Post: #58

aaktt napisał(a):1. Generalnie to nie jest płyta, którą da się ocenić po jednym odsłuchu i opisać jako monotonną. Album jest spójny, a to różnica.
2. Chyba zacznę postować w Topłycie płyty, które uważam za średnie, przeciętne, ewentualnie przyzwoite, bo widzę po raz kolejny, że do moich faworytów forum jeszcze nie dorosło.
3. Generalnie "Pretty Wings" na #7 to śmiech na sali,
4. ale cóż kajmanie, jak ktoś się nie wydziera jak szalony w rytm heavy metalowych gitar, to najwyraźniej już nie dosłyszysz.

1. Powiedzmy po półtora, a niektóre utwory nawet po 2,5. Po dziesięciu przesłuchaniach oceniłbym ją tak samo.
2. Zawsze mógłbym napisać, że forum z Twoich faworytów dawno wyrosło, ale przecież nie o to chodzi, żeby przerzucać się takimi sformułowaniami.
3. A na 6 u furbula i na 5 u Yacy'ego to mniejszy śmiech? Akurat ten utwór (podobnie jak Bad habit poznałem wcześniej i zarówno wtedy jak i teraz mnie nie zachwyciły.
4. Akurat heavy metal lubię średnio i to takie utwory, w których wydzieranie się jest w cieniu innych wartości. Poza tym jeżeli Crimson Jazz Trio, Bez Jacka, Reginę Spektor, Iggy Popa (z ostatniej płyty), Cloud Cult, Elżbietę Adamiak i Matt Bianco uważasz za heavy metal, to sorry, ale chyba jednak mocno rozmijasz się z rzeczywistością.

saferłel napisał(a):1. Cóż, takie to gatunki lubisz, że wielu osobom ciężko z nimi dobry kontakt złapać.
2. Ja zawsze staram się słuchać ''cięższych'' płyt od samego początku. Kilka razy w ciągu dwóch tygodni, ale ze sporymi przerwami.
3. kajman widzę, w ogóle jest dzisiaj źle nastawiony coś
4. Dobrze chociaż, że Soulsavers docenił w swój specyficzny sposób.

1. Przynajmniej ze sporą częścią tego.
2. Po pierwsze brak mi czasu na wielokrotne słuchanie, po drugie drugi raz nie będę się katował takim FiszEmadem czy Gorillazem, po trzecie jedno przesłuchanie mi w zasadzie wystarcza, a jeżeli nawet nie, to wiem po pierwszym czy kolejne będą mi potrzebne.
3. Skądże, nie wiem jakie przesłanki masz do wyciągania takich wniosków.
4. Doceniłem, a czy w specyficzny sposób to kwestia dyskusji. Nota bene wyrażałem się również pozytywnie o płycie SotD.