Post: #21

Nie. Te są łatwe.

Post: #22

No, jak techno jest popem (swoją drogą najczęściej ludzie mylą go z house, które jest właśnie mocno "prostackie"), to ja już nie wiem co jest co w muzyce. Tak jak ambient czy chillout... Proponuję włączyć jakiś kawałek z tego gatunku i nie brnąć dalej w te głupoty

A wywoływanie tematu Iwana to chyba jakaś marna prowokacja, ale w sumie zawsze coś się dzieje

Post: #23

A męczą mnie dokładnie tak samo jak Kraftwerk. A ten zespół uważam za protoplastę synthpopu.

Post: #24

Podajcie mi przepis jak dostać się do alternatywnej rzeczywistości w której siedzicie, może codzienność w końcu stanie się łatwiejsza do przyjęcia, bo wszystko stanie się prostsze.
House prostacką muzyką... no ludzie kochani.

Post: #25

W porównaniu do techno jest, taka łupanka trochę.

Post: #26

Przykład proszę. I wnioskuję o uczciwe i szerokie spojrzenie na temat, bo mogę wziąć od Nightwish "I Wish Had an Angel" a od Arkony "Yarilo" i napisać że metal to w sumie dyskoteka z gitarami.

Post: #27

(30.03.2021 06:07 PM)kajman napisał(a):  To Auterche to ewidentne disco, a więc pop.

Można różne głupoty pisać, bo internetowy papier cierpliwy jest, a i może nawet ktos w to uwierzy. o np. ja napiszę że H*tler wiedział o holokauście. Ale widzisz - samo to że się taką głupotę napisze, nie oznacza, że jest to prawda.
I ten sam komentarz również do dalszych postów w tym temacie, bo co odpowiedzieć komuś, kto po prostu zakrzywia rzeczywistość?

(30.03.2021 06:17 PM)Miszon napisał(a):  Kraftwerk to pop?

Akurat Człowiek Maszyna nie jest daleki od bycia pierwszą płytą synth-popową.

(30.03.2021 07:16 PM)neo01 napisał(a):  (swoją drogą najczęściej ludzie mylą go z house, które jest właśnie mocno "prostackie")

Chyba jednak wrzucenie całego house'u do worka prostactwo to spore nadużycie biorąc pod uwagę jak szeroko się rozrosło to pojęcie.

Post: #28

Nie jestem specjalistą od muzyki elektronicznej, powiedzmy, że miałem na myśli tę popularną i bardziej komercyjną odmianę house'u. Akurat to chyba nie ma większego znaczenia w kontekście szerszych rozważań powyżej.

Post: #29

meni napisał(a):napisać że metal to w sumie dyskoteka z gitarami.

Ale to przecież jest oczywiste. Czasami tylko zdarzają się wyjątki.

Artur.O napisał(a):Akurat Człowiek Maszyna nie jest daleki od bycia pierwszą płytą synth-popową.

Widzę, że masz skojarzenia podobne do moich.

Post: #30

W dyskusję o gatunkach się nie wdam, bo Artur to o wiele lepiej ogarnia niż ja, więc mój głos jest zbędny, natomiast jeśli chodzi o Ivana, to cóż - zapomniany wokalista, który miał jeden przebój w 2003 czy 2004, ale wciąż gdzieś się pałęta na obrzeżach naszego rodzimego show-bizu. Przez ostatnie, słynne wypowiedzi podkreślające jego poglądy jest stawiany w jednym szeregu z Edzią i Violą Kołakowską, a to nie świadczy o nim dobrze. Moim zdaniem nie ma o kim i czym dyskutować.

Post: #31

Daj spokój, przecież ten temat to ewidentna beka i trolling.

Post: #32

Z całym szacunkiem Neo01, ale twoja diagnoza jest niesprawiedliwa, krzywdząca i podcinająca skrzydła nowym użytkownikom, którzy chcą podyskutować na forum. Większym trollingiem jest olewanie debaty, bo to jest beka i pozycjonowanie jej jako z gruntu złej.
Oczywiście komarenko nic dla mnie nie znaczy. Ale obserwuję debatę o gatunkach z wypiekami na twarzy.

Post: #33

neo01 napisał(a):powiedzmy, że miałem na myśli tę popularną i bardziej komercyjną odmianę house'u.

To nadal tak ogólne stwierdzenie, że trudno się do niego odnieść. Samych odłam house'u w mediach na przestrzeni ostatnich 10 lat było kilka(naście).
A cała dyskusja jest o tyle ważna, że - znowu posługując się przykładem - mogę napisać, wszak mi nikt nie zabroni: rock = Nickelback i Maroon 5, a reszta w sumie to nie ma znaczenia. Tylko po co? To brutalne spłycanie tematu, które jest równie dalekie od prawdy jak Morawiecki ze słowami: "Jego nie trzeba się już bać, tego wirusa".

Dlatego apeluję, rozmawiajmy, ale argumentami, a nie wyssanymi z palca krzywdzącymi stwierdzeniami.

Post: #34

Po prostu mam wrażenie, że zrobił się off-top off-topu, dlatego nie chciałem tego ciągnąć.
I na pewno nie chcę nikomu podcinać skrzydeł, a dyskusja o gatunkach to już nie raz przetoczyła się przez to forum i to w bardzo podobnym kształcie, tak że sorry, ale mnie jakoś to nie kręci, ale przecież nikomu nie zabraniam dyskutować dalej

Post: #35

meni napisał(a):rock = Nickelback i Maroon 5

Nigdy bym nie wpadł, że M5 może ktoś zaliczyć do rocka.