jednego z największych przebojów zespołu „Better Man”. Publiczność wyśpiewała od dechy do dechy całą piosenkę, a pierwszą zwrotkę i refren do Eddie klasycznie sobie odpuścił, no naprawdę genialne przeżycie. Później zespół przygotował coś specjalnego dla publiki zgromadzonej na trybunie za nimi. Jako, że cały czas oglądali ich plecy to „Elderly Woman Behind the Counter in a Small Town” postanowili zagrać specjalnie dla nich odwracają się w ich stronę.
Wracając do nas zagrali „Smile”, które zapamiętam na długo, bo to kolejna z takich ulubionych piosenek z młodych lat, której zupełnie się nie spodziewałem. Potem Eddie kazał wszystkim zapalić latarki w telefonach, a sam zasiadł przy pianinie i zagrali niesamowite „River Cross”, takie obrazki na długo zapadają w pamięć!

Na koniec zagrali jeszcze zgodnie z moimi przewidywaniami „Alive” i znowu był ogień, a Mike’a McCready szalał! Na finał równie wyczekiwane „Rockin' in the Free World” i tak roztańczony tłum godnie pożegnał się z zespołem.

Super występ, wszystko mi się podobało, a to czego zabrakło to nawet nie będę wspominał, bo ja mógłbym tu wymienić z pięćdziesiąt piosenek, albo i więcej.
Muszę też powiedzieć o osobie ukrytej trochę z boku, a godnej odnotowania, bo cały czas zespół wspomagał na instrumentach klawiszowych, dodatkowej gitarze i innych wynalazkach Josh Klinghoffer.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.08.2022 07:25 PM przez marsvolta.)
09.08.2022 07:24 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  MOJA LISTA PODSUMOWANIE ROKU 2022 marsvolta 1 149 13.01.2023 09:06 AM
Ostatni post: kajman
  MOJA LISTA notowanie 626(301) - 30.12.2022 marsvolta 0 121 05.01.2023 08:01 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 625(301) - 23.12.2022 marsvolta 0 102 31.12.2022 09:00 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 624(301) - 16.12.2022 marsvolta 0 149 30.12.2022 12:09 AM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 623(301) - 09.12.2022 marsvolta 1 132 26.12.2022 03:16 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 622(301) - 02.12.2022 marsvolta 0 153 19.12.2022 10:33 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 621(300) - 25.11.2022 marsvolta 0 140 12.12.2022 07:23 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 620(300) - 18.11.2022 marsvolta 0 139 03.12.2022 02:17 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 619(300) - 11.11.2022 marsvolta 1 136 30.11.2022 08:27 PM
Ostatni post: marsvolta
  MOJA LISTA notowanie 618(300) - 04.11.2022 marsvolta 0 140 25.11.2022 05:23 PM
Ostatni post: marsvolta

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości