Post: #21

Może i to jest komercyjny projekt, ale tak ogromnego sukcesu w komercyjnych stacjach radiowych się nie spodziewałem

Męskie Granie Orkiestra 2018 - Początek

Post: #22

A Ty to już kompletnie się rozminąłeś z tematem

Post: #23

No to się zrobił bałagan. xDDDD

Ciężko mi uznać "Without Me" za jakkolwiek mniej komercyjne, to jest idealny przykład rapowego kawałka z tamtych czasów, który właśnie jest na tyle przebojowy, żeby się nadawał do radia - refren, brzmienie, produkcja... pomijając już dość duże podobieństwo do głównego singla z poprzednie płyty tego samego wykonawcy, który również odniósł duży sukces. Poza tym nie jest to "człowiek znikąd", a na tamtym etapie artysta wydający już trzecią płytę dla "dużej" wytwórni. Jeszcze dziwniejsze jest wskazanie "Bubbletea" z ewidentnie popowym refrenem (i to przez kogo śpiewanym xD) i produkcją. Nie wiem tez jak interpretować np Luxtorpedę w tym temacie, bo odnoszę wrażenie, że sukces tej formacji zupełnie nie wykracza poza grupę docelową (Eska Rock / Antyradio / LP3), która po prostu jest w kraju dość duża.

Co innego Gotye, który nagrał dziwną płytę w stylu dla okolicznych hipsterów, nijak sie mającym do aktualnej "komercji" - to już wydaje mi się dobry typ.

Aha no i odsłuchałem to "Nad ranem" (również pierwsze słyszę, od dawna nie śledzę już Eski i Maxxxa), i znowu - jak na rap, to to ma tak duży nacisk na melodię i śpiew, przy jednocześnie bardzo "lekkiej", radiowej produkcji, że aż nie wierzę, że nie było to pisane z myślą o radiu.

Post: #24

Artur, czekamy na Twoją propozycję

Post: #25

(28.03.2021 03:13 PM)neo01 napisał(a):  Tak myślałem o polskim h-h i chyba nic szczególnie by mi nie pasowało, a ze światowego to chyba najbardziej Eminem "Without Me", chociaż brzmi może dość komercyjnie, jednak to był chłopak znikąd właściwie, a tu tak gigantyczny sukces.

Znikąd to Eminem raczej był w 1998/99 roku, kiedy to wychodziło "Slim Shady LP". Natomiast w momencie wydawania "Without Me" jak i całego "The Eminem Show" był już megagwiazdą, toteż główna postać i jej losy w "8 Mili" to w jakimś stopniu Marshall Mathers we własnej osobie.

Post: #26

Ale jednak "Stan" i przede wszystkim "Without Me" go tą gwiazdą uczyniły, przynajmniej w naszym kraju, ale mam wrażenie, że nie tylko.
Na pewno w chwili wydania płyty nie był megagwiazdą, bo niby z jakiego powodu? OK, na pewno był już znany w środowisku, ale właśnie ten numer pozwolił mu wypłynąć na naprawdę szerokie wody.

Post: #27

Męskie Granie to przecież typowo komercyjny projekt - warto przypomnieć, że to wszystko jest rodzajem rozbudowanej reklamy piwa.
Without Me też rzecz jasna mocno komercyjne.
Bubbletea też - sam Quebonafide rapuje na tej płycie, że w rok przeszedł z rapu w pop. I cały ten krążek to mocno komercyjne, popowe granie. I do tego jeszcze Daria Zawiałow jako ukłon w strone poprockowego słuchacza.

Post: #28

(28.03.2021 05:13 PM)neo01 napisał(a):  Ale jednak "Stan" i przede wszystkim "Without Me" go tą gwiazdą uczyniły, przynajmniej w naszym kraju, ale mam wrażenie, że nie tylko.
Na pewno w chwili wydania płyty nie był megagwiazdą, bo niby z jakiego powodu? OK, na pewno był już znany w środowisku, ale właśnie ten numer pozwolił mu wypłynąć na naprawdę szerokie wody.

No, drugi album "The Marshall Mathers LP" w pierwszym tygodniu od wydania sprzedał się w ilości 1,7 mln egzemplarzy, czyniąc z Eminema autora najszybciej sprzedającego się albumu solowego artysty. Łącznie poszło 47 mln, no to jest chyba ogromna liczba, prawda? To jest czwarta pozycja w historii!

Debiutancki album rozszedł się w ilości 23 milionów, "The Eminem Show" 39 milionów. Nie wierzę, że ktoś mógłby powiedzieć, że dowiedział się o nim po premierze "8 Mili".

Osoby, które na przełomie wieku oglądały niemiecką VIVĘ czy MTV (również polskie wersje) pewnie pamiętają, że jego klipy latały po kilkanaście razy w ciągu doby. Analogicznie jeżeli ktoś w tamtych czasach czytał Bravo / Popcorn to zapewne wie, że co drugi numer miał albo plakat Ema albo wywiad (czy prawdziwy czy jednak wymyślony to już nie wnikam).

Mogę się zgodzić, że "Stan" na pewno w naszym kraju uczyniło go gwiazdą, aczkolwiek czytając jako 8 letnie dziecko w 2000 roku Bravo już mniej więcej wiedziałem kto to jest.

Post: #29

Kiedy proponowałem ten temat w głowie miałem Gotye - niesamowity sukces odniosła ta piosenka, której daleko było do komercyjnego popu spod znaku bijących rekordy popularności KAty Perry czy Lady Gagi. Zatem wstawiam mój drugi typ:

Hozier - Take Me To Church

Post: #30

Artur.O napisał(a):Co innego Gotye, który nagrał dziwną płytę w stylu dla okolicznych hipsterów, nijak sie mającym do aktualnej "komercji" - to już wydaje mi się dobry typ.

Dziękuję

Post: #31

Ech, nie mogę edytować, a wkleiłem link do mojej propozycji z klasyka xD więc jeszcze raz:
Hozier - Take Me To Church

Post: #32

Cholera jasna xD
Hozier - Take Me To Church

Post: #33

Zdążyłem przesłuchać zanim pojawiły się te dwa posty xD

Post: #34

Post pod postem.

W archiwach Slipu i na 30 tonach Eminem był już notowany w 2000 roku, na tej pierwszej liście pierwsze miejsca z singlami "The Real Slim Shady" i "The Way I Am". Natomiast w Trójce to "Stan" był pierwszym utworem w historii LP3, zresztą 7 tygodni na liście to dosyć skromy wynik. Wspomniane wcześniej "Without Me" siedziało 8 tygodni.

Post: #35

I znów kleiłeś Biff

Co do Eminema, to ja go zobaczyłem po raz pierwszy na Vivie właśnie z "Without Me" i ten jego kawałek leciał nie tylko zresztą tam rzeczywiście po kilka razy dziennie pewnie. W takim razie żyłem w mylnym błędzie, Bravo już wtedy nie czytałem i zawsze wydawało mi się, że to od "WM" zaczęła się jego wielka kariera, przynajmniej w Europie. W Stanach widać rzeczywiście był gwiazdą już wcześniej.

Post: #36

neo01 napisał(a):Co do Eminema, to ja go zobaczyłem po raz pierwszy na Vivie właśnie z "Without Me" i ten jego kawałek leciał nie tylko zresztą tam rzeczywiście po kilka razy dziennie pewnie. W takim razie żyłem w mylnym błędzie, Bravo już wtedy nie czytałem i zawsze wydawało mi się, że to od "WM" zaczęła się jego wielka kariera, przynajmniej w Europie

Miałem to samo, ale u mnie wspomnienia zakłóca to, że Without Me wyszło jak miałem kilka lat

Post: #37

"Stan" i "The Real Slim Shady" zdobyły odpowiednio 4. i 7. miejsce w Przeboju Roku RMF FM 2000, choć w momencie przeprowadzenia plebiscytu to pierwsze nagranie było obecne na liście Hop Bęc dopiero od ok. miesiąca. Ostatecznie zajęło 6. miejsce w podsumowaniu 1000 notowań listy. Tak jak mówiłem, "Without Me" to po prostu kontynuacja złotej passy.

Post: #38

Nasuwa mi się jednak pytanie czy w przypadku Eminema komercyjna była piosenka? Moim zdaniem wielką robotę u niego zrobiły teledyski.

Post: #39

To mógł być komercyjny hit na europejską, ale jak widać obecnie, Hardstyle jest mniej komercyjnym gatunkiem, która ma rzeszę fanów w Polsce i jest grana w kkubach, a np. w Niderlandii jest Komercyjne w pewnym stopniu,bo m.in. dzięki np. radiu SLAM! wypłynęło na szerokie wody

Rok 2012

Post: #40

TuneHunterz napisał(a):radiu SLAM!

Muszę być szczery - to radio to jeden z najważniejszych powodów, dla którego wróciłem z Holandii do Polski. Non stop leciało w robocie.