Post: #21

saferłel napisał(a):A tobie się dziwie, że klubowe dźwięki lat 80 i początku 90 tak się podobają

Raz, że trochę od pewnego czasu zacząłem doceniać lata 80te (choć zdania nie zmieniam, że to najgorszy okres dla muzyki XX wieku), a dwa, że czarna muzyka z przełomu tych dekad jest świetna, ma wspaniały klimat i niespotykaną lekkość. To zdecydowanie jeden z najlepszych okresów dla R&B i Hip-Hopu, jeśli nie najlepszy

Post: #22

Tak, znów tylko czarna muzyka ;P Biali też byli fajni

Słucham Whitney. Jakoś dziwnie zedytowane to nagranie, chyba początek ma jakiś efekt ''fade in'' nałożony. Ale nagranie słucha się zdecydowanie lepiej niż tych przeraźliwych ballad. Luzackie, i faktycznie w retro stylu. Miła, ciepła elektronika, nieco Dżamirokłajowa...

To teraz się wezmę za b-sida Fleetsów.

Post: #23

No, bo jeszcze nie ma wersji albumowej, tylko jakiś rip
O - z Jamiroquai'em też mi się skojarzyło jak słuchałem