RE: Podsumowanie roku 2020
80. Stray Cats – Mean Pickin' Mama
Kto by się spodziewał jeszcze nie tak dawno u mnie chociażby tego kawałka? On jest taki mocno niedzisiejszy... Może dlatego, że ten rock'n'rollowy numer brzmi jak wzięty wprost z lat 50. czy 60.
79. HAIM – Don't Wanna
Te dziewczyny tworzą taką charakterystyczną muzykę, że od razu rozpoznaję wykonawcę tego utworu, nawet jakbym nie wiedział kto to śpiewa. I ten styl nawet mi się podoba, ale w sumie ogromnego szału nie ma.
78. Black Pumas – Colors
Późną zimą bardzo przyjemnie się tego utworu słuchało, chociaż jeszcze wcześniej, bo jesienią 2019 przesłuchałem go i mi się tak średnio wtedy podobał. Dobry numer do pobujania.
77. Kwiat Jabłoni i Ralph Kamiński – Wodymidaj
Kwiat Jabłoni moim zdaniem stworzył mocno turystyczną piosenkę, a szczególnie takie wrażenie odnoszę w wersji akustycznej z Ralphem Kamińskim. I właśnie w tym wykonaniu był u mnie na liście. Biorąc pod uwagę, że był na niej na początku wakacji, to nic dziwnego, że ten utwór mocno mi się z nimi kojarzy.
76. Yana & OLY. – Somewhere Else
Somewhere Else natomiast pasuje mi do jesienno-zimowego, mroźnego klimatu. Wokalistka OLY., która śpiewa łagodnym głosem i ładne pianino w tle towarzyszą mi właśnie teraz, w tym gorszym pogodowo okresie.
75. Kaśka Sochacka – Wiśnia
W tej piosence bardzo ważną rolę odgrywa tęsknota. Tekst na początku może się wydawać prymitywny ze względu na powtarzające się bardzo dużo razy a ja tęsknię, oraz frazy, które teoretycznie nie mają sensu. Jednak po pewnym czasie odkrywam, że wokalistka śpiewa o świetnie nam znanych rzeczach w niebanalny sposób. Bardzo mi się podoba również teledysk, którego głównym motywem jest nieustannie jadący pociąg. Przejeżdża on przez wiele lasów, pól, wiosek... Poza tym podróż jest pokazana tak, jakby pociąg jechał do tyłu, więc ten teledysk interpretuję jako mijający czas. A im więcej czasu mija, tym większa tęsknota za tym, co było...
74. The Aces – Daydream
Utwór chwycił mnie od pierwszego przesłuchania, bo to taka lekka, popowa piosenka. Największą jej wadą jest to, że po dwóch i pół minuty się nagle urywa... i się okazuje, że to już koniec. Zdecydowanie przydałaby się tutaj dodatkowa minuta...
73. Mata – 100 dni do matury
Hymn maturzystów rocznika 2020. W tym i mój. W styczniu, kiedy się ukazał utwór, traktowałem go jak przeciętny polski hip-hop (a jaki w większości jest jego poziom, to chyba nie muszę mówić). Puściłem go ponownie kilka miesięcy później, 10 godzin przez maturą (7 czerwca 2020), wsłuchałem się dokładniej w tekst i... natychmiast mnie wtedy złapał. Na tyle, że 13 czerwca już był w top 30. Jednak
numer pt. 100 dni do matury spędził tam zaledwie 2 tygodnie. Jednak ze względu na przesłanie, z którym się w tym roku wyjątkowo utożsamiałem znalazł się na 73. miejscu w podsumowaniu roku.
72. The Killers – My Own Soul's Warning
Nowy album The Killers jest przeciętny, ale znalazło się na nim kilka godnych przesłuchania utworów. Jednym z nich jest My Own Soul's Warning. Dobry, dynamiczny kawałek w stylu typowym dla tego zespołu.
71. Daria Zawiałow – Punk Fu!
Jeden z hitów końcówki roku 2019, którego mogłoby tutaj w ogóle nie być. Ale 10 notowań w 2020 spowodowało, że Daria z tym kawałkiem pojawia się i w tym roku.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.12.2020 04:38 PM przez Kuba1201.)
|