Post: #1

Zaczynamy podsumowanie punktowe roku 2020!

2020 rok liczył sobie:

183 utwory, które dostały się do top 30;
14 numerów 1.

Gdyby to porównać z rokiem 2019? Absolutnie żadnego porównania. Wtedy głosowania na Forumową liczyły formalnie po 10 utworów (z dopuszczeniem poczekalni, nazywanej poczekalnią, a nie suplementem, jak w obecnie mijającym roku). Wówczas w top 10 mieściło się 86 utworów i było również 14 numerów 1 (tylko jeden był wspólny, czyli na pierwszym również w tym roku). W tym roku z racji "nowej" formuły do top 10 dostało się tylko 66 utworów. A żeby dostać się do top 50 czy nawet 40, wcale nie trzeba było być w dziesiątce, o czym przekonało się kilka utworów.
Spośród 14 numerów 1 w zeszłym roku do top 20 dostało się tylko 11, w tym roku top 50/40 (niepotrzebne skreślić ) opuścił tylko jeden, ale to z racji późnego debiutu. Jednak inny jeden utwór jest na granicy top 40.
Statystyki można po prawdzie porównywać z tymi, które w ostatnich latach życia bywały na LP3. Otóż w ubiegłym roku na LP3 notowano 160 utworów, a do top 50 starczyło 159 punktów, do top 40 - 202 punkty, do top 30 - 284, do top 20 - 414, do top 10 - 623, do top 5 - 735, do podium - 805, do zwycięstwa - 828. Tutaj będzie porównywalnie, ale... No właśnie są pewne odstępstwa i faktycznie w części będzie starczyć mniej punktów, a w części więcej.
O piątej dziesiątce tego podsumowania za dużo nie powiem.

50. [164 | 11 | 1 x 5.] Krzysztof Zalewski - GRZECZNY BĄDŹ

Post: #2

Do top 40 rzutem na taśmę wdarła się Wardruna z tym samym dorobkiem, co Delta Goodrem, tyle że aktywna i z najwyższym drugim miejscem w głównym zestawieniu. Poza tym szeroki zakres utworów od 2015 do 2020 roku. Bazuję na bieżących rzeczach, ale jeśli czegoś do tej pory nie znałem, to akceptuję także rzeczy maksymalnie sprzed 5 lat. Zatem najniższy rocznik w 2020 roku był to rocznik 2015, natomiast w 2021 - odpowiednio 2016 i tak dalej. Ale o tem potem.

40. [195 | 7 | 2 x 2.] Wardruna - KVITRAVN

   

Post: #3

Chciałbym tylko zapytać szerokiej mychartsowej publiczności, czy widzicie załączniki?
Ogólnie są raczej malutkie, więc aby powiększyć, należy kliknąć.

Post: #4

Przy Wardrunie i Bonamassie są tak małe, że nie jestem w stanie dostrzec.

Post: #5

A właśnie, mała uwaga: nie mogłem zrobić wykresów do nich, ponieważ kariery na t.t.i. jeszcze nie zakończyły. Taka sama zasada będzie obowiązywać aż do końca.

Post: #6

Trochę mniej niż na LP3 w 2019 i (tym bardziej) wcześniejszych latach, ale faktycznie porównywalnie - 276 punktów wystarczyło do top 30. Szkoda że nie trafiliśmy na mini-festiwal Fantastic Negrito ani nawet Kwiatu Jabłoni, ale samo to że są blisko siebie, to bardzo cieszy, oznacza to równą, dobrą formę. Od miejsca 22. do 18. będzie chyba najwyższa taka sekwencja, ale jaka - to powiem już późnym wieczorem, gdy planuję dotrzeć do miejsca 13.

30. [276 | 11 | 1 x 1.] Fantastic Negrito - THESE ARE MY FRIENDS

   

Post: #7

A tutaj duże niespodzianki. Z jednej strony utwór - ostatni - który nie dotarł do top 10 w pojedynczym notowaniu, z drugiej aż cztery numery 1, każdy z nich na tronie zasiadł jednak na krótko, raz, góra dwa. No i mamy jeszcze jeden utwór, który w piku miał miejsce poza top 5 (a taki będzie jeszcze jeden).
Co do tej sekwencji, o której mówiłem: miejsca 22-18 dzieli zaledwie 8 punktów i każdy mógł wygonić z top 20 na przykład takiego ot gościa Vance'a.

20. [367 | 24 | 3 x 12.] Foy Vance - MAKE IT RAIN

   

Post: #8

Tylko jeden nr 1 w tej piątce, ale większość była na podium. Tutaj też najwyżej notowany blues, lady się ucieszy. A także najwyżej notowany utwór, który nie dotarł do top 5 - tu dedykacja dla ku3y i Aro.

12. [483 | 26 | 1 x 4.] Bob Dylan - FALSE PROPHET

   

Post: #9

Drugie pół roku należało do tych panów, którzy ciągle mieszają w czołówce t.t.i. Klone zrównał się punktowo z Pain of Salvation, ale dzięki wyższemu miejscu w pojedynczym notowaniu pojedynek w ostatniej chwili wygrał. Bo że Killersi będą na 6., to akurat było niemal pewne od kilku tygodni. To wszystko za sprawą rekordu łącznych miejsc pierwszych (a jest ich 11) i kolejnych miejsc na podium (odpowiednio 21, a za rogiem czyha rekord łącznych miejsc na podium, bo jedna piosenka, którą za niedługo wspomnę w podsumowaniu, zanotowała łącznie 22 podia, z czego tylko 14 z rzędu).

7. [636 | 26 | 2 x 3.] Klone - YONDER

Post: #10

Tak czas nas szybko goni.
Zatem miejsce 5. to utwór, który po pierwsze ustanowił trzy niepobite dotąd rekordy: stażowy - łącznie 47 tygodni, a razem z poczekalnią 48, łącznej liczby podiów - 22, i punktacji w podsumowaniu wszech czasów. Mam nadzieję, że się to jeszcze zmieni wraz z czasem. Podsumowanie punktowe całej listy to za jakieś dwa lata z wąsem, na 5. urodziny. No a w tym roku to tylko miejsce 5., chociaż przy miejscu 3. w 2019 roku i tak robi przeogromne wrażenie!
Tuż za podium faktycznie najlepsza Alanis i pewnie od lat.

5. [675 | 31 | 4 x 2.] Limboski - NA STATKU

   

Post: #11

Najwyżej notowany polski utwór jest na 3., poza tym same numery 1 i generalnie sami weterani z porządnymi stażami. Zwycięzca dość nieoczekiwanie po fińsku. I powiedzieć, że ten numer był tylko na liście u dannara.

3. [781 | 39 | 6 x 1.] Piotr Bukartyk - BRUDNA MIŁOŚĆ

   

Post: #12

Podsumowanie roczne wykonawców:
1. Autiomaa 1774
2. Alanis Morissette 1407
3. Dorota Osińska 1240
4. Piotr Bukartyk 885
5. The Rolling Stones 852
6. Limboski 775
7. The Killers 659
8. Klone 636
9. Pain of Salvation 636
10. Kwiat Jabłoni 629
11. Joe Bonamassa 588
12. Fantastic Negrito 564
13. Kasia Lins 505
14. Bob Dylan 490
15. David Gilmour & Romany Gilmour 473
16. A.A. Williams 446
17. Yola 413
18. Leonard Cohen 404
19. The Who 393
20. Birdy 386
i inni, tutaj niewymienieni, z mniejszą liczbą punktów.

Post: #13

"Living in a Ghost Town" prawie wszędzie jest w czołówce, i także tutaj