Post: #141

Jak zwykle zamiast komentować na czas to muszę obejrzeć kolejne filmy, żeby się zebrać. W kolejce czekają dwa, a na razie.
Wilk, lew i ja
Opowieść o zwierzętach jakich wiele. I o ile zwierzęta się bronią to ludzie jako aktorzy koniecznie. Głowna bohaterka wypada chyba najgorzej, a dopełniają tego jej monologi, które są sztampowe i drętwe. No ale zwierzęta powodują, że ocena to aż cztery.

Post: #142

Jakoś się nie mogę zebrać żeby pisać. Może się bierze to stąd, że mało jest nowych filmów, które mogłyby mnie zainteresować. Ten poniżej widziałem ponad dwa tygodnie temu i od tego czasu obejrzałem tylko trzy inne.
Pogromcy duchów. Dziedzictwo
Już sam tytuł wskazuje, że mamy do czynienia z sequelem. Tak więc nastawiałem się na miłą rozrywkę może nawet na poziomie pierwowzoru. Nie spodziewałem się, że będzie lepiej. Ale pomysł z przejęciem roli pogromców przez dzieci wypalił znakomicie. A i aktorzy podołali swemu zadaniu (szczególnie kapitalnie wypadła niedostosowana społecznie główna bohaterka). Akcja rozwijała się początkowo powoli, ale budowała klimat. No i potem zaczęły pojawiać się duchy, w tym kilka rewelacyjnych. Gagi były w dobrym tonie i przynajmniej mnie bawiły. Całościowo daję dziewięć, chociaż zastanawiałem się nawet nad wyższą oceną (uznałem, że to jednak byłaby przesada).

Post: #143

Dawaj, dawaj, są tu tacy, którzy czekają
A z "Pogromcami" to mnie zaskoczyłeś, wedle recenzji, którą oglądałem to raczej średniak, ze sporym potencjałem, ale też ze sporymi problemami, jak to określa ten recenzent. Chociaż widzę teraz na FW, że "sentymentaliści" powinni być zadowoleni, więc może nie jest to jednak takie złe.
A wiesz, że kilka lat temu była pierwsza nowa część z kobietami w roli pogromców? Tutaj z kolei widziałem ocenę 3, więc raczej nie ma co sięgać.

Post: #144

neo01 napisał(a):A wiesz, że kilka lat temu była pierwsza nowa część z kobietami w roli pogromców?

Tak. Straszny badziew.

neo01 napisał(a):Dawaj, dawaj, są tu tacy, którzy czekają

Postaram się, szczególnie że wreszcie trochę więcej ciekawych dla mnie rzeczy się pojawi.

neo01 napisał(a):wedle recenzji

Też czytałem. Uważam, że faktycznie prochu tam nie wymyślili, ale ogląda się kapitalnie. No i marynarzyki oraz hydrantowy rozwalają system.

Post: #145

Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun
Film jest abstrakcyjną komedią, w której podoba mi się poziom zawartego w niej absurdu, ale męczą nieco pojawiające się dłużyzny. Ogólnie uzbierało się na siedem.

Post: #146

Clifford. Wielki czerwony pies
Przesympatyczny film o odmienności, odpowiedzialności, przyjaźni i miłości zaprawiony (całkiem sporą) odrobiną magii i sporą porcją zabawnych (nawet gdy są czasami niesmaczne) gagów i jak dla mnie wystarczy to na siedem.

Post: #147

Spider-Man: Bez drogi do domu
Początkowo zanosi się na komedię z kulminacją w scenie rzucania zaklęcia. Potem zmienia się, ale nie zaczyna wcale być poważnie. Rozumiem, że jest taka poetyka, ale tutaj jak dla mnie popada się w przesadę. Dyskusje w pewnym momencie są patetyczne i nudne, bohaterowie nie potrafią do siebie przekonać. Sceny walki jak najbardziej w porządku (chociaż lepiej ich dokładnie nie analizować), ale dla mnie najlepiej wypadły zabawy z przestrzenią Stranga. Ale to wszystko daje tylko sześć.

Post: #148

U, a spotkałem się dotychczas z samymi pozytywnymi ocenami tej odsłony serii. Sam już chyba trochę wyrosłem z takiego kina, więc raczej daruję sobie duży ekran w tym przypadku, ale mimo wszystko jestem ciekawy co tam powymyślali. No ale Batman w marcu to już będzie pozycja obowiązkowa.

Post: #149

neo01 napisał(a):spotkałem się dotychczas z samymi pozytywnymi ocenami tej odsłony serii

Być może wpływ na moją ocenę ma nieznajomość kontextu. Niewiele widziałem wcześniejszych filmów o Spidermanie, a przypuszczalnie są tam jakieś odniesienia, które w oczach widzów podnoszą ocenę. Dla mnie to pojedyńczy film.
Nasze magiczne Encanto
Pal diabli naciągany początek, ale potem jest jeszcze gorzej. Piosenki zamiast akcji wsparte teledyskami bez sensu. Potem fabuła jest mocno naciągana i niekonsekwentna. Najlepiej broni się przesłanie, ale gdy już zostanie przekazane dochodzi zakończenie, które wszystko psuje. Więcej niż cztery dać nie mogę.

Post: #150

Czas nadrabiać zaległości.
Jak ocalić smoka?
Bezdomna dziewczyna ukrywająca się w domu ludzi, którzy wyjechali na wakacje znajduje młodego smoka, rannego w skrzydło. Dalej to w większości sztampa upstrzona niekonsekwencjami i niedopowiedzeniami. Ale bardzo przyjemna sztampa z całkiem przyzwoicie poprowadzoną i dosyć zwariowaną akcją. No i przesłodki smoczek. Wszystko razem zapracowało na pięć.
Resident Evil: Witajcie w Raccoon City
Trudno oceniać film po kilkunastu minutach, ale końcówka jest efektowna i dobrze się ją ogląda.

Post: #151

kajman napisał(a):Trudno oceniać film po kilkunastu minutach, ale końcówka jest efektowna i dobrze się ją ogląda.

A co, wpadłeś do sali trochę przed swoim seansem?

Post: #152

Prawie trafiłeś. W jednym kinie filmy o 16 i 18 (o tym drugim jeszcze napiszę), a że nie było robić co pomiędzy nimi i do tego drugie kino kilka minut pieszkom to skorzystałem. Bilet miałem już wcześniej (unlimited więc za darmo).

Post: #153

kajman napisał(a):(unlimited więc za darmo)

No tak, to ma sens
Dodam tylko, że końcówka to raczej była najlepsza część tego filmu (z tego, co słyszałem).

Napiszę jeszcze, choć to trochę nie ten wątek, że skończyłem oglądać serial "Hawkeye", w którym nie tak znowu bardzo małą nawet rolę gra nasz Piotr Adamczyk (oglądałem nielegalnie, bo platformy Disneya jeszcze u nas nie ma ). I muszę powiedzieć, że jak na takie avernersowe klimaty, za którymi raczej nie przepadam, wyszło całkiem nieźle (choć bez naszego ziomka aż tak entuzjastycznie pewnie bym nie podchodził, a zagrał rewelacyjnie ).

Post: #154

Z seriali to ja w zasadzie tylko kryminały i czasem fantastykę.

Post: #155

Powrót do tamtych dni
Obraz rodziny alkoholika. Przedstawiony ciekawie, ale w moim odczuciu z jednej strony jest przegięty, z drugiej ślizga się po powierzchni. To wszystko powoduje, że nie w w pełni do mnie dociera, ale siedem mogę dać.

Post: #156

kajman napisał(a):Film jest abstrakcyjną komedią, w której podoba mi się poziom zawartego w niej absurdu, ale męczą nieco pojawiające się dłużyzny. Ogólnie uzbierało się na siedem.

w sumie zgoda

kajman napisał(a):Obraz rodziny alkoholika. Przedstawiony ciekawie, ale w moim odczuciu z jednej strony jest przegięty, z drugiej ślizga się po powierzchni. To wszystko powoduje, że nie w w pełni do mnie dociera, ale siedem mogę dać.

sam kontekst tej opowieści był ciekawszy niż przedstawiona historia, ale oglądało się ok

kajman napisał(a):Nasze magiczne Encanto
Pal diabli naciągany początek, ale potem jest jeszcze gorzej. Piosenki zamiast akcji wsparte teledyskami bez sensu. Potem fabuła jest mocno naciągana i niekonsekwentna. Najlepiej broni się przesłanie, ale gdy już zostanie przekazane dochodzi zakończenie, które wszystko psuje. Więcej niż cztery dać nie mogę.

mnie też rozczarował; bardzo rozmyty fabularnie, przez co niezbyt wciągający

Jak będziesz mieć okazję, idź na "Licorice Pizza". Jestem ciekaw Twojej opinii

Post: #157

Takiej (przynajmniej względnej) zgodności w temacie filmów to chyba nigdy nie mieliśmy.
Sprawdziłem tą Pizzę. Przeciwwskazań nie ma, więc raczej pójdę.

Post: #158

Jednak wybrałem się na tego Spidermana. Niby nie mam większych uwag, ale utwierdziłem się w przekonaniu, że nie jestem targetem (tfu!) tego typu filmów.

Post: #159

Trochę filmów mam zaległych i nawet nie jestem pewien czy coś mi nie uciekło, ale chyba ten był pierwszy.
Matrix Zmartwychwstania
O ile przy spidermanie mogła zaniżyć moją ocenę nieznajomość wcześniejszych filmów, to w tym przypadku mogło zadziałać na korzyść. Owszem, są ewidentne nawiązania, ale dla mnie to czysta abstrakcja i oglądam ten film jako pierwszy i jedyny. Widzę ciekawą i nieoczywistą wizję świata ze wzajemnym przenikaniem realu i wirtualu. Jest precyzyjna i ciekawie skonstruowana akcja, ciekawe i co najmniej nieźle zagrane postacie. Z tego wszystkiego wychodzi mi siedem.

Kolejny film sobie daruję. Ocena na łbie to wszystko, co mogę mu dać.

Post: #160

kajman napisał(a):Kolejny film sobie daruję.

a możesz zdradzić jaki?

Jestem fanem matrixowej serii i dlatego... odpuściłem sobie tę część, nie chciałem sobie psuć dobrego wrażenia. Może kiedyś obejrzę jak będzie gdzieś w tv, z czystej ciekawości, ale póki co mnie nie ciągnie do tego.