Open'er był rok temu i będzie za rok, więc zacznę od tego, co ani rok temu się nie wydarzyło, ani w ciągu następnego roku też się nie wydarzy -
"M.I.A." dobiła do setnego tygodnia
Wydawało się, że to historyczne wydarzenie może nie nastąpić, ale jednak stało się. W ubiegłem tygodni przesłuchałem utwór ze 3 razy więcej niż we wcześniejszych tygodniach, a dodatkowo zbiegło się to z przygootwaniami do Open'era, w czasie których sporo słuchałem muzyki wykonawców, których chciałem zobaczyć na żywo, a więc mniej było czasu na słuchanie rzeczy z playlisty. Koniec końców, Avenged Sevenfold się utrzymało i dokonało czegoś niesamowitego
.
Notowanie było stworzone w niedzielę wczesnym popołudniem, a więc przed emocjami ostatniego dnia festiwalu. Najbardziej ze wszystkich koncertów trzech pierwszych dni (a potem okazało się, że również całego koncertu) podobali mi się
White Lies. W pięknym stylu znalazło to swoje odzwierciedlenie na liście. Co prawda
Die Toten Hosen nie dali się pokonać na żadnej z list, ale White Lies przegrali tylko z nimi. "Farewell To The Fairground" znowu prawie na szczycie, a album wraca na listę i to na tak wysokie miejsce, na jakim nigdy nie był! Trochę inna sytuacja jest z dwoma pozostałymi płytami które wracają na listę. Obydwie to wynik przygotowań do festiwalu a nie emocji koncertowych.
Duffy słuchałem w wieczór przed wyjazdem i znowu bardzo mi się spodobała, no i to radosne oczekiwanie na wyjazd i 4 koncertowe dni zadziałało bardzo na korzyść. Niestety z różnych względów koncertu nie zaliczę do udanych... Zrobiłem sobie przerwę w słuchaniu
Kumki Olik i wróciłem do nich dopiero tuż przed Open'erem i okazało się to strzałem w dziesiątkę. A sam koncert odbył się w niedzielę. Jednym z koncertów które najbardziej mi się podobały (po dwóch dniach był nawet na pierwszym miejscu w mojej prywatnej klasyfikacji, ostatecznie skończyło się na szóstej pozycji) był występ Gaby Kulki. Bardzo skorzystały na tym
"Niejasności", które w końcu pojawiły się w dziesiątce. Ciekawe jak będzie bez koncertowego wsparcia.
Jak już wcześniej napisałem, mniej w ubiegłym tygodniu słuchałem rzeczy z playlisty, a także nowych rzeczy. Udało się przebić dwóm nagraniom.
Empire Of The Sun w końcu dobili się do pięćdziesiątki, a myślałem, że już się nie uda, próbowali od ładnych paru tygodni. Podbój listy kontynuują Die Toten Hosen. Tym razem wchodzi utwór
"Disco" będący przynajmniej w części pastiszem dyskotekowych nagrań. Ale to też fajna rockowa melodia. Wątpię, żeby jakikolwiek dyskotekowy twórca mógł tak fajnie podrobić rockową konwencję jak Niemcy zrobili to z dyskotekową.
Notowanie 956:
01. 01. 03. 03.
Alles Was War - Die Toten Hosen
02. 04. 15. 15.
Farewell To The Fairground - White Lies
03. 03. 09. 09.
For What It's Worth - Placebo
04. 02. 05. 05.
Snake - Gasmac Gilmore
05. 08. 02. 02.
Kebab w cienkim cieście - Zacier
06. 13. 01. 01.
Niejasności - Gaba Kulka
07. 05. 10. 10.
No You Girls - Franz Ferdinand
08. 06. 04. 04.
Ashtray Heart - Placebo
09. 07. 07. 07.
Upadam - Lipali
10. 09. 41. 41.
All Nightmare Long - Metallica
11. 10. 16.
Battle For The Sun - Placebo
12. 11. 15.
... And We Dance - Gasmac Gilmore
13. 12. 05.
Peacemaker - Green Day
14. 14. 05.
Take On Me - L-Dópa
15. 21. 04.
Disruptr - Devin Townsend Project
16. 39. 02.
Say It - Blue October
17. 35. 02.
Innen Alles Neu - Die Toten Hosen
18. 17. 15.
Revelry - Kings Of Leon
19. 34. 03.
Kasia - Blenders
20. 15. 14.
Barykady - Lipali
21. 31. 02.
Wither - Dream Theater
22. 16. 05.
Transfuzja - Coma
23. 18. 46.
The Day That Never Comes - Metallica
24. 30. 03.
It's Not Fair - Lily Allen
25. 19. 19.
That Was Just Your Life - Metallica
26. 22. 03.
Funny The Way It Is - Dave Matthews Band
27. 38. 02.
Niematojak - Elektryczne Gitary
28. 24. 11.
Jestem jak motyl - Andrzej Grabowski
29. 20. 10.
Know Your Enemy - Green Day
30. 23. 13.
Second Chance - Shinedown
31. 29. 12.
Vlad The Impaler - Kasabian
32. 25. 05.
Rusted From The Rain - Billy Talent
33. 28. 15.
Safe At Home - Starsailor
34. 27. 11.
Call Me - Shinedown
35. 46. 02.
Ona Movie - Sofa
36. 33. 03.
May Your Hearts Stay Strong - Cloud Cult
37. 26. 11.
Biała flaga - Lipali
38. 43. 03.
7 Days - The Butterfly Effect
39. 32. 09.
Hero Of War - Rise Against
40. 37. 24.
Tell Me It's Not Over - Starsailor
41. 41. 07.
Toy Collection - Katie Melua
42. 49. 02.
Auflösen - Die Toten Hosen & Birgit Minichmayr
43. NN. 01. We Are The People - Empire Of The Sun
44. 50. 100.
M.I.A. - Avenged Sevenfold
45. 44. 23.
Cisza i ogień - Coma
46. 36. 07.
Maybe California - Tori Amos
47. NN. 01. Disco - Die Toten Hosen
48. 40. 18.
Savior - Rise Against
49. 45. 09.
Peace - Depeche Mode
50. 42. 06.
Jackie Collins Existential Question Time - Manic Street Preachers
Wypadły (z którego, ile razy były na liście):
47. 11.
Piwko - Kazik
48. 15.
Wars - Hurt
Legenda:
Pierwsza dziesiątka - miejsce, miejsce tydzień temu, liczba tygodni w dziesiątce, liczba tygodni w dziesiątce pod rząd.
Kolejne dziesiątki - miejsce, miejsce tydzień temu, licza tygodni w pięćdziesiątce.
Lista płyt. Notowanie 944:
01. 01. 03. 03.
In Aller Stille - Die Toten Hosen
02. NN. 07. 01. To Lose My Life... - White Lies
03. 07. 03. 03.
Masakra na Wałbrzyskiej - Zacier
04. NN. 11. 01. Jedynka - Kumka Olik
05. 03. 06. 06.
Only By The Night - Kings Of Leon
06. 02. 08. 08.
21st Century Breakdown - Green Day
07. 04. 78. 02.
Dangerous - Michael Jackson
08. 06. 04. 04.
Battle For The Sun - Placebo
09. NN. 04. 01. Rockferry - Duffy
10. 05. 07. 07.
Trio - Lipali
Wypadły (z którego, ile razy były w dziesiątce, ile razy były w dziesiątce pod rząd):
08. 23. 11.
The Sound Of Madness - Shinedown
09. 03. 03.
Chickenfoot - Chickenfoot
10. 42. 42.
Death Magnetic - Metallica