Post: #1

Post: #2

To jest jakiś singiel tak po prostu? Zapowiedź płyty? Z jakiej to okazji?

Post: #3

A żebym to ja wiedział
Na tubie nie ma żadnych informacji, poza tą w komentarzach, że jest to druga wersja tego kawałka.

Post: #4

(29.10.2021 09:45 AM)Miszon napisał(a):  To jest jakiś singiel tak po prostu? Zapowiedź płyty? Z jakiej to okazji?

Zapowiedź reedycji drugiego albumu. Na koncertach była już grana już parę miesięcy temu, a teraz jedynie pojawia się wersja studyjna

Post: #5

To chyba jakiś bonus, bo nawet na dwupłytowej Irence nie ma takiego numeru.

Widzę że kuje żelazo póki gorące. Żeby tylko nie przegrzała.

Post: #6

Miszon napisał(a):To chyba jakiś bonus, bo nawet na dwupłytowej Irence nie ma takiego numeru.

Bo to ma być na "wersji finalnej" albumu xD

Post: #7

Hmmm... dobre sobie.

A potem wersja diamond, z dwoma dodatkowymi piosenkami.
A potem platynowa, z jeszcze trzema.

Już te 2 płyty to za dużo, mogła wywalić te kawałki co są w dwóch wersjach, poza tym na drugiej płycie są 3 dobre (nawet bardzo) piosenki, reszta zbędna. I zrobić jedną płytę.

Post: #8

Dopóki szerokie grono odbiorców nie widzi w tym problemu, to tak będzie robić.

Post: #9

Są utwory, w których jestem w stanie znieść manierę wokalną Sanah i są takie, w których nie jestem. Ten zalicza się do tych drugich. Szybko przywala z grubej rury i mam dość.

Post: #10

Hmm... Dopiero teraz przesluchalem w całości i się okazało że to są od razu 2 wersje tej piosenki, zupełnie inne w dodatku. W tej drugiej części ta denerwująca maniera mniej nachalna.

Ta pianinowa ładna. Ta taneczna za mało taneczna.
Ale ogólnie standardowa sanah: ładna piosenka z banalnym (by nie powiedzieć infantylnym) tekstem.
Teledysk części tanecznej dziwnie kontrapunktuje muzykę.