Post: #23

Zadałem to pytanie z premedytacją, bo osobiście nie wyobrażam sobie pominięcia "Play Dead". Na dobrą sprawę nie jest to żaden bonus track, a nagranie znajdujące się na pełnej trackliście reedycji "Debut", a jeśli nawet uprzemy się przy sklasyfikowaniu go jako bonus, to nie ma co nawet porównywać go do wspominanego tu "Glorious" Muse. Ten ostatni jest typowym bonusem jakich tysiące na płytach wykonawców całego świata. Po prostu na płycie jest i już, jako prezent, niespodzianka etc. "Play Dead" natomiast był singlem i miał swój klip. Myślę, że dostrzegalna jest dla Was ta ogromna różnica.
Osobiście uważam, że układanie topu "Debut" bez "Play Dead" to jak układać top "Bad" Michaela Jacksona bez "Leave me alone" (bo przecież pojawił się dopiero na reedycji "Bad"). Mam zatem nadzieję, że nie będzie tu jakiejś wielkiej awantury z tego powodu, bo ja na pewno zamierzam "Play dead" sklasyfikować.