Post: #40

tadzio3 napisał(a):2008-2009, to fajny czas w życiu i także w muzyce.

Na pewno nie dla mnie. W 2008 fakt, sporo słuchałem jeszcze muzyki, ale komercyjnej, to był taki właściwie szczytowy okres eskowy. W międzyczasie druga połowa wakacji to pogorszenie samopoczucia, by w końcówce wylądować w szpitalu z diagnozą cukrzycy. Udawało mi się faktycznie słuchać sporo tej muzyki aż do... 14 lutego 2009, kiedy to strasznie, ale to tak strasznie zraziłem się do jednej piosenki, że aż miałem koszmar senny w nocy. No i odstawiłem radio na całe (sic!) półtora roku. Właściwie to chyba dopiero w październiku 2010 wróciłem do słuchania radia, też jeszcze nie za często włączałem, a regularnie to od wakacji 2011. Do Eski nie wróciłem, przestawiłem się na Zet i RMF. Tak summa summarum, okres pełen zmian, a lata 2009-2010, no niestety u mnie były fatalne.

tadzio3 napisał(a):Korpiklaani

Też słuchałeś Finów?
A tak serio to z tego zestawu tylko fantastyczną Metallicę znam.