(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.07.2011 04:00 PM przez marsvolta.)

ARCYIC MONKEYS - CRYING LIGHTNING

Jakoś ostatnimi czasy mam mało nowości. Tym razem ilość nie ma znaczenia bo liczy się jakość. I tak od razu na trzecim bez zbędnych ceregieli debiutuje zespół na, który w ostatnim czasie najbardziej czekałem. Słyszałem już kilka piosenek z nowego albumu i mam mieszane uczucia.

Bardzo ceniłem tez zespół za to, że grali bardzo fajne, proste żywiołowe piosenki. Ich energia sprawiała, że wpadały w ucho praktycznie od pierwszego przesłuchania. Nie można jednak uznać, że było to takie tylko zwykłe i przyjemna granie, bo w tekstach Turnera zawsze kryje się jakaś taka szczególna melancholia szczwana za bardzo mocnym i czasem wręcz ostrym przekazem słownym. Najlepszym przykładem niech będzie utwór z ganialnego debiutu “You Probably Couldn't See For the Lights, But You Were Looking Staring Straight at Me”, który dokładnie obrazuje wszystkie rzeczy, o których mówiłem.
Nie można jednak nagrywać na okrągło tych samych płyt i udawać, że nic się nie zmieniło, że wcale nie sprzedało się milionów płyt i dalej jesteśmy zbuntowanym pokoleniem i cały świat mamy w d...e. Liczyłem się z tym, że ta płyta będzie inna i chyba tak będzie, a pierwszy singiel „Crying Lightning”, który zapowiada wydawnictwo prezentuje się naprawdę świetnie. Wolna dokładne tempo. Wszystko w punkt. Słyszymy tu praktycznie wszystko do czego zespół nas przyzwyczaił, ale teraz wydaję się to być jeszcze bardzie na serio i dosadnie zagrane i powiedziane. Jeżeli cały album będzie tak perfekcyjnie zrealizowany to na pewno nowa płyta może na stałe wpisać się do kanonu muzyki rockowej na wyspach.

KASABIAN - WHERE DID ALL THE LOVE GO?

Tyle się mówiło złego o Kasabian, że to pozerski zespół, że myślą tylko o swoim wizerunku i takie tam inne pierdoły, a tu proszę na przekór wszystkim nagrywają tak świetną płytę. Na dodatek wcale nie zamacham się powiedzie, że być może to ich najlepszy album, a jeżeli tan zachwyt jest ulotny i po jakimś czasie minie to na pewno pozostanie jedno wrażenie, że „West Ryder Pauper Lunatic Asyl” to na bank najrówniejsza ich płyta. Po rewelacyjnym „Fire” i bardzo dobrym, a nawet trochę przypominającym starsze nagrania „Underdog” zespół wybiera na singla być może najlepszy utwór na płycie. Bo z „Where Did All The Love Go” trzeba się trochę oswoić, a potem zabawa trwa. Tutaj wszystko się kręci, uczucie karuzeli trwa praktycznie na okrągło. Na dodatek ostatnio przetestowałem ten kawałek na takiej nie małej imprezie i wszyscy bawili się świetnie. Na koniec dodam, że jeżeli chodzi o płytę roku to nieoczekiwanie Kasabian wyszli na prowadzenie.

KINGS OF LEON – NOTION

Myślałem, że nie będę tego utworu umieszczał w mojej dwudziestce i tak panuje tu wielki ścisk, ale co tak. Chłopaki zagrali nam naprawdę świetny koncert. Na mojej ulubionej stacji telewizyjnej grają ich na okrągło. Praktycznie nie można się uwolnić od tego zespołu. Może to być już trochę nużące, ale chyba dobrze, że się im udało. Już praktycznie cały rok od wydania płyty, a ciągle o nich głośno! Niesamowite jak jeden przebój może odmienić losy zespołu.

(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.07.2011 04:01 PM przez marsvolta.)