Szanuję Twoją decyzję, ale jest mi żal. Rozumiem motywy, które Tobą kierują chociaż nie odbieram ich aż tak ostro.
bear napisał(a):To już nie jest to samo forum, które odkryłem jesienią ubiegłego roku.
To już nie jest moje forum.
Takie, z którym mógłbym się w pełni identyfikować.
Takie, na które wchodziłem z niekłamaną przyjemnością, i któremu z radością poświęcałem mnóstwo wolnego czasu.
Są rzeczy, których nie jestem w stanie zaakceptować i tolerować.
Pospolite chamstwo, prostactwo, prymitywizm, cechy typowe dla wypowiedzi jednego z tutejszych userów. A jeszcze trudniej zakceptować mi obojętność, a nawet ciche przyzwolenie na tego typu zachowania przez większość z nas, z adminem naszym szanownym na czele.
Ale jeśli kiedyś to forum znormalnieje, z przyjemnością tutaj powrócę.
Cóż, dla mnie jest to to samo forum, jakie jest od ponad dwóch lat. Może dlatego, że i listoholika znam dłużej i pamiętam, że wcześniej też miał zagrywki, które przekraczały granicę dobrego smaku. Może trochę bardziej się przyzwyczaiłem.
Ale przecież w tej sprawie liczą się Twoje odczucia, więc jest oczywiste, że robisz to, co uważasz za słuszne.
Ja też pewnych rzeczy nie jestem w stanie zaakceptować. Zachowanie się listoholika też budzi we mnie negatywne uczucia, którym dawałem czasem wyraz. Czasem, bo w pewnych przypadkach (nie chcę wchodzić w szczegóły) nie uważałem tego za stosowne.
Nie uważam, że zawsze byliśmy obojętni. Różne osoby wypowiadały się i pisały na ten temat. Nie za często, ale jednak. Nie jest to usprawiedliwienie ani tłumaczenie się, po prostu w niektórych sytuacjach trudno interweniować.
Akurat byłem w szpitalu, kiedy wyszła historia z listą Pawła i jego wątkiem w innym miejscu. Jak wróciłem, ten drugi wątek był już zamknięty. Gdyby nie to, napisałbym w nim kilka słow, ale w takiej sytuacji już nie chciałem. Ale czytając je mimo że bardzo nie podobało mi się, to, co robił tam listoholik, ale zauważyłem, że i druga strona nie jest zupełnie bez winy. Tam przydałby się głos rozsądku we wczesnej fazie dyskusji.
Miałem to napisać w innym miejscu, ale pasuje mi do poprzedniego zdania: Na wątku aaktta w trójkę wypowiedzieliśmy się stanowczo i bez okazywania zbytnich emocji. I jaki był odzew? Tylko przyczepienie się do jednego zdania, w którym Aro moim zdaniem przeszarżował. Resztę po prostu pozostawił bez komentarzy i w tym wątku już więcej złośliwości z jego strony nie zauważyłem.
Nie zamierzam podważać Twojej decyzji, ale wydaje mi się, że właśnie taka postawa, jak w wątku z topem MJ jest lepszym rozwiązaniem. Myślę, że takie nie wyrażanie zgody na pewne zachowania jest w stanie przynajmniej częściowo coś zmienić. Może wtedy nie odejdzie kolejna osoba, która nie wytrzyma tej atmosfery.
Jak niedawno powiedział mi ktoś przez telefon, przemawia przeze mnie prywata. Na pewno też, bo lubię i Ciebie i Twoją listę, a oglądanie jej w innym miejscu to już nie będzie to. Ale żal mi będzie chyba każdej listy, która zniknie (listy listoholika także i tutaj jest w dużym stopniu mój problem). Jestem na pewno mocniej związany z tym miejscem niż Ty i obawiam się, że na pewno nie tworzyłbym z takim entuzjazmem swojej listy, gdybym nie był na tym forum.
Na szczęście na samym końcu pozostawiasz mi (i pewnie nie tylko mi) pewną nadzieję. Oby to się stało jak najprędzej.