LADYHAWKE - MIXED EMOTIONS

Trochę czasu minęło od fenomenalnego debiuty Ladyhawke. Kolejne dwa albumy artystki mniej więcej kontynuowały drogę obraną na tym pierwszym krążku. Na „Anxiety” można było znaleźć i gorsze momenty, ale tej energii, która towarzyszyła debiutowi trochę brakowało. Nowozelandka postanowiła odnaleźć soje ja na trzecim krążku „Wild Things” i tam praktycznie wszystko się udało. Wiadomo świat nie czekał już z takim zainteresowaniem na nową muzykę Ladyhawke, na pewno nie było o tym albumie głośno, ale ja lubię wracać to tych piosenek. Są niesamowicie pozytywne i potrafią na przekór problemom, z krytymi zmaga się artystka w swoim życiu naładować pozytywną energią. Teraz sytuacja jest jakby analogiczna, znowu parę lat ciszy i jeszcze taj pandemii, ale Ladyhawke po przejściu terapii powraca jak sama mówi silniejsza. Tłumaczy, że nigdy nie czuła się lepiej, poukładała sobie pewne sprawy i to od razu słuchać w „Mixed Emotions”. Piosenka oparta na fajnym basie jest niesamowicie wciągająca oraz pozytywna w swoim przesłaniu. Opowiada o relacjach miedzy ludzkich i emocjach, które im towarzyszą. Współautorem nagrania jest m. in. Nick Littlemore z Empire of The Sun i to też się czuje. Już nie mogę doczekać się całość! Premiera w Październiku.


CHVRCHES - HOW NOT TO DROWN FEAT. ROBERT SMITH

W nowym nagraniu Chvrches zapowiadającym nadchodzący album „Screen Violence” słyszymy niesamowity wpływ Roberta Smitha na końcowy efekt. Piosenka utrzymana jest w formie, którą zespół bardzo dobrze opanował na ostatnim swoim wydawnictwie „Love Is Dead”. Dosyć rockowe zacięcie, melorecytowane wersy Lauren Mayberry i poważny klimat w elektronicznym sosie. Niemniej jednak nie da się tutaj nie zauważyć, że na całością brzmienia unosi się klimat Smitha i psychodeliczna głębia kompozycji jest zaprojektowana dokładnie pod niego. Z początku wydawać by się mogło, że wokal Lauren wystarczy, ale potem Smith otwiera w „How Not To Drown” całkiem nową narrację i jakby z miejsca nadaje kompozycji nowego wymiaru.