RE: Podsumowanie roku 2020
60. Fisz Emade Tworzywo – Mój kraj znika
Co tu dużo dodać... Mój kraj znika. Tak po prostu. A już na pewno zniknęło pewne radio. Na szczęście tylko na chwilę, bo wkrótce wraca co prawda pod inną nazwą, ale jednak wraca. Nic więc dziwnego, że ten numer się wielu osobom kojarzy z tegoroczną aferą związaną z utworem Kazika pt. Twój ból jest lepszy niż mój.
59. Nena – Licht
Teoretycznie język niemiecki w takich elektroniczno-popowych utworach nie brzmi zbyt dobrze. Jednak tutaj to połączenie zdało egzamin. Podoba mi się tutaj wokal Neny, a także tekst, który powinien być przesłaniem dla nas wszystkich szczególnie w tych trudnych czasach. Jeśli ktoś nie rozumie niemieckiego (a pewnie tych osób jest tutaj większość), to niech włączy napisy w teledysku na youtube. Tak ja właśnie zrobiłem i w ten sposób przekonałem się, że tekst jest naprawdę ciekawy.
58. TOOL – Pneuma
Muzycznie chyba największy możliwy poziom. Kawałek jest bardzo długi i trwa aż niecałe 12 minut. Trochę mi to w sumie przeszkadza, ponieważ druga połowa utworu zawiera praktycznie to samo, co pierwsza. Mimo to, tego giganta miło mi się słucha.
57. Spector – When Did We Get So Normal?
W czerwcu ten utwór usłyszałem na muzo.fm i natychmiast mi się spodobał. Wiem, że pisanie o tym się już powoli robi nudne, ale ten kawałek mógł równie dobrze zostać nagrany w latach 80.
56. Quebonafide i Daria Zawiałow – BUBBLETEA
Najczęściej słuchana piosenka w 2020 na Spotify w Polsce. Kolaboracja jednego z najpopularniejszych polskich raperów i również bardzo popularnej przedstawicielki alternatywnego popu (w ogóle ten zwrot brzmi jak oksymoron, ale słowo pop ma wiele znaczeń) musiała zostać zauważona przez miliony słuchaczy zarówno Quebonafide, jak i Darii. A np. ci, którzy słuchali radia, ale nie są fanami żadnego z tych wykonawców, też pokochali tą piosenkę, bo można było ją usłyszeć zarówno w największych komercyjnych stacjach (o czym świadczy choćby numer 3 w podsumowaniu roku na POPliście), jak i tych mniej mainstreamowych. Ja również bardzo szybko ją polubiłem, jednak zarówno podkład, jak i tekst nie jest najwyższych lotów. Po prostu taki sympatyczny utworek, powyżej średniego poziomu polskiego hip-hopu i poniżej średniej poziomu twórczości Darii Zawiałow.
55. Nothing But Thieves – Is Everybody Going Crazy?
Pierwszy singiel z najnowszego albumu Nothing But Thieves, który mnie nie porwał tak jak następne (tylko 2 tygodnie w top 30). Choć i tak jest to kawał porządnego rocka. Refren utworu tak bardzo pasuje do sytuacji, w której ludzkość znalazła się w 2020.
54. Oh Wonder – Lonely Star
Rok 2020 przejdzie do historii niestety jako rok samotności. Oh Wonder także podjęli ten bardzo chwytliwy w ostatnim czasie temat, zamknięci w domu i nagrali smutną piosenkę o byciu samotnym. Piękno tego utworu porwało mnie szczególnie w tegoroczne wakacje, kiedy już te chwile, w których byliśmy najbardziej odcięci od innych ludzi już minęły.
53. Jessie Ware – Step Into My Life
Pomimo pandemii to był świetny rok dla wielu wokalistek wykonujących muzykę z gatunku pop. Jessie Ware była jedną z nich i wydała świetną, taneczną płytę, która jednak nie przebiła się przez szersze grono słuchaczy. Step Into My Life jest jednym z mniej tanecznych nagrań na albumie, ale jak każdy kawałek i ten mi się bardzo podobał.
52. Archive – Heart Beats
Zespół Archive stał się w Polsce kultowy głównie ze względu na utwór Again, który był przez półtora roku obecny w notowaniach Listy Przebojów Trójki. Nikt wcześniej, ani później nie był tak długo na tamtej liście. W następnych latach ten utwór stał się jeszcze bardziej popularny, ze względu na bardzo wysoką pozycję w Trójkowym Topie Wszechczasów. Kilkanaście lat później, w 2019 roku wydali bardzo długi numer (choć trochę krótszy od Again w pełnej wersji). Na James Top 30 nie udało się zdobyć długiego stażu, bo Heart Beats przebywało tylko tydzień w zestawieniu. To jest taki typ utworu, którego magię się odkrywa dopiero po pewnym czasie, zresztą świadczą o tym statystyki wiadomego utworu na LP3. Powodem jest właśnie długość utworu: na radiowych listach przebojów nikt takich długich numerów nie wyobraża, co innego po czasie w różnych zestawieniach, szczególnie wszechczasów.
51. Krzysztof Zalewski - Zabawa
Krzysztof Zalewski na swojej najnowszej płycie Zabawa zaczął eksperymentować z elektroniką. Bardzo jest ona wyczuwalna m.in. w tytułowym utworze. Bardzo dobrze się nadaje do tańczenia (w końcu sam wokalista wydaje komendę: Tańcz!), ale też zawiera sporo refleksji (Życie to nie zabawa, tylko zawody). Taki dobry numer nie może u mnie przepaść, ale po kilku tygodniach już zaczął mnie trochę męczyć i Zabawa wypadła już po 8 tygodniach na JT30, na dodatek wcześniej od poprzedniego singla, Annuszki.
|