Post: #1

Singlem "VIRUNGA" Maria Peszek zapowiada swój piąty studyjny album.

Post: #2

no nawet wpada w ucho
i temat na czasie
i ładny featuring pana prezydenta, kolejny muzyczny akcent jego prezydentury po tym:

Post: #3

Strasznie tłusty, rzekłbym ciężki numer, szczególnie na początku, potem jest nieco powietrza w tym "smoleńskim" fragmencie.

Post: #4

Ten utwór zdecydowanie nie zachęca do poznania płyty.

Post: #5

Tak, jest wybitnie akajmanowy, zgadzam się.

Post: #6

Dla mnie jest wybitnie amuzyczny, przykro mi.

Post: #7

Melodia 0/10, tekst 0/10, całość 0/10.

Post: #8

A, jeszcze ten śpiew, zapomniałem dopisać, chociaż śpiewem tego nazwać nie można. Oczywiście zero, skoro całość oceniłem na 0/10. Na ten moment w topie koszmarków roku 2021 miejsce na podium gwarantowane.

Post: #9

Miszon napisał(a):Strasznie tłusty, rzekłbym ciężki numer,

w punkt

Sorry Polsko tez było utworem manifestem, ale było o niebo lepsze. Tu te zwrotki są nie do przebrnięcia. U mnie się to do top40 nie dostanie.

Post: #10

a mnie się bardziej widzi, jest w tym jakaś dynamika i wbrew temu, co niektórzy tu bajdurzą, rytmika i melodyjność; tam było klepanie, tu jakoś lepiej jest to ograne w czasie

Post: #11

Sam nie wiem co myśleć. To znaczy, czy jest aż tak źle, jak sobie to wyobrażałem. Najsłabszym elementem w piosenkach Marii Peszek jest oczywiście Maria Peszek - tak jest też tym razem. Obleśna maniera śpiewania, chociaż czasem coś ładnie zabrzmi. Przemyślenia czasami ciekawe i trafne, czasami powodujące ciarki wstydu. Ogólnie misz masz - mimo, że muzycznie spoko to i tak ze wskazaniem na minus.