Post: #13

"Masterpiece" to słabizna jak Madonnę, ale i tak lepsze, niż całość tej płyty z 2012.
Will Young.. podłapałem od ciebie, ale jakiejś kariery to nie zrobiło.
Ed Sheeran, Coldplay, Matt Cardle - z perspektywy czasu to nudne w 3000. Ale w liceum jeszcze mogło mieć siłę rażenia.
No ale dużym pozytywem w tym notowaniu jest "Midnight City". Rzecz znana nawet Esce Rock, a wiadomo, że Eska Rock z tamtych lat to prawie jak znak jakości. Ale poza tym to jednak moment, kiedy mejnstrim jak dla mnie naprawdę zaczął się już porządnie zwijać pod względem jakości oraz... no powiedzmy przydatności społecznej. Właśnie dlatego te plejlisty Kacpra były bezużyteczne - po co przechowywać coś aż tak przepranego, bez duszy, i z dala od fanów muzyki....